wtorek, 6 sierpnia 2019

„Za siódmą górą”-Agnieszka Jeż-recenzja przedpremierowa


Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, za wieloma dolinami....te słowa brzmią jak początek, mam nadzieję, ciekawej bajki. I mogę się założyć, że każdy z Was ma swój pomysł na interesujacą powiastkę, która zapewne będzie rozpoczynać się od wyżej wymienionych i znanych Wam już z czasów dzieciństwa słów. Jednak dzisiaj nie będę zatapiać się w fabule ciekawej baśni, ale skupię się nad tym, co się wydarzyło "Za siódmą górą", stanowiącą ciekawy tytuł najnowszej powieści Agnieszki Jeż. W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować Wydawnictwu Filia, za możliwość otrzymania egzemplarza recenzyjnego. Dzięki tej klimatycznej powieści, miałam możliwość spędzenia pięknego czasu z bohaterami książki. Nie przedłużając, zapraszam Was do zapoznania się z moimi przemyśleniami, zawartymi w dzisiejszej, przedpremierowej recenzji. Premiera powieści datowana jest na 7.08.2019. Koniecznie zapiszcie tę datę w swoich przypominajkach i kalendarzach! 




Co decyduje o naszym losie: przypadek, czy przeznaczenie? Takie pytanie można odczytać z okładki najnowszej powieści Agnieszki Jeż. Uważam, że jest to bardzo interesujące zagadnienie , nad którym pochyliła się w swojej publikacji autorka.

"Za siódmą górą" stanowi drugą część cyklu "Domu pod trzema lipami". Pierwsza część o ciekawym tytule "Serce z szuflady", stanowi wprowadzenie do historii rodu Majewskich, a dokładniej czterech panien Majewskich, które pochodzą z różnych pokoleń. Czytelnik z każdą kolejną kartą chłonie historię płynącą z pamiętnika seniorki rodu, znalezionego przez Klarę, traktującą o miłości Emili i Staszka, która opisana pięknym plastycznym językiem, oddaje klimat niesamowicie trudnych czasów, w których miało okazję narodzić się to uczucie. "Serce z Szuflady" to też opowieść o kobietach, które nigdy nie wyszły za mąż. Fatum, pech, przeznaczenie, a może tylko zły los? Mam nadzieję, że tym krótkim wstępem zachęciłam Was do sięgnięcia po "Serce z szuflady", bowiem właśnie od niego należy rozpocząc przygodę , która rozgrywa się między innymi na ulicach malowniczego Krakowa.






Spoglądając na fizyczną część powieści "Za siódmą górą", zostajemy od początku oczarowani, a wręcz zahipnotyzowani okładką powieści. Trzeba przyznać, że Wydawnictwo Filia dba o to, aby czytelnik nie mógł przejść obojętnie obok ich propozycji wydawniczych.


To takie pierwsze zaproszenie do lektury, której ciekawość wzrasta z każdą kolejną stronicą. Czytelnik poznaje dalsze losy Klary Majewskiej, ale nie tylko. Agnieszka Jeż w swojej powieści zadbała o to, żeby każdy odbiorca "wyczytał" to, co dla niego najważniejsze. Nie brak zatem godnych uwagi wątków, ale przede wszystkim też przesłania, które niesie ze sobą treść. Bo czy historię swojego życia pisze sam człowiek, czy przeznaczenie? Czy z losem można się zaprzyjaźnić, czy wręcz iść na udry? Czy w końcu da sie odwrócić złą kartę, która ciąży nad rodem ....Majewskich?

Co mnie urzekło podczas czytania książki? Przede wszystkim namacalna wręcz autentyczność bohaterów, a dokładniej samej Klary. Myślę, że wiele kobiet bez problemu odnalazłoby cząstkę siebie w postaci młodej dziewczyny. Agnieszka Jeż wkrada się do jej świata i idealnie opisuje przemyślenia, prowadząc czytelnika w świat szczęścia, pragnień, rozterek ,smutków, czy też obaw, które pojawiają się w życiu Klary.

Książkę czyta się bardzo dobrze. Myślę, że ta powieść będzie wysoko oceniana przez czytelników, bo zdecydowanie na to zasługuje. Treść oddaje wrażenie lekkości pióra i połotu autorki. Uważam, że perypetie bohaterów są z niezwykłym pietyzmem przemyślne i dopracowane, dlatego fabuła zaciekawia i biegnąc swoim torem, w odpowiednich momentach buduje napięcie, sprowadza grozę, ale też daje ukojenie i chwilami odpoczynek. Jeż potrafi rozśmieszyć, ale i wzruszyć, zaglądając w głąb ludzkiego serca.

"Za siódmą górą" to powieść przy której można się zrelaksować. Duży plus ode mnie, za opisanie w sposób klimatyczny i malowniczy mojego rodzimego Krakowa. Dla tych, którzy chcą odpocząć, zapraszam na spacer po krakowskich Plantach, które często odwiedza główna bohaterka. Posługując się obrazowym językiem, Jeż zadbała o to, żeby czytelnik właściwie odbierał wachlarz tego, co serwuje to miasto.

To w końcu też taka książka, którą jak się zacznie czytać to się przepadnie, ponieważ tak po ludzku, chce się ją mieć i chce się do niej wracać , a to wszystko między innymi, dzięki wielu cennym przemyśleniom oraz mądrościom, które Jeż umiejętnie wplotła w fabułę. "Za siódmą górą" to bardzo wartościowa i mądra książka. Jeśli tylko zaczniesz ją czytać drogi czytelniku, wspomnisz moją recenzję. To książka idealna na lato, na wakacje, na każdy dzień i wieczór...





Jak potoczą się losy Klary Majewskiej? Czy znajdzie szczęście u boku uroczego Staszka? Jakie w końcu, niewyjaśnione tajemnice kryje dom "Pod trzema lipami"? Tego wszystkiego dowiesz się z najnowszej powieści Agnieszki Jeż "Za siódmą górą" . Pamiętajcie-premiera już jutro, 7.08.2019.




A ja czekam z ogromną niecierpliwością na tom trzeci, który mam nadzieję, pojawi się niebawem.

Powieść została przeczytana w ramach wyzwań :52 książki

Za możliwość otrzymania i przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia.


                                        
                                        


Polecam. Katja


9 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu tej serii. Wpisuje się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna recenzja. Ja mam tylko pierwszy tom, ale z czytaniem wstrzymuję się do czasu zebrania całości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarówna pierwsza, jak i druga część znajdują się na mojej liście zakupów. Obawiam się, tylko że po tej recenzji zakupy mogą stać się faktem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna okładka zachęca do sięgnięcia po obie części.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna lektura!Wybieram się na spacer na Wiślną zobaczyć czy znajduje się tam kamienica z numerem 3.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Serce z szuflady " mnie zauroczyło."Za siódmą górą" wabi przepiękną okładką ale poczekam na trzecią część i wówczas przeczytam wszystko.Mam nadzieję,że autorka nie każe nam zbyt długo czekać na ostatni tom.

    OdpowiedzUsuń
  7. W 3 dni przeczytałam obie części. Piękna powieść. Teraz czekać cierpliwie na trzeci tom

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej książki autorki jeszcze nie znam, ale polecam "Wszyscy pragnęliśmy miłości". Piękna i poruszająca historia, od której nie sposób się oderwać.

    OdpowiedzUsuń