czwartek, 18 lipca 2019

"Gdy nadeszło życie"- Aneta Krasińska

Witajcie!!!



Jakiś czas temu przeczytałam najnowszą powieść Anety Krasińskiej pt. „Gdy nadeszło życie”. Jednak potrzebowałam troszkę czasu by zebrać myśli i przekazać Wam moje odczucia na temat tej książki, bowiem choć to niewielka objętościowo powieść, nie należy jednak do tych z kategorii „łatwe” i  które czyta się w jeden dzień. Autorka porusza tu bardzo wiele ważnych kwestii, które chowane pod płaszczykiem uśmiechu są niewygodnymi i bolącymi tematami, o których najwygodniej byłoby zapomnieć, ale  jak wiadomo życie pisze swoje scenariusze… 


Tym krótkim wstępem, zapraszam do lektury nieco dłuższej recenzji książki „Gdy nadeszło życie” Anety Krasińskiej.  Za możliwość otrzymania egzemplarza recenzyjnego bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.


„Zastanawiała się, czym jest przeznaczenie? Chwilą zapomnienia? Niespodzianką, na którą nikt nie czekał? Radością, której nikt się nie spodziewał?*


Czy kiedykolwiek, chociaż przez moment, zastanawialiście się czasem nad wagą  pytań, które zadajecie swoim znajomym, przyjaciołom? Czy zadalibyście je ponownie wiedząc, że wypowiedziane słowa mogą stać się  narzędziem uruchamiającym lawinę niechcianych wspomnień? 

Zanim rozpocznę dzisiejszą recenzję chciałabym nadmienić, że „Gdy nadeszło życie” stanowi drugą część trylogii. Każdy z 3 tomów poświęcony jest rozterkom innej osoby. Bohaterką pierwszej części, z której recenzją możecie zapoznać się tutaj, była Marcelina. Natomiast w części drugiej autorka opowiada historię Magdy, która wraz z przyjaciółmi spotyka się na czterdziestych urodzinach Marceliny.  W przygotowaniu tom trzeci pt. ”Gdy powrócił spokój”.



Najnowsza książka autorki „Gdy nadeszło życie”, pozwoliła mi ponownie  wrócić do czasów licealnych, kiedy to wraz z koleżankami i kolegami planowaliśmy  wspólnie radosną, pełną niespodzianek przyszłość. Jak sami wiecie, życie kroczy własnymi ścieżkami, niekoniecznie zgodnie z naszymi oczekiwaniami, a osoby postawione na naszej drodze nie zawsze są naszymi sprzymierzeńcami. Przekonuje się o tym główna bohaterka powieści, która nosi w sobie namacalny ślad przeszłości. Jak się okazuje bliższe spotkanie z przyjacielem z czasów licealnym zaowocowało niechcianą ciążą. Młoda kobieta zdaje sobie sprawę, że nieplanowane wydarzenie, wywróci jej poukładany świat i jednocześnie zaowocuje bolesną traumą, dojrzewającą przez długie lata. Słowa usłyszane podczas urodzinowego spotkania, stają się zaczynem bolących i niechcianych wspomnień, które rozdrapują ledwo co zabliźnione rany Magdy. Jak potoczą się losy bohaterki? Czy kłamstwa, które padają z ust najbliższych ludzi stają się receptą na szczęśliwą przyszłość?




„Gdy nadeszło życie” jest przede wszystkim zaproszeniem do poznania skrytych myśli głównej bohaterki. Aneta Krasińska w interesujący sposób przekazuje czytelnikowi rozważania Magdy, związane z rozterkami kobiety, niechcianymi wspomnieniami a także stanem, w jakim się znajduje się główna bohaterka. Uważam, że jest to lektura, którą poleciłabym szczególnie młodym kobietom spodziewającym się dziecka, a także młodym parom, które mieszkają z rodzicami jednego z partnerów. Życie pokazuje, że młode pokolenie i ich rodzice, nie zawsze ma wspólną receptę  na  przyszłość, oraz perspektywę związaną z wychowaniem potomstwa. Różnorodność charakterów prowadzi do niewygodnych rozmów, których efektem jest poróżnienie. Krasińska w swojej powieści, mocno podkreśla przywiązanie Darka do matki, oraz jej wpływ na związek syna. Uważam, że wnikliwa lektura szczególnie tego wątku jest właściwą przestrogą dla młodych ludzi, którzy właśnie rozpoczynają wspólne życie. Niestety podejmując decyzje trzeba pamiętać, że nie da się wszystkich uszczęśliwić, nawet posługując się kłamstwem, które z natury rzeczy pociąga za sobą kolejne.. 


Aneta Krasińska w swojej powieści, przybliżyła także czytelnikowi parę homoseksualistów, Karola i Leszka. Mimo, że ludzie tacy skazani są z reguły na społeczny ostracyzm, a temat ten należy do tych z gatunku niewygodnych i bardzo kontrowersyjnych nie ukrywam, że z dużą ciekawością zapoznałam się z rozterkami  bohaterów. 
 




„Czasem nie trzeba słów, by wyrazić emocje.”"**
 
Druga część cyklu Anety Krasińskiej pt” Gdy nadeszło życie” to powieść, w której pierwsze skrzypce gra przeszłość. Autorka pokazuje, że właśnie ten rozdział należy zamknąć, by móc otworzyć kolejne drzwi w życiu każdego z nas. To również książka o bezwarunkowej akceptacji drugiego człowieka, w tym również jego charakteru i orientacji. Bo każdy ma prawo do szczęścia, nawet jeśli to znaczy coś zupełnie innego, dla nas bardzo egzotycznego.  To również powieść o ukrytych pragnieniach, które bardzo często niewypowiedziane na głos zostają na dnie serca człowieka.



Za możliwość przeczytania powieści dziękuje Wydawnictwu Szara Godzina


Powieść została przeczytana w ramach wyzwań : 52 książki

Przypisy:
*A. Krasińska: "Gdy nadeszło życie", Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2019, s. 5
**Tamże, s. 235

Polecam

11 komentarzy:

  1. A ostatnie zdanie mnie zaczarowało. Wybrzmiało tak, jakby mowa miała moc sprawczą. Miodek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie ta historia. Ostatnio coraz częściej sięgam po książki polskich autorów, z chęcią przyjrzę się bliżej i tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda na to że muszę kupić dwie części na raz. Dziękuję za recenzje 🤗

    OdpowiedzUsuń
  4. Od czasu kiedy zaczęłam czytać Twoje recenzje zaczyna mi brakować w biblioteczce miejsca na książki :-).Ale dla tej pozycji jeszcze znajdę miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy tom mnie nie zachwycił,może drugi będzie bardziej wciągający.Ale to rzecz czytelniczego gustu .

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna książka, poruszająca ważne tematy. Teraz czekam na trzecią część tego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za wnikliwą recenzję. Starałam się ująć w powieści ważne dla mnie tematy i cieszę się, że wszystkie pięknie wybrzmiały w tej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwa pierwsze tomy nie zawiodły. Ciekawa jestem trzeciego 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja czytałam dwa pierwsze tomy, ale pierwszy mi się bardziej podobał. Teraz ciekawa jestem trzeciego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna na liście. Mam prośbę. Napisz kiedyś, że książka jest do niczego. Przez Ciebie staję się bankrutem😃

    OdpowiedzUsuń