czwartek, 7 marca 2019

"Trudna miłość"- Gabriela Gargaś



„Nie można całe życie kręcić się na karuzeli. To może być przyjemne, gdy jesteś młoda i zaczynasz życie, kiedy nie masz nic do stracenia, a najważniejsze, to czuć zawroty głowy, przeżywać te fajerwerki, te eksplozje, tę euforię. W prawdziwym, dorosłym życiu trzeba zejść z karuzeli i zacząć stąpać po twardym gruncie.” *


Z twórczością Gabrieli Gargaś spotkałam się dawno temu. Początkowo jako czytelniczka bibliotek, potem jako recenzentka jej powieści. Myślę, że samo nazwisko nie jest nikomu obce, a każdy z Was mógłby wymienić kilka tytułów, które wyszły spod ręki pisarki. Dlatego nie pokuszę się przybliżyć osoby samej pisarki. Natomiast chciałabym się pochylić  nad publikacją, którą całkiem niedawno otrzymałam od Wydawnictwa Dragon. Mam tu na myśli książkę pt.”Trudna miłość”.


Czy można być szczęśliwym kochając wciąż tego samego mężczyznę? Czy miłość do drugiego człowieka zarezerwowana jest tylko dla  jednej kobiety?

„Trudna miłość” nosi wyjątkowe miano powieści, której fabuła została podyktowana przez samo życie. Bo tak trzeba o niej powiedzieć, gdyż książka kipi ogromem emocji, przeżyć, górnolotnych uczuć i odczuć, z którymi spotykamy się na co dzień. Przez to całość fabuły jest niezwykle interesująca, ciekawa i do bólu autentyczna. Myślę, że nie jeden z  Was przyglądając się  perypetiom głównej bohaterki  Natalii stwierdzi, że jej życie w jakimś stopniu jest podobne do Waszego. Bo nie raz zapewne nie jesteśmy rozumiani przez swoich partnerów, nie potrafimy manifestować swojego zdania, a tym samym zaszywamy się w swojej samotności. Czy to jest dobre? Odpowiedź przynosi książka będąca wulkanem, z którego wydobywa się lawa żalu, smutku, złości i  niesprawiedliwości. Jednak nie brak też pozytywnych uczuć, jak   nadzieja,   przebaczenie  i  pojednanie. 


„Każdy ma  swoją mniejszą lub większą tajemnicę. Sekret, którego nie chce nikomu wyjawić.”**

Trzymając w dłoniach „Trudną miłość”, zastanawiałam się przez chwilę czym zaskoczy Gargaś. Jak wiemy powieści autorki czyta się  szybko, ponieważ nie przebierając w słowach, są wciągające. Dla jednych to być może kobiece czytadełka, a dla innych recepta na prawdziwy związek. Jednak ta pozycja pisarki należy do tych, które na długo zostają w pamięci. „Trudna miłość”  uczy pokory, otwiera oczy na to co dzieje się w związku gdy brak w nim szczerej rozmowy, oraz  wspólnie spędzonego czasu. To powieść, która skłania do głębokiej refleksji przed tym co nieuchronne, a mam tu na myśli kolejne, wspólnie spędzone  lata ze współmałżonkiem. Autorka porusza wiele ważnych dla kobiet tematów, które bezpośrednio rzutują na jakość związku. Codzienność, postępująca rutyna, wszechobecne  problemy, które niejednokrotnie nie łączą dwoje  tak bliskich kiedyś sobie ludzi, a ich dzielą. Często zapomina się o tym, jak mocno  nasze  postępowanie rani drugą osobę. Brak czasu, brak wspólnych tematów, wysychanie jeziora drobnych gestów miłości,  czy też zwykłego zainteresowania drugą osobą powoduje, że uczucie zaczyna umierać. Wtedy rodzi się tęsknota za tym co było…I pytanie, czy warto iść pod prąd i spróbować odbudować związek, czy szukać pocieszenia u kogoś innego…?


„Moją kobiecą duszę wciąż nękają rozterki. Za dużo emocji. Wybucha nie wtedy, kiedy potrzeba- jak wulkan. Płonie, potrzebuje do kogoś przynależeć, nie chce być samotna.” ***

Czy miłość może być trudna? Myślę, że trzeba powiedzieć, że miłość z natury rzeczy jest trudna i wymaga poświęceń, ponieważ bardzo łatwo  ją stracić z często trywialnych powodów. Wielu z nas nie stać na wyrzeczenia w stosunku do najbliższej nam osoby, na małe gesty, które jak cegły mogą zbudować twierdzę naszej miłości. Pochopnie też rezygnujemy z realizacji marzeń, które nosimy gdzieś na dnie serca. Mało tego, uczucie z tak wielkim  zaangażowaniem budowane podczas wieloletniej znajomości, z biegiem czasu, z racji braku odpowiedniej pielęgnacji zaczyna ranić,  powodując, że zaczynamy  tylko żyć obok siebie, a z czasem wręcz się oddalamy. Czy tak powinno być? Zdecydowanie nie... dlatego myślę, że jako odskocznie od codzienności, warto sięgnąć po powieść  Gargaś, by przekonać się o tym, że miłość to uczucie, o które warto dbać w każdej minucie swojego życia.


6 komentarzy:

  1. Nie uda się przeżyć życia bez miłości. Ale miłość małżeńską trzeba pielęgnować. Trzeba o nią dbć jak o niezwykle rzadki kwiat. Nic się samo nie zrobi, nie utrzyma. Już na początku należy dbać o siebie i to pomimo wielu przeciwności i kłopotów. Małżeństwo nie jest. koñcem, ale początkiem wspólnej drogi. Trzeba się uczyć siebie codziennie. Dbać o siebie. Szanować i troszczyć.W miłości, w małżeñstwie nie chodzi o mnie, a o tę drugą osobę. Miłość jest cennuejsza niż diament i wszystkie bogactwa świata. Ale...trzeba ją cenić. Jedna miłość dla jednej osoby, całe życie z nią jest jsk najbardziej możliwe. To jest SKARB, którym wielu gardzi i winą za to obarcza innych. Myślę, że to książka dla wielu, ktorzy zaczynają wątpić

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki tej autorki, także tę książkę również na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za tę recenzję. Miałam opory przed zakupem tej pozycji ale przekonalas mnie Katju 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Przyznam, że jestem debiutantką w czytaniu bloga Katji... a już pierwsza recenzja porwała moje serce... myślę, że następny mój książkowy zakup będzie inspirowany tym blogiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam recenzję " Trzy razy miłość" Jolanty Kosowskiej czy też " Odzyskane dzieciństwo " Zuzanny Arczyñskiej. Zresztą każda recrnzja Katji, to inna historia. Dla mnie to swoisty przewodnik po nowościach

      Usuń
  5. Ludzie w szaleńczej pogoni za szeroko pojętym szczęściem (czytaj pieniędzmi)zatracają to co najważniejsze czyli obecność obok siebie drugiego człowieka.Człowiek,który tak niedawno był dla nas najważniejszy,najlepszy,najukochańszy ....Bardzo ciekawa recenzja zachęcająca do przeczytania powieści.

    OdpowiedzUsuń