Witajcie!
Całkiem niedawno przeczytałam bardzo ciekawą książkę autorstwa
Zuzanny Arczyńskiej pt. "Odzyskane dzieciństwo". Od razu chciałabym
wspomnieć, że po raz pierwszy miałam możliwość przeczytania powieści tej
pisarki. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z Jej twórczością i muszę
szczerze powiedzieć, że był to duży błąd. Ale nie ma tego złego co by na
dobre nie wyszło. Ta książka to miła zapowiedź tego, co jeszcze przede
mną. Bardzo dziękuję wydawnictwu Szara Godzina za możliwość przeczytania "Odzyskanego dzieciństwa".
"Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł."
Za kiepski przepis na ten świat
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł."
Dziecko nie wybiera rodziców
ani rodziny. Nie wie czy po urodzeniu trafi pod opiekę dobrych,
troskliwych i kochających ludzi. Jednym dzieciom się to udaje- są kochane od samego początku, następnie mają idealne możliwości do właściwego rozwoju, a potem kształcenia się. Dla
innych rodzin, od początku są problemem, przeszkodą, karą… zbędnym
elementem. Zastanawialiście się, jak wygląda dzieciństwo takiego
malucha? Ktoś powie, że od początku jest skazane na porażkę. Bo przecież
jeśli nie jest kochane to nie nauczy się kochać, jeśli nie jest
akceptowane, to nie odwdzięczy się tym samym w przyszłości. Dużo prawdy
w tych słowach, ale też nie do końca. Głównie dlatego, że tak naprawdę
wszystko zależy od ludzi, których spotkamy na swojej drodze.
Głównym bohaterom powieści,
siedmiorgu rodzeństwu, udaje się wyrwać z toksycznego środowiska swoich
biologicznych rodzin. Gorzowskie Lubniewice stają się prawdziwym domem,
a Mamam i Papam przybrani rodzice, stają się ich prawdziwymi
rodzicami. Żaneta, Klaudia, Ola, Aleksandra czyli Aleks i Sandra, oraz
Paweł i Kamil otrzymują od przybranych rodziców to, czego nigdy
wcześniej nie otrzymali od najbliższych, czyli zrozumienie, akceptację,
poświęcony czas i wyjątkowe, prawdziwe uczucie. Niestety życie pisze
różne scenariusze,które nie zawsze są szczęśliwe, a często okazują się
przewrotne. Pewnego dnia pod dom wychowanków, trafia piątka dzieci,
która potrzebuje opieki i uczucia. I to właśnie wychowankowie zajmą się
nimi, poświęcając się i dając tym samym to, co sami otrzymali od swoich
przybranych rodziców.
To tak w skrócie.
Dzisiejsza recenzja będzie
inna, bowiem nie da się opisać tego co czuje się po przeczytaniu tej
powieści. Żal, smutek, rozgoryczenie, które mieszają się z ogromną
radością. Dlaczego? Dlatego, że każdy człowiek szczególnie na początku
swojego życia potrzebuje tego, co w życiu najważniejsze- wiary, opieki,
dobrego słowa i bezwarunkowego uczucia, które nigdy nie wygaśnie.
„Odzyskane dzieciństwo” to
powieść, która momentami bulwersuje. Pojawiają się wulgaryzmy, które
mają na celu pokazać w sposób prosty i mocny brutalną rzeczywistość, w której znajdują się bohaterzy.
Treść ma zszokować, wstrząsnąć czytelnikiem, otworzyć oczy na to co
jest wkoło nas. Emocje, które pojawiają się podczas czytania są
prawdziwe, bowiem pisarka nie boi się poruszać naprawdę trudnych,
życiowych tematów.
Zaskoczenie towarzyszące
kolejnym stronom książki było dla mnie czymś niesamowitym,
niespodziewanym. Jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony miałam w
głowie wiele pytań bez odpowiedzi. Myślę, że pisarka idealnie opisała
to, co dzieje się w domach, w których króluje przemoc-ta fizyczna i ta
najgorsza, psychiczna. W wyrafinowany sposób oddała uczucia
dzieci porzuconych, lęki i obawy tych, którzy zmagają się z wieloma
problemami, do których wstydzą się nawet przyznać. Autorka nie przechodzi
obojętnie obok niesprawiedliwości, okaleczania, przemocy oraz
bulwersujących metod wychowawczych, które wielokrotnie są nie do
przyjęcia z punktu widzenia osoby postronnej. Arczyńska w
swojej powieści nie owija w bawełnę, ale pokazuje, że mimo wszystko
zawsze jest wyjście, że smutek, ból i cierpienie mija, i można kochać,
nawet jeśli tego uczucia nigdy, jako dzieci nie doświadczyliśmy.
„Odzyskane dzieciństwo” to powieść wyjątkowa, która na długo zostanie
w mojej pamięci i nie mogę uwierzyć, że jest to debiut pisarki. Życzę
sobie i wszystkim pisarzom właśnie takich książek. Książek
które zmuszą do myślenia i pozwalają zauważyć to co jest na tym świecie
najważniejsze, a czego na pierwszy rzut oka nie widzimy, lub
najzwyczajniej w świecie nie chcemy zobaczyć...
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.
Polecam!!!!
Katja
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.
Polecam!!!!
Katja
Witaj Katju. Po przeczytaniu tej recenzji mam taki niedosyt że już natychmiast siadam do komputera żeby zamówić tą książkę. Musi być niesamowita. Dziękuję 🤗
OdpowiedzUsuńNie dało się nie zauważyć niesamowitej zakładki którą stworzyłaś do tej książki. Jest idealna. Brawo 😊
OdpowiedzUsuńRównież będę wkrótce czytała tę książkę. Śliczna zakładka. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej książki. Muszę ją koniecznie przeczytać. Zakładka jest przepiękna do tej książki i idealnie wpasowuje się w sam tytuł :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce
OdpowiedzUsuń