wtorek, 16 lipca 2019

"Antolka"- Magdalena Kordel- recenzja przedpremierowa



Witam Was!

Nowy tydzień pragnę rozpocząć od recenzji powieści, którą otrzymałam kilka dni temu od Wydawnictwa Znak, za co bardzo dziękuję.


„Te dzieci, które mają mamusie ratujące świat, żyją jutro. Jutro pójdą do zoo, jutro upieką ciasteczka. Muszą tylko cierpliwie czekać, aż ono nadejdzie”*

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy człowiek może być czyjąś własnością? Czy istota ludzka ma „zapisaną”  całkowitą, dozgonną przynależność do drugiej osoby?  Od takich pytań  rozpocznę dzisiejsze przemyślenia na temat recenzowanej lektury.

Jestem świeżo po przeczytaniu najnowszej powieści Magdaleny Kordel pt.”Antolka”. Wiem, że wiele z Was, z wypiekami na twarzy czeka na tą publikację, bowiem autorka należy do grona bardzo poczytnych i lubianych pisarek.

Premiera  najnowszej powieści Kordel dosłownie już za chwilkę, bo 17. 07. 2019r . Ja jednak już właśnie dzisiaj, chciałabym się podzielić swoimi przemyśleniami na jej temat. Mam nadzieję, że moja recenzja odpowie na te pytania, które krążą w Waszych głowach, rozwieje wszelkie wątpliwości i stanie się pomocnym drogowskazem.

W poście informującym o otrzymaniu egzemplarza recenzyjnego od Wydawnictwa wspomniałam, że Magdalena Kordel należy do grona pisarek znanych i cenionych. Moja biblioteczka wciąż wzbogaca się o pozycje, do których z przyjemnością wracam nie tylko ja, ale  także moi najbliżsi. Dlatego, kiedy tylko dowiedziałam się, o najnowszym „pisarskim dziecku” autorki, ucieszyłam się ogromie. Jednocześnie zastanawiałam się, czym tym razem zaskoczy sama Kordel i czy kolejna jej powieść znowu będzie tą, po którą warto sięgnąć?

Pięknym prologiem do lektury jest malownicza i nieco inna od tych do których przyzwyczaiła nas pisarka, okładka książki.   Roześmiana dziewczyna w moim odczuciu, zaprasza  nas czytelników do świata stworzonego przez Kordel i daje przedsmak tego, co nas czeka. Bijąca z okładki młodość podpowiada, że być może ta powieść jest idealną  dla dorastających nastolatków. I rzeczywiście... sądzę,  że śmiało mogę stwierdzić, że tę książkę obowiązkowo powinna przeczytać dzisiejsza młodzież - ku przestrodze!  Ale także ich rodzice.. Dlaczego? O tym za chwilkę…


Czas wakacyjny to czas szaleństwa, wszelkich młodzieńczych znajomości, które mogą być pięknymi wspomnieniami, ale także niestety, mogą prowadzić do  sporych kłopotów. Magdalena Kordel posługując się swoją bohaterką porusza bardzo ważny temat, obcowania z drugim człowiekiem, spotkanym podczas wakacyjnych wojaży w miejscach takich jak puby, knajpki, restauracje. Wśród tłumu mijanych osób nie zawsze poprawnie intuicja wskazuje, kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem. A scenariusze nieznanych nam sytuacji pisze życie, które jak się okazuje, nie zawsze wybiera szczęśliwe zakończenie. Dlatego ogromny plus dla pisarki za poruszenie tak ważnego dzisiaj tematu, jakim są spotkania młodych dziewcząt ze starszymi od siebie mężczyznami.  Używki na chwilę czynią człowieka szczęśliwym i pozwalają zapomnieć o kłopotach.. ale czy są złotym środkiem na ich rozwiązanie?  


„Antolka” to książka również dla każdego z rodziców, ponieważ jednym z największych wyzwań, jakie czeka na człowieka to właśnie bycie rodzicem. Autorka stara się „oświetlić” tę trudną drogę. 


Tematem przewodnim powieści jest historia młodej, zadziornej osiemnastolatki, która nijak, nie może znaleźć wspólnego języka z matką, Dagmarą. Kolejna kłótnia z rodzicielką staje się początkiem zmian w życiu młodej bohaterki.  Kordel  w „Antolce”  podkreśla, że do rodzicielstwa należy dorosnąć, a dorastające dziecko  mimo swoich oczywistych powinności, absolutnie nie jest własnością rodzica. Do obowiązków matki czy ojca, ale też opiekuna prawnego, należy wychowanie młodego człowieka  w taki sposób, by poradziło sobie w dojrzałym życiu, ale również szanowało  innych. Autorka w swojej powieści przedstawia w lustrze, takim pochodzącym  z  „Alicji w Krainie czarów”   dwa obrazy rodziny- tej troszczącej się wzajemnie o domowników, ale też takiej żyjącej obok siebie. Pisarka  podkreśla, że żaden rodzic w swojej doskonałości i doświadczeniu nie jest idealny, i tak jak dzieci również i on dorosły popełnia błędy. Wskazuje, że matka lub ojciec narzucający swoje zdanie, nie pozwala  usamodzielnić się dorastającemu dziecku. Wtedy też, niespełnione marzenia, nieosiągnięte cele stają się ciężkim bagażem, które musi unieść na swoich ramionach młody człowiek. To właśnie „przyklejona łatka” niezrealizowanych celów rodziciela  wielokrotnie unieszczęśliwia ich potomstwo.  Dorastający młody człowiek, o ile nie czyni  krzywdy innym, powinien iść swoją drogą  po to, aby poczuć na własnej skórze jak „smakuje” życie, które niesie słodkie chwile, ale też i takie, które pachnie goryczą. Nie zapominajmy też o tym, że w relacjach rodzinnych często  kryje się drugie dno. Wielokrotnie spalając energię na nadmierną opiekę i gorliwą relację między poszczególnymi osobami, często zapominamy o samych sobie.  Poświęcamy się dla najbliższych kosztem siebie, lecz czy tak powinno być?


„W właśnie w tym momencie dotarło do niej, że oto zupełnie nieoczekiwanie spotkała kogoś, kto po prostu ją rozwiązał jak krzyżówkę, i to mimo, że miała tak potworne trudne hasła.”** 


„Antolka” to powieść, w której czytelnik jest świadkiem  pięknej, rodzącej się niewinnej, młodzieńczej miłości między bohaterami. Zadziorność dziewczyny idealnie komponuje się z mądrością i dojrzałością  angażującego się w swoje sprawy rodzinne, młodego chłopaka. Osobiście bardzo podobał mi się ten wątek, niezwykle delikatny, ale bardzo przemyślany przez autorkę.


Najnowsza powieść wskazuje, że Magdalena Kordel jest w doskonałej formie. Piękny język, którym posługuje się w  „Antolce”, pozwala już od pierwszej strony zatopić się w historii bohaterów. Autorka prowadzi czytelnika w świat wspaniałych krajobrazów, które dzięki jej polszczyźnie malowniczo zapisują się w pamięci odbiorcy. Uważam, że  najnowsza powieść Kordel to mądra  historia o odnalezieniu siebie, wśród problemów współczesnego świata. To w końcu opowieść o  bardzo ważnych relacjach  rodzic- dziecko, o akceptacji siebie nawzajem. W końcu „Antolka”  to książka dla każdego, kto szuka własnej drogi do spełnienia swoich  marzeń.



Za możliwość przeczytania powieści raz jeszcze dziękuję Wydawnictwu Znak.

Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Przypisy:
*M. Kordel: "Antolka", Wydawnictwo Znak, Kraków, 2019, s. 18
**Tamże, s. 166

Polecam,
Katja

5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście z wypiekami na twarzy przeczytałam recenzję. Bardzo mi się spodobała . Wzbudziła wspomnienia. ..Katju, zgadzam się ze wszystkim co napisałaś. Zapewne jak i autorka, dotknęłaś ważnych kwesti. Rzeczywiście, to książka dla rodziców i ich dorastających dzieci. Dziękuję. Chętnie wzbogacę swoją biblioteczke o ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cenię twórczość Pani Kordel za „zwyczajność „ tematów ubranych w piękne słowa.Jej powieści uczą,bawią ,zachęcają do czynienia dobra ... Z wielką przyjemnością przeczytam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w swojej biblioteczce wszystkie powieści Pani Kordel i do niektórych wracam by poczytać chociaż fragment.Mam nadzieję,że "Antolka" również będzie tą książką ,do której się wraca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wciąż czekam na tę książkę, a po przeczytaniu Twojej recenzji jeszcze niecierpliwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna powieść dla Mojej Mamy.Dziękuję za wnikliwą recenzję.

    OdpowiedzUsuń