Tradycyjnie jak to bywa od ostatnich 19 dni chciałabym z Wami otworzyć paczuszkę z numerem 20, którą wyciągnęłam z niezwykle świątecznego kalendarza adwentowego przygotowanego przez Wydawnictwo Czwarta Strona.
Kolejna paczuszka rozpakowana. Tym razem moje przypuszczenia okazały się właściwe. Kształt zdradził to co znajdowało się pod firmowym papierem.
Krem do rąk- przydatna rzecz, zwłaszcza dla tych, którzy zmagają się z szorstkością skóry, odstającymi skórkami, pękającymi opuszkami palców. Krem przydaje się zawsze, ale ponoć właśnie zima, to ta pora roku, kiedy najchętniej po niego sięgamy i używamy. Ale znam też takie osoby, które kremować się nie lubią. Ja do nich nie należę bo lubię i używam, zwłaszcza wtedy gdy jest mróz i zimno.. Dlatego paczuszka z numerem 20, to idealny prezent dla mnie. Moje dłonie będą pod właściwą opieką, odpowiednio nawilżone, wygładzone, wypachnione....czyli odpowiednio przygotowane do pisania kolejnych recenzji:))
Na koniec tradycyjnie posłużę się słowem, które jest zawarte na kremie firmy Vianek. Może ktoś sięgnie po kosmetyki tej marki: regenerujący krem do rąk z ekstraktem z liści morwy białe o właściwościach przeciwstarzeniowych i rozjaśniających przebarwienia, zimnotłoczone oleje (lniany, wiesiołkowy) i masła (shea, avocado) zapewniają wyjątkowe odżywienie skóry i zapewniają jej ochronę przed niekorzystnymi czynnikami. Mocznik i gliceryna, wiążąc wodę w głębszych warstwach naskórka, gwarantują utrzymanie prawidłowego poziomu nawilżania przez dłuższy czas. Systematyczne stosowanie kremu zapewnia dłoniom miękkość, elastyczność i młody wygląd.
Dziękuję Czwarta Strono!!
Katja
Jesienią i zimą krem do rąk w moim przypadku, jest niezbędny do codziennej pielęgnacji dłoni. 😊
OdpowiedzUsuń