"Życie jest cudem. Niczym kufer pełen skarbów, w którym wystarczy
tylko cierpliwie szukać, a wreszcie trafi się coś wyjątkowego.”*
Miniony piątek okazał się dla
mnie dniem-niespodzianką, ponieważ właśnie wtedy otrzymałam od Wydawnictwa
Filia długo wyczekiwany, przedpremierowy egzemplarz, najnowszej powieści
Agnieszki Olejnik pt. "Dworek w miłosnej". Trzeba podkreślić, że jest
to publikacja będąca pierwszą częścią trylogii, której premiera datowana jest
na 3.04.2019r. Dziś chciałabym podzielić się z Wami przedpremierową recenzją
tejże książki.
Zanim jednak ją rozpocznę,
chciałabym skierować kilka słów do tych czytelników, którzy nigdy wcześniej nie
spotkali się z książkami wspomnianej pisarki. Agnieszka Olejnik to
autorka między innymi takich powieści obyczajowych, jak "Cuda i
cudeńka" oraz "Listy i szepty", "Szukam właśnieCiebie", czy wreszcie "Mów szeptem". Recenzje wspomnianych
tytułów znajdziecie u mnie na blogu, serdecznie zapraszam do zapoznania się z
nimi, gdyż traktują o niezwykle interesujących pozycjach. Ale pisarka, to
również nauczycielka i.. ...ogrodniczka, a jej miłość do kwiatów da się
wyczytać w " Dworku w Miłosnej"
Czy każda zmiana jest dobra? Czy
wybory, których dokonujemy są przemyślane, właściwe? Czy nie ranią
innych, zwłaszcza tych najbliższych, a w szczególności dzieci?
Jak to zazwyczaj bywa, grube mury
urokliwej posiadłości, przesiąknięte są historią pełną emocji, dramatu,
uczucia, napisaną w duecie, której głównymi bohaterami jest życie
człowieka i jego los, będący nie zawsze dobrym łaskawcą. Biorąc w
swoje swoich dłonie "Dworek w miłosnej", zastanawiałam się czym tym
razem zaskoczy mnie Olejnik? Sięgając po wcześniejsze publikacje, nigdy nie
żałowałam poświęconego im czasu. Były na wskroś mądre, wartościowe, są
doskonałą odskocznią od gorszych, trudniejszych naszych dni.
Sięgając po interesującą mnie
lekturę, nigdy nie staram się oceniać jej po okładce. Jednak w przypadku
dzisiejszej, recenzowanej powieści, tytułowa strona jest bardzo
klimatyczna ale i tajemnicza. Ta niezwykle malownicza okładka, wraz z jej
detalami wyczuwalnymi pod palcami, jest eleganckim zaproszeniem Agnieszki
Olejnik, wysyłanym do każdego czytelnika, w celu bliższego poznania,
wsiąknięcia w jej najnowszą opowieść pt. "Dworek w Miłosnej". Efekt
jest taki, że nie da się obok niej przejść obojętnie, ponieważ jest to
najbardziej wiosenna propozycja wśród kwietniowych premier.
Prawie od samego początku,
czytelnik zapoznaje się z bohaterami książki, poznaje też przeszłość dworu,
jego mieszkańców, a w tym losy Bogny Rytter, która jako 80 letnia,
starsza Pani, zapisuje swoim najbliższym krewnym swój majątek. Nie będę
tu jednak zdradzać jak się potoczą losy dziedziczek i czy Ada, i Monika
znajdą wspólną nić porozumienia. Warto jednak już teraz postawić pytanie. Czy
decyzja starszej kobiety była trafiona? Czy mury kamienicy pochłoną kolejną
tajemnicę, a może będą niemym świadkiem uczucia, które nigdy nie powinno się
narodzić? O tym przekona się każdy czytelnik, który otworzy "Dworek
w Miłosnej".
"Czy miłość może być zła.
Czy coś, co tak pięknie uwzniośla, co sprawia, że dostrzegamy śmieszność i
małość codziennych drobiazgów, że potrafimy się skupić na tym, co
naprawdę ważne, że uczymy się wybaczać, obdarowywać, wierzyć w każde
słowo i ufać w szczęśliwe zakończenia wbrew wszystkiemu... Czy coś
takiego może być destrukcyjne? "**
Agnieszka Olejnik w swojej
powieści porusza wiele ważnych tematów, między innymi wchodzi w konflikt
małżeński, rozgorzały pomiędzy dwójką bohaterów, Igorem i Moniką.
Pokazuje, że to właśnie szczera rozmowa i bliskość jest fundamentem
szczęśliwego związku. Jeśli tego brakuje, pojawiają się niedomówienia,
tajemnice, które są początkiem końca. Niejednokrotnie właśnie, bardzo łatwo
stracić coś bardzo pięknego przez brak szczerości i codziennej zwykłej
konwersacji. Różnica zdań i niedokończone polemiki powodują, że miłość umiera,
tak jak niepielęgnowany kwiat. Bo róża, aby była świeża, zadziwiała i kusiła
zapachem, musi być pielęgnowana i doglądana, i to każdego dnia. Tak samo
uczucie małżonków, aby było piękne i trwałe musi być żywe, a więc bogate w
opiekę nad drugą osobą, zaopatrzone w troskę i czułość, wypełnione
akceptacją.
W tej powieści nie brakuje
również cienia, jaki spowodował wybuch wojny. Czytelnik poznaje losy
Lesława i Iwa Horyńców. I tutaj, pośród perypetii braci, pojawia się po raz
pierwszy zamiłowanie do uprawy róż, mające niebagatelne znaczenie dla
historii dworku w Miłosnej. To właśnie miłość do tej rośliny i do Grace sprawia,
że "Dworek w Miłosnej" napełnia się tęsknotą do drugiego człowieka,
skrywa w sobie ciekawe wspomnienia z którymi również zapoznaje się czytelnik.
"W gruncie rzeczy niewiele trzeba, żeby zrozumieć uczucia
drugiego człowieka. I jak się tak dobrze zastanowić , to akurat słowa nie są do
tego potrzebne. Paradoksalnie gesty i mimika mówią znacznie więcej. I bardziej
szczerze."***
Postanowiłam właśnie w tym
miejscu zamieścić ten cytat ponieważ uważam, że kryje w sobie bardzo cenną
mądrość i jest poniekąd wskazówką do posiadania szczęśliwej rodziny. Szczęśliwa
rodzina to nie tylko radosna kobieta i spełniony mężczyzna. To przede wszystkim
szczęśliwe dziecko. I to właśnie jemu trzeba poświęcać czas, aby było radosne,
pogodne, aby jego dzieciństwo było beztroskie. Dziecko potrzebuje obecności
rodzica nie tylko w postaci słowa, ale szczególnie w bliskości, zainteresowaniu
i wspólnie spędzonym czasie. Pozostawione samemu sobie może się wolniej
rozwijać, być na swój sposób samotnym, stronić od rówieśników. W tym miejscu
chciałam nadmienić, że bardzo zainteresowała mnie historia małego Radka i
niezmiernie jestem ciekawa jego przyjaźni z Panem Antonim. Ale nie tylko z
nim...
"Dworek w Miłosnej" to
powieść, która zaciekawi już od pierwszych stron, taka która wzruszy, wstrząśnie,
momentami zszokuje i pozwoli przez chwilę zastanowić się, kim dla nas jest własna
rodzina? Czy tylko personami, z którymi "dobrze wychodzi się na
zdjęciu"? Ta pozycja pozwoli przez dłuższą chwilę wypocząć nad stawem,
poczuć zapach lawendy oraz róż, poznać miejsce, gdzie teraźniejszość mocno
zazębia się z przeszłością, młodość ze starością, a miłość z nienawiścią.
Miłośnicy słodkości poczują woń pysznych ciast i odkryją sekrety udanych
wypieków. Ale czy tylko??? Już więcej wam nie powiem, no może tylko tyle... wypatrujcie
tej pozycji na półkach księgarń, bo premiera już niebawem!
Za możliwość przeczytania egzemplarza przedpremierowego
bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia.
Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Przypisy:
*A. Olejnik: „Dworek w Miłosnej”, Wydawnictwo Filia, Poznań,
2019, s.319
**Tamże, s. 202
***Tamże, s. 277
Bardzo Wam polecam tę pozycję!!!
Katja
Na tę pozycję czekam od momentu ujrzenia jej w zapowiedziach. Muszę przyznać, iż rozpoczęcie recenzji cytatem o cudzie życia kufrze skarbów, jest fantastycznym posunięciem. Jest otwarciem drzwi i zaproszeniem do wejścia w świat Dworku z Miłosnej. "Stojąc" jeszcze na progu recenzji już jesteśmy wzięci w objęcia wykreowanego przez Agnieszkę Olejnik, świata. Czytając recenzję , złapałam się na tym, iż nie wiem co czytam;) recenzję czy książkę? ;) Tyle barw i zapachów, smaków i odgłosów...Tyle emocji i uczuć, pytañ...Recenzja, potwierdza mój apetyt na tę książkę;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twój apetyt wzrośnie w miarę zapoznania się z kazdą kolejną stroną książki. Polecam!!
UsuńNapewno przeczytam tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam!!
UsuńNie mogę nie przeczytać. Wszak też jestem ogrodnikiem 😀!
OdpowiedzUsuńTo obowiązkowa lektura dla Ciebie:)
UsuńCos Dla mojej zony. Ona uwielbia pania Olejnik!!!
OdpowiedzUsuńBo książki Pani Olejnik są wyjątkowe. Polecam i ta pozycję!
UsuńChwilowo, pomimo pozytywnej recenzji nie ciągnie mnie do tej pozycji, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
A ja dziękuję Ci za wyrażenie swojej opinii i obecność na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńBardzo lubię i cenię książki Pani Agnieszki Olejnik i większość z nich przeczytałam. "Ławeczkę pod bzem" i" Cała w fiołkach " nawet dwukrotnie.Ale najbardziej utkwiła mi w pamięci "Nieobecna" ."Dworek w Miłosnej" wg Twojej Katju recenzji zapowiada się równie ciekawie ale czy czy zdobędzie pierwsze miejsce w moim "książkowym rankingu " powieści Pani Olejnik ?!Zobaczymy!
OdpowiedzUsuńMyślę, że i ta pozycja przypadnie Ci do gustu mimo, że jest nieco inna od tych, o których wspominasz. Pozdrawiam.
UsuńŚliczna recenzja. Czekam na książkę z utęsknieniem.
OdpowiedzUsuńCzekaj, warto, bo jest na co.Pozdrawiam
UsuńZapowiada się ciekawie, to będzie lektura dla mnie😊
OdpowiedzUsuńNa taką książkę czekałam... A teraz czekam z niecierpliwością na tom drugi. Czytając trudno się od niej oderwać.
OdpowiedzUsuń