Witajcie:)
Z twórczością Doroty Milli spotkałam się całkiem niedawno, kiedy to miałam możliwość przeczytać książkę "Ta jedna miłość". Od samego początku ujął mnie styl jakim posługuje się pisarka. Dlatego z przyjemnością sięgnęłam po "Wyspę wspomnień". Czułam, że czas spędzony z tą lekturą upłynie ciekawie i intrygująco.
Tegoroczna
majówka powoli idzie w zapomnienie, tak jak moja przygoda z bohaterami
najnowszej powieści Doroty Milli pt." Wyspa wspomnień". Ten tytuł
otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Filia, za co bardzo dziękuję.
Dzisiejsza recenzja będzie przedpremierową ponieważ "Wyspę wspomnień"
możecie zakupić już niebawem, bo 15 maja 2019r. Koniecznie zapiszcie
sobie tę datę w podręcznych kalendarzach i elektronicznych
przypominajkach.
Z twórczością Doroty Milli spotkałam się całkiem niedawno, kiedy to miałam możliwość przeczytać książkę "Ta jedna miłość". Od samego początku ujął mnie styl jakim posługuje się pisarka. Dlatego z przyjemnością sięgnęłam po "Wyspę wspomnień". Czułam, że czas spędzony z tą lekturą upłynie ciekawie i intrygująco.
"Nie ma przeznaczenia ani przypadków, tylko decyzje ludzi i ich gusta."*
Najnowsza
powieść autorki, od samego początku zaprasza czytelnika w świat
pięknych chwil spędzonych nad morzem. Jak wszyscy wiemy, pobyt nad
polskim oceanem, upływa w znakomitej większości przypadków pod znakiem
beztroski oraz radosnego nic nierobienia. Ten błogostan wypełniają
spacery nadmorskimi uliczkami, zapach tamtejszego powietrza, rozgrzany
piasek. Niestety odmienne są odczucia głównej bohaterki książki,
Lilianny, która po 10 latach wraca na ukochaną wyspę by rozwiązać
spędzającą sen z oczu zagadkę. Nie będę Wam zdradzać więcej szczegółów
ponieważ to właśnie one powodują, że czytelnik "zatapia" się w fabułę
książki. Nadmienię tylko, że czytając "Wyspę wspomnień" będziecie mieli do czynienia z intrygą i śledztwem, wątkiem miłosnym i kulinarnym. Z tego
miejsca wielkie ukłony w kierunku kucharza "Kotwicy", który do granic
możliwości rozbudził swoimi potrawami moje kubki smakowe:). Nadmienię
jeszcze, że zetkniecie się też z głębokimi wspomnieniami, które
idealnie wpisują się w fabułę... ale nie tylko.
"Nikt nigdy
nie może być pewny niczego, ani pracy, ani drugiej osoby, ani samego
siebie, gdy niespodziewanie napłyną zmiany. Musimy oswoić się ze
zmiennością, nawet wyjść jej naprzeciw, by nas nie zaskoczyła, by
samemu prowadzić swój statek do portu , do którego pragniemy dotrzeć." **
Prócz już wspomnianych przeze mnie motywów
występujących w powieści, czytelnik zmierzy się z tematem, który wciąż
jest aktualny, często poruszany i tak mocno wszechstronny, że obejmuje
świadome rodzicielstwo, wychowanie dzieci, poprawną relację rodzic -
dziecko i dziecko- dziadkowie. Autorka odsłoni również kulisy, za
którymi zapoznacie się z odczuciami dorosłej kobiety, która jako dziecko
przebywała w sierocińcu. Ja osobiście odebrałam "Wyspę wspomnień" jako
intymną historię, ujętą w formę pewnego rodzaju pamiętnika,
zawierającego zapis przeżyć, uczuć i myśli kobiety ale i też mężczyzny.
Zachęcam wszystkich czytelników do zaczytania się w przemyślenia
Lilianny oraz Natana, który również ma swoją ciekawą przeszłość. Te dwie
perspektywy są bardzo afektywne i mocno absorbujące. Sprawiają, że
książka staje się obrazem namacalnym i odczuwalnym przez odbiorcę.
Dorota Milli poruszając najgłębsze struny serca czytelnika, opowiadając o
zaangażowaniu, nadziejach ale i rozczarowaniu, czyni "Wyspę wspomnień"
powieścią wyjątkową i bardzo emocjonalną.
Autorka, lekturą
"Wyspy wspomnień" zaprasza każdego z nas, do przeżycia dłuższej,
fantastycznej nadmorskiej przygody, bowiem zapoznając się z ostatnimi
zdaniami powieści dowiedziałam się, że jest ona tomem pierwszym.
Dlatego z ogromną niecierpliwością czekam na kontynuację perypetii
Lilianny i Natana, oraz Wiki i Edwina! Czy powiedzenie "kto się czubi,
ten się lubi" będzie pasowało do bohaterów powieści? Jaką tajemnicę
kryje wyspa? Czy uda się uwolnić Liliannie od powracającego jak bumerang
snu?
Czy wyspa, która kiedyś była domem dla głównej
bohaterki i jej przyjaciółek, będzie bezpiecznym portem i miejscem,
które pozwoli na odnalezienie prawdy o samym sobie? Czy nadmorski
Dziwnów zaskoczy nowymi znajomościami? Jeśli chcecie się dowiedzieć jak
potoczą się losy przystojnego policjanta i interesującego ratownika, a
przede wszystkim, czy ustanie niepewność Lilianny i szalonej Wiki,
koniecznie sięgnijcie po "Wyspę wspomnień" Doroty Milli. Zapewniam Was,
że nie będzie to stracony czas, poczujecie wiatr we włosach, usłyszycie
ptaków śpiew i zostaniecie wciągnięci w życie nadmorskiego Dziwnowa.
Serdecznie Was do niego zapraszam!
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Filia
Książka została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Przypisy:
*D.Milli: "Wyspa wspomnień", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2019, s. 121
**Tamże, s. 344
Polecam,
Katja
Nie znam jeszcze książek autorki. Widzę że warto to zmienić 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto sięgnąć po powieści Pani Doroty Milli. Nie tylko po "Wyspę wspomnień" ale inne. Ja polecam!
Usuń15 maja, to dzień wielu premier godnych uwagi. Ta również do nich należy. 😊
OdpowiedzUsuńOj tak, to będzie prawdziwy wysyp nowości wydawniczych.
UsuńW mojrj biblioteczce znajdują dię dopiero dwie książki pani Doroty..
OdpowiedzUsuńZapewne ta będzie trzecia. Przyznam szczerze , iż patrząc na okładkę spodziewałam się czegoś innego. A tu chyba czeka mnie niespodzianka. Liczyłam na kawałeczek, , skosztuję większy kawałek;) Po przeczytaniu recenzji , okładka staje się dla mnie bardziei zrozumiała. Katju, Nie sposób wspomnień o przepięknej zakładce;Katju, potrafisz nas zaskoczyć😊
Dziękuje bardzo za komentarz i miłe słowa pod adresem mojej zakładki.
UsuńZakładka jest wyjątkowa;) Cały czas mam ją przed oczami ;) Nadal o niej marzę. Podobnie o " Wyspie wspomnieñ"🌹
UsuńW mojrj biblioteczce znajdują dię dopiero dwie książki pani Doroty..
OdpowiedzUsuńZapewne ta będzie trzecia. Przyznam szczerze , iż patrząc na okładkę spodziewałam się czegoś innego. A tu chyba czeka mnie niespodzianka. Liczyłam na kawałeczek, , skosztuję większy kawałek;) Po przeczytaniu recenzji , okładka staje się dla mnie bardziei zrozumiała. Katju, Nie sposób wspomnień o przepięknej zakładce;Katju, potrafisz nas zaskoczyć😊
W mojrj biblioteczce znajdują dię dopiero dwie książki pani Doroty..
OdpowiedzUsuńZapewne ta będzie trzecia. Przyznam szczerze , iż patrząc na okładkę spodziewałam się czegoś innego. A tu chyba czeka mnie niespodzianka. Liczyłam na kawałeczek, , skosztuję większy kawałek;) Po przeczytaniu recenzji , okładka staje się dla mnie bardziei zrozumiała. Katju, Nie sposób wspomnień o przepięknej zakładce;Katju, potrafisz nas zaskoczyć😊
Dziękuję ślicznie!
UsuńKsiążka wydaje się stworzona dla mnie. Dziękuję za prpozycje. To będzie napewno miło spędzony czas 😊🍀❤️
OdpowiedzUsuńBardzo proszę i polecam się na przyszłość!!
UsuńZ niecierpliwością czekam na tę książkę.Dla mnie a myślę,że i dla wielu czytelników to będzie nie tylko ciekawa historia Lilianny i Natana ale także nostalgiczny powrót do miejsc ,gdzie wielu z nas przemierzało nadmorskie ścieżki i "wypełniało " płuca świeżą bryzą od morza.
OdpowiedzUsuńMasz rację Mario, ta książka zabierze wielu czytelników w sentymentalne miejsca, pozwoli się zrelaksować a także poznać ciekawą historię!
UsuńNatan nie jest prokuratorem.
OdpowiedzUsuńTak, zgadza się, jest ratownikiem, ale pomaga w rozwiązaniu zagadki.
Usuń