Witajcie!!
15 maja 2019 roku to data wyjątkowa. Ktoś zapyta, dlaczego?
Szybko śpieszę z odpowiedzią. Właśnie dzisiaj, na rynku wydawniczym pojawi się
wiele unikatowych pozycji czytelniczych, po które warto sięgnąć, a każdy,
rasowy czytelnik musi je obowiązkowo posiadać w swojej biblioteczce. Wśród nich
znajdziemy idealną powieść o przyjemnie brzmiącym tytule „Lato w Pensjonacie pod Bukami”. Osobiście bardzo lubię antologie,
ponieważ to właśnie one dają mi możliwość obcowania z piórem pisarzy, których
do tej pory nie miałam okazji poznać. Dlatego z ogromną przyjemnością pragnę
Wam zarekomendować zbiór 10 opowiadań napisanych przez znane i
lubiane pisarki. Od razu nadmienię, że wachlarz popularnych nazwisk kusi,
prawie tak samo jak malownicza okładka. „Lato pod Bukami” to prawdziwa gratka
dla fanów powieści Doroty
Gąsioroskiej, Anny H. Niemczynow, Agnieszki Krawczyń, Agnieszki Lis,
Magdaleny Majcher, Doroty Milli, Marzeny Rogalskiej, Joanny Szarańskiej,
Karoliny Wilczyńskiej i Magdaleny Witkiewicz. Ich niezwykle klimatyczne
opowiadania znajdziecie w recenzowanej przeze mnie książce. Za otrzymanie
egzemplarza do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu
Filia.
„W górach jest wszystko co kocham. Wszystkie wiersze są w bukach. W
górach”*
Dzisiejsza recenzja będzie nieco
nostalgiczna. Wszystko za sprawą muzyki, wierszy, dźwięków gitary, którymi
przesiąknięte jest „Lato w Pensjonacie pod Bukami”. Nie da się
napisać inaczej, w inny sposób zrecenzować tej powieści, a wiedzą to
szczególnie Ci, którzy choć raz byli w Bieszczadach i doświadczyli uroku i
klimatu gór…
Tytułowy pensjonat pod Bukami to
miejsce zwykłe w swojej niezwykłości. Otoczony bieszczadzkimi lasami i górskimi
strumieniami koi zranione serca, zmęczone ciało i otwierając szeroko drzwi,
zaprasza te osoby, których życie przysłowiowo „nie głaskało po głowie”. To
właśnie dzięki właścicielce, sześćdziesięcioletniej Róży, która sama
będąc po przejściach, jak za sprawą tajemniczej, magicznej różyczki zmienia
gospodę w miejsce, które przyciąga zagubione ludzkie dusze. Po raz pierwszy,
drodzy czytelnicy, tak wyraźnie i mocno, na łamach powieści odczułam zapach
odrestaurowanych, pięknych mebli z dawnych lat, oczyma wyobrażani obejrzałam
piękne grafiki wiszące na ścianach, zawierające cytaty z wierszy i pieśni Edwarda
Stachury, Wojciecha Belona, Harasymowicza, a także z piosenek Starego
Dobrego Małżeństwa .Te niby zwyczajne, ale pełne prawdy słowa, stają się
amuletem i mają ogromny wpływ na życie wczasowiczów, zatrzymujących się na
kilka dni w gospodzie, która staje się świadkiem nowych znajomości, lekiem na
złamane serca oraz miejscem tworzenia niezapomnianych chwil.
Każde opowiadanie w antologii
jest poprzedzone mottem z wierszy Stachury- poety, który odszedł z tego świata
zbyt wcześnie. Myślę, że wybór właśnie tego pieśniarza jest nieprzypadkowy,
bowiem jego słowa zawarte w pieśni „Wędrówką jedną życie jest człowieka”,
idealnym trafem pasują do historii bohaterów antologii.
„I gdy tak idę, myśląc, co ja tu robię, dlaczego nie siedzę w kapciach
przed telewizorem z piwem na brzuchu, tylko dźwigam plecak, co roku z większym
trudem, czuję nagle, że krok za mną idzie Wojtek. […] Idziemy tak sami a ja jestem
niewiarygodnie, nieziemsko szczęśliwy… **
Pierwsze opowiadanie pt. „Dom”,
niejako wprowadzające nas w klimat książki, napisała Marzena Rogalska dedykując
je Joannie Belon, prawdopodobnie żonie nieżyjącego już Wojciecha Belona, poety
pieśniarza, kompozytora, członka zespołu Wolna Grupa Bukowina. Ta wyjątkowa
persona niejednokrotnie z pieśnią na ustach, z gitarą w ręku za życia
przemierzała i sławiła polskie góry. Myślę, że i teraz jego duch
przemierza bieszczadzkie szlaki i czuwa nad tymi, co wędrują …
Śmiało można stwierdzić, że „Lato
w Pensjonacie pod Bukami” jest pewnego rodzaju spowiedzią osób, które samotnie
wędrują górskimi szlakami. Przykładem jest tutaj Marzena, bohaterka opowiadania
napisanego przez Magdalenę Majcher pt. „Nie koniec świata”.
„…Idę w góry ,bo tam zapominam o problemach. Wysokość pozwala mi
spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy ”***
Każde opowiadanie, to
inna historia ludzi młodych i starszych, samotnych i z rodzinami. Łączy ich jedno
– problemy pogmatwanego życia, które w niepowtarzalnej atmosferze Pensjonatu
pod Bukami nagle znikają. Pojawia się nowa energia i widoczny sens
dalszej, i lepszej egzystencji. Muzyka, dźwięki gitary, wspólne rozmowy i
spędzony czas pozwalają spojrzeć na konflikty, rozterki, zdrady, niedomówienia
inaczej. Trudne dyskusje stają się otwartymi drzwiami będącymi przepustką do
lepszego kontaktu z rodziną, przyjaciółmi, najbliższymi.
Autorki w swoich opowieściach
przemycają różne mądre myśli, wskazówki, niby tak oczywiste, ale jednak przez
nas niedostrzegane i nieprzestrzegane, jak np. nadmierna troskliwość.
Niejednokrotnie zapominamy, że można kogoś zagłaskać, mocno skomplikować
życie, tym samym niszcząc jego plany, a chroniąc przed porażkami,
jednocześnie uniemożliwiając doświadczenia, jakie daje właśnie klęska czy upadek.
„Każdego dnia ograniczają nas wymagania jakie stawia przed nami
współczesny świat. Nie robimy tego na co mamy ochotę, ale to, czego się od nas
oczekuje” ****
Pisarki antologii stanęły na
wysokości zadania. W sposób perfekcyjny połączyły swoje siły i diametralnie
różne style pisarskie, tworząc magiczne, ponadczasowe, niezwykle życiowe,
jedyne takie, dzieło pisarskie. Należą się im za to wielkie brawa, ponieważ
myślę, że nie każdemu udałoby się tak dograć i jednocześnie uzupełnić, tworząc
wspólną powieść.
„Podobno, aby żyć niesłabnącą energią, trzeba naprawić swoje emocje i
uporządkować swoje uczucia. Jeśli się tego nie zrobi, nigdy nie będzie się żyło
pełnią życia”. *****
Opowiadania w książce „Lato w
Pensjonacie pod Bukami” czyta się z ogromnym zaciekawieniem, pochłaniając każdą
kolejną stronę i przechodząc do następnych rozdziałów poznając bagaż
doświadczeń, tych, którzy zatrzymali się w tytułowym pensjonacie. Uważam, że
historie wypowiedziane na głos i w ciszy słowa powierzone tajemnice, w
duży sposób oddziałują na czytelnika i dają poczucie nadziei i wiary w lepsze
jutro. Żadna z pisarek nie daje złotej recepty na lepsze bytowanie. Ale jeśli
będziemy dokładnie czytać Ich opowiadania dowiemy się, że być może należy na
dłuższą chwilę opuścić dom, rodzinę, pracę i gdzieś tam z dala od szumu i gwaru
miast, w zaciszu bukowych i świerkowych bieszczadzkich lasów spojrzeć na swoje
problemy z innej, dotąd nieznanej perspektywy. I nawet samotność, która
niejednokrotnie doskwiera w wielkich miastach, w Bieszczadach nabiera zupełnie
innego kolorytu i przestaje być straszna.
Na koniec tej recenzji troszkę
prywaty. W książce urzekły mnie przepiękne opisy bieszczadzkiej przyrody. To
właśnie one były początkiem powrotu wspomnień do czasu dzieciństwa, kiedy to na
barkach ojca „wędrowałam” przez Połoninę Wetlińską, odpoczywałam pod
murami Chatki Puchatka by później, po wyjściu z lasu, na skraju łąki
podobnie jak Justyna z opowiadania „Satyr i wróżka” autorstwa Agnieszki
Lis, zjeść z ogromnym apetytem zwyczajne bułki, które smakowały zupełnie
inaczej niż w moim miejscu zamieszkania..
A skoro już obudziły się we mnie
wspomnienia kulinarne, polecam Wam z całego serca kuchnię Róży, właścicielki
pensjonatu – adzymki, haluszki, homiłki,
mastyło, kiesełycia z kamperami …aż ślinka leci. Szkoda, że nie umieszczono w
książce przepisów na te smakołyki. Myślę, że każdy znalazłby „co nieco” dla siebie i swojego
podniebienia.
Mam nadzieję, że dzisiejsza
recenzja rozbudziła w Was chęć bliższego poznania Bieszczad, spędzenia
cudownego czasu na Połoninie Caryńskiej
czy zdobycia Tarnicy!
ZA możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Filia
Książka została przeczytana w ramach wyzwań : 52 książki
Przypisy:
*[powieść zbiorowa] , "Lato w Pensjonacie pod Bukami", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2019, s.292
**Tamże, s. 39
***Tamże, s. 162
**** Tamże, s. 152
*****Tamże, s. 217
Polecam Wam bardzo serdecznie!!
Katja
Mam w planach ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńSuper!!!!
UsuńUwielbiam Stachure, Stare Dobre Małżeństwo i góry. Pozycja dla mnie idealna. Dziękuję Katju 😊
OdpowiedzUsuńOj, to coś czuje, że ta pozycja będzie Twoją ulubioną!!!
UsuńPozwolę sobie jeszcze się zastanowić nad tym zbiorem opowiadań.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Myślę, że warto:) Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam góry i wszystko co z górami zwiazane!Tam w górach jest blizej do nieba i świat wydaje sie lepszy.Koniecznie musze przeczytac ta antologie.
OdpowiedzUsuńZatem zapraszam do zapoznania się z publikacją pt."Lato w Pensjonacie pod bukami"
UsuńChętnie przeczytałabym tę książkę. Tylu znanych autorów, ale i jest też kilku, których nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości 😊
OdpowiedzUsuńTo obowiązkowo trzeba po nią sięgnąć. Antologia ma właśnie tą cechę, że dzięki niej możemy poznać pióro wcześniej nieznanych nam autorów. Pozdrawiam i dziękuję za pamięć o blogu.
Usuńjestem zachwycona, oczarowana i...wzruszona.Tak, wzruszona, Czytając tę recenzję wzruszyłam się.Siła słowa recenzentki,poruszyła struny mego serca. Jako młoda dziewczyna byłam w Bieszczadach. do dzisiaj jestem zauroczona ich pięknem. Jeszcze dzisiaj czuję zapach bieszczadzkich połonin. Wszystkie wspomnienia wróciły... Siła tych opowiadań , będzie ogromna.Katju,fantastyczna recenzja. "Lato w Pensjonacie pod Bukami", będzie moje. Muszę mieć tę książkę. Dziękuję za polecenie. :)
OdpowiedzUsuńGrażyno, bardzo się cieszę, że moje recenzje tak wpływają na Ciebie. Dziękuję za pamięć o blogu i częstą wizytacje. Pozdrawiam:)
UsuńMuszę dodać słowa uznania za piękne zdjęcia i zakładkę. Cóż za piękne przedstawienie książki.Przecież patrząc na to i czytając recenzję, jestem w Bieszczadach. Czuję to powietrze, ten zapach. Widzę, tych wszystkich wędrowców.Czuję ich myśli i uczucia. Słyszę muzykę i śpiew tych wszystkich wspomnianych wykonawców. Czuję zapach potraw, I jak tu wytrzymać do premiery?:)
OdpowiedzUsuńCzasem jak się na coś bardzo czeka to potem lepiej "smakuje" zatem myślę, że będziesz miała fantastyczną ucztę z "Lato w Pensjonacie pod bukami".
UsuńBardzo lubię czytać antologię,ale zawsze pozostaje niedosyt,że to już koniec i nie ma dalszego ciągu."Lato w Pensjonacie pod Bukami" pozwoliło mi wrócić do czasów gdy sama wędrowałam bieszczadzkimi szlakami i miałam w uszach "szum i strumieni śpiew".Książka pełna pięknych i mądrych cytatów z twórczości Stachury .Warto naprawdę warto przeczytać!
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie ma ciągu dalszego, ale kto wie, może kiedyś pisarki znów wspólnym "piórem" napiszą wyjątkową antologię... Cieszę się, że "Lato w Pensjonacie pod Bukami" przyczyniło się do powrotu pięknych wspomnień. Dziękuję za pamięć o blogu i zapraszam ponownie.
Usuńczytałam, bardzo mi się podobało :) trudno wybrać faworyta, jakby każde opowiadanie miało swoją wyjątkową funkcję do spełnienia :)
OdpowiedzUsuńTa antologia jest naprawdę cudowna, każde opowiadanie było znakomite! :) O przepisach nie pomyślałam, ale masz rację - fajnie jakby się pojawiły. :)
OdpowiedzUsuń