czwartek, 11 lipca 2019

"Inna"- Max Czornyj

Witajcie,



Wyobraź sobie czytelniku taką sytuację... budzisz  się jak zwykle rano, nastał nowy dzień, zegar tyka jak co dzień,  a życie biegnie swoim torem. Ale nie dla Ciebie, bo w Twoim scenariuszu ktoś wyrwał wszystkie kartki, skradł taśmy z zarejestrowanym dotychczasowym życiem... a może tylko urwał Ci się film? Została tylko kartka z nazwiskiem głównego aktora i nic więcej. Czy to przypadek? Nazywasz się Mikołaj Popławski i to jedyna pewna rzecz. Zapraszam do przeczytania mojej recenzji książki pt. "Inna", której autorem jest mistrz suspensu,  Max Czornyj. 



Zdarzyło Wam się kiedyś obudzić rano i nie pamiętać absolutnie niczego co istotne w Waszym życiu? A jeśli napiszę, że ten fakt okazuje się być najmniejszym z waszych zmartwień, wobec pojawiających się nowych, nazwijmy to "sytuacji", których z wielkim prawdopodobieństwem jesteście autorami? A jeśli wspomnę, że te sytuacje noszą znamiona "czynu zabronionego"?  Zalewacie się potem na samą tylko myśl, że wczoraj zdarzyć się mogło absolutnie WSZYSTKO !

Powieść Maxa Czornyj to jedna wielka niewiadoma i aż do samego końca nie dowiecie się, co przytrafiło się głównemu bohaterowi. W treść akcji, jak do wielkiego garnka, pisarz z gracją mistrza kuchni wciąż wrzuca kolejne informacje, oraz nowe postaci, a problem polega na tym, że nie wiemy co autor ma nam zamiar zgotować... 


Jedno jest natomiast pewne, że ta książka wciąga i póki sami nie spróbujemy, nigdy nie dowiemy się, czy trafia w nasze gusta. Smakując nam już od pierwszych stron, pochłaniamy ją łapczywie czując, jak powoli zaczyna nas boleć brzuch, a  w tyle głowy krąży myśl, że przyjdzie nam za to solennie odpokutować. Pytań towarzyszących lekturze przybywa  z każdą "połkniętą" kartką, a napięcie rośnie wprost proporcjonalnie do rozmiaru burzy i chaosu w naszych głowach. Czy na pewno Ci którzy są obok nas są osobami za które się podają? Dlaczego ktoś "przyspawał" mnie do tego telefonu i nakazał zapisywać absolutnie wszystko co się właśnie wydarzyło? 



           "Jeżeli jest jakiś Bóg, jakiś admin tej idiotycznej gry, którą nazwano życiem, i jeśli czyta mi w myślach, albo to, co tu klepię... "*



Ta książka to niesamowite studium zachowania człowieka, któremu wyobraźnia podsuwa chyba wszystkie możliwe scenariusze przyczyn zaistniałej sytuacji. Nie tylko przeczytacie o wielu ich odcieniach, ale na pewno kilka razy dacie  się złapać na myśli, jak zachowałbym się sam w takiej sytuacji? 



      " Poza tym często się słyszy, że psychologiem lub psychiatrą może zostać wyłącznie osoba, która ma ze sobą problemy."**


Dobry thriller psychologiczny nie może istnieć bez wnikliwej analizy zachowania człowieka. Autor ten temat potraktował niezwykle poważnie i sporo miejsca poświęca psychologicznej stronie życia swoich bohaterów.  Tak więc konsekwentnie i z jakimś diabelskim wyrafinowaniem, Czornyj odkrywa przed nami tajemnice wykreowanych postaci, tłumacząc tym samym przyczyny obecnego stanu rzeczy i powstałych patologii. Fabuła książki ma formę swoistej sinusoidy, w rytm której sukcesywnie poznajemy myśli, znanego nam już Mikołaja Popławskiego i Gabrielii Kraus, matki zaginionej dziewczyny. Wspomnę, bo to żadna  tajemnica, że dziewczyna, z nieznanych powodów, rezyduje skrępowana w piwnicy domu głównego bohatera... 


     

 "Wstyd, skrępowanie, a przede wszystkim - poczucie winy. Oskarżam się, że do tego wszystkiego doprowadziłam i że teraz muszę po prostu odpokutować." ***


        
Na koniec taka osobista moja refleksja po lekturze książki... Maxa Czornego można kochać lub nienawidzić, lecz na pewno nie można przejść obok tego co pisze obojętnie, nie wyrażając przy tym żadnych emocji. Inną rzeczą jest fakt, że czasem nienawidzimy kogoś tylko za to... że w czymś jest niebywale dobry, a zwykle wystarczy, że po prostu lepszy od nas...



Reasumując, jeśli chcecie dowiedzieć się jak zakończy się historia Mikołaja Popławskiego, a co najważniejsze sprawdzić, czy taka literatura trafia w Wasze gusta, to nie pozostaje inne wyjście, jak  "posmakować" twórczości Maxa Czornyj  koniecznie czytając książkę pt. "Inna". 




Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzyjnego dziękuję Taniej Książce.  Zapraszam na stronę wspomnianej księgarni, do zapoznania się z nowościami wydawniczymi.  

Powieść została przeczytana w ramach wyzwań :52 książki


Przypisy:
*M. Czornyj: "Inna", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2019, s. 252 
**Tamże, s. 54
***Tamże, s. 148


Polecam!!!

Katja

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam Maxa. Z twojej recenzji wynika że jest nadal na fali... 🤗. Kupuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu poznać książki autora. Tylko ciągle czasu za mało 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam twórczości autora .Po przeczytaniu Twojej recenzji nabrałam ochoty by się z tą twórczością zapoznać .

    OdpowiedzUsuń
  4. To książka dla mnie :) Tytuł zapisany.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy temat porusza autor - na pewno przeczytam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie klimaty lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń