„Nie można całe życie kręcić się na karuzeli. To może być
przyjemne, gdy jesteś młoda i zaczynasz życie, kiedy nie masz nic do stracenia,
a najważniejsze, to czuć zawroty głowy, przeżywać te fajerwerki, te eksplozje,
tę euforię. W prawdziwym, dorosłym życiu trzeba zejść z karuzeli i zacząć
stąpać po twardym gruncie.” *
Z twórczością Gabrieli Gargaś spotkałam się dawno temu.
Początkowo jako czytelniczka bibliotek, potem jako recenzentka jej powieści.
Myślę, że samo nazwisko nie jest nikomu obce, a każdy z Was mógłby wymienić
kilka tytułów, które wyszły spod ręki pisarki. Dlatego nie pokuszę się
przybliżyć osoby samej pisarki. Natomiast chciałabym się pochylić nad publikacją, którą całkiem niedawno otrzymałam od Wydawnictwa Dragon. Mam tu na myśli
książkę pt.”Trudna miłość”.
Czy
można być szczęśliwym kochając wciąż tego samego mężczyznę? Czy miłość do
drugiego człowieka zarezerwowana jest tylko dla jednej kobiety?
„Trudna miłość” nosi wyjątkowe miano powieści, której
fabuła została podyktowana przez samo życie. Bo tak trzeba o niej powiedzieć,
gdyż książka kipi ogromem emocji, przeżyć, górnolotnych uczuć i odczuć, z
którymi spotykamy się na co dzień. Przez to całość fabuły jest niezwykle
interesująca, ciekawa i do bólu autentyczna. Myślę, że nie jeden z Was
przyglądając się perypetiom głównej bohaterki Natalii stwierdzi, że
jej życie w jakimś stopniu jest podobne do Waszego. Bo nie raz zapewne nie
jesteśmy rozumiani przez swoich partnerów, nie potrafimy manifestować swojego
zdania, a tym samym zaszywamy się w swojej samotności. Czy to jest dobre?
Odpowiedź przynosi książka będąca wulkanem, z którego wydobywa się lawa
żalu, smutku, złości i niesprawiedliwości. Jednak nie brak też
pozytywnych uczuć, jak nadzieja, przebaczenie
i pojednanie.
„Każdy ma swoją mniejszą lub większą tajemnicę.
Sekret, którego nie chce nikomu wyjawić.”**
Trzymając w dłoniach „Trudną miłość”, zastanawiałam się
przez chwilę czym zaskoczy Gargaś. Jak wiemy powieści autorki czyta się
szybko, ponieważ nie przebierając w słowach, są wciągające. Dla jednych to być
może kobiece czytadełka, a dla innych recepta na prawdziwy związek. Jednak ta
pozycja pisarki należy do tych, które na długo zostają w pamięci. „Trudna
miłość” uczy pokory, otwiera oczy na to co dzieje się w związku gdy brak
w nim szczerej rozmowy, oraz wspólnie spędzonego czasu. To powieść, która
skłania do głębokiej refleksji przed tym co nieuchronne, a mam tu na myśli
kolejne, wspólnie spędzone lata ze współmałżonkiem. Autorka porusza wiele
ważnych dla kobiet tematów, które bezpośrednio rzutują na jakość związku.
Codzienność, postępująca rutyna, wszechobecne problemy, które
niejednokrotnie nie łączą dwoje tak bliskich kiedyś sobie ludzi, a ich
dzielą. Często zapomina się o tym, jak mocno nasze postępowanie
rani drugą osobę. Brak czasu, brak wspólnych tematów, wysychanie jeziora
drobnych gestów miłości, czy też zwykłego zainteresowania drugą osobą
powoduje, że uczucie zaczyna umierać. Wtedy rodzi się tęsknota za tym co było…I
pytanie, czy warto iść pod prąd i spróbować odbudować związek, czy szukać
pocieszenia u kogoś innego…?
„Moją kobiecą duszę wciąż nękają rozterki. Za dużo
emocji. Wybucha nie wtedy, kiedy potrzeba- jak wulkan. Płonie, potrzebuje do
kogoś przynależeć, nie chce być samotna.” ***
Czy miłość może być trudna? Myślę, że trzeba powiedzieć, że
miłość z natury rzeczy jest trudna i wymaga poświęceń, ponieważ bardzo łatwo
ją stracić z często trywialnych powodów. Wielu z nas nie stać na
wyrzeczenia w stosunku do najbliższej nam osoby, na małe gesty, które jak cegły
mogą zbudować twierdzę naszej miłości. Pochopnie też rezygnujemy z realizacji
marzeń, które nosimy gdzieś na dnie serca. Mało tego, uczucie z tak wielkim
zaangażowaniem budowane podczas wieloletniej znajomości, z biegiem czasu,
z racji braku odpowiedniej pielęgnacji zaczyna ranić, powodując, że
zaczynamy tylko żyć obok siebie, a z czasem wręcz się oddalamy. Czy tak
powinno być? Zdecydowanie nie... dlatego myślę, że jako odskocznie od
codzienności, warto sięgnąć po powieść Gargaś, by przekonać się o tym, że
miłość to uczucie, o które warto dbać w każdej minucie swojego życia.
|
Książka została przeczytana w ramach wyzwań : 52 książki
Przypisy:
*G.Gargaś: "Trudna miłość", Wydawnictwo Dragon, Bielsko- Biała,, 2018, s. 113
**Tamże, s. 325
***Tamże, s. 97
Polecam,
Katja
|
Nie uda się przeżyć życia bez miłości. Ale miłość małżeńską trzeba pielęgnować. Trzeba o nią dbć jak o niezwykle rzadki kwiat. Nic się samo nie zrobi, nie utrzyma. Już na początku należy dbać o siebie i to pomimo wielu przeciwności i kłopotów. Małżeństwo nie jest. koñcem, ale początkiem wspólnej drogi. Trzeba się uczyć siebie codziennie. Dbać o siebie. Szanować i troszczyć.W miłości, w małżeñstwie nie chodzi o mnie, a o tę drugą osobę. Miłość jest cennuejsza niż diament i wszystkie bogactwa świata. Ale...trzeba ją cenić. Jedna miłość dla jednej osoby, całe życie z nią jest jsk najbardziej możliwe. To jest SKARB, którym wielu gardzi i winą za to obarcza innych. Myślę, że to książka dla wielu, ktorzy zaczynają wątpić
OdpowiedzUsuńLubię książki tej autorki, także tę książkę również na pewno przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę recenzję. Miałam opory przed zakupem tej pozycji ale przekonalas mnie Katju 😊
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem debiutantką w czytaniu bloga Katji... a już pierwsza recenzja porwała moje serce... myślę, że następny mój książkowy zakup będzie inspirowany tym blogiem :)
Polecam recenzję " Trzy razy miłość" Jolanty Kosowskiej czy też " Odzyskane dzieciństwo " Zuzanny Arczyñskiej. Zresztą każda recrnzja Katji, to inna historia. Dla mnie to swoisty przewodnik po nowościach
UsuńLudzie w szaleńczej pogoni za szeroko pojętym szczęściem (czytaj pieniędzmi)zatracają to co najważniejsze czyli obecność obok siebie drugiego człowieka.Człowiek,który tak niedawno był dla nas najważniejszy,najlepszy,najukochańszy ....Bardzo ciekawa recenzja zachęcająca do przeczytania powieści.
OdpowiedzUsuń