Witajcie,
Po krótkiej przerwie przychodzę do Was z recenzją książki, która idealnie nadaje się na wakacje, ale jest też fantastyczną propozycją na wieczorny odpoczynek. Mowa o najnowszej powieści Doroty Pasek o bardzo tajemniczym, nieco zadziornym tytule pt." Dziewczyna od trawnika". Ja swój egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka.
Długo zastanawiałam się, czym tym razem zaskoczy
mnie pisarka. Po przeczytaniu jej debiutu "Czas gniazdowania",
który porwał mnie od pierwszej strony liczyłam, że najnowsze dziecko pisarskie
autorki, napisane będzie w podobnym tonie. Jednak bardzo się pomyliłam...
Czy sposobem na prawdziwe szczęście jest tabletka na dobry dzień i dobrą, spokoją noc?? Czy można czuć wewnętrzny spokój żyjąc w ciągłym pośpiechu, pędząc od spotkania binesowego, do kolejnego spotkania biznesowego.. ...? Czy w końcu można wymazać z przeszłości obraz ...który wciąż powraca, niosąc ogromny ból..?
"Dziewczyna od trawnika" już od samego początku mnie zaciekawiła. Wstępem do lektury stał się intrygujący opis, umieszczony z tył egzemplarza recenzyjnego. Zaabsorbował on moją osobę do tego stopnia, że długo nie czekałam i rozpoczęłam swoją podróż w ogrodniczy świat...ale nie tylko.
"Kto się czubi, ten się lubi". Myślę, że to powiedzenie idealnie pasuje do bohaterów powieści, Marysi i Adama, którzy od razu dali się polubić pomimo tego, że Dorota Pasek pokusiła się o wyraźną różnorodność kreowanych postaci. Każde z nich ma więc swoje wady i zalety, każde też idzie przez życie swoją , diametralnie inną ścieżką. W takim razie, co stanowi wspólny mianownik, co łączy tych dwoje?
Mężczyzna, kobieta... ktoś kierując się stereotypami z góry zaszufladkuje tę książkę jako typowy romans. Nie do końca pokrywa się to jednak z rzeczywistością.
"Dziewczyna od trawnika" to piękna , bardzo
wartościowa opowieść, o dwojgu pokrzywdzonych przez los ludzi. Dorota Pasek w
kolejnej swojej książce, na warsztat wzięła problemy współczesnego świata,
czyli alkoholizm, depresję, przemoc fizyczną i psychiczną, a
także strach o przyszłość i brak zaufania do drugiego człowieka , potrzebę
akceptacji, bliskości i miłości. Pisarka kreśląc perypetie głównej
bohaterki Marysi, przedstawiła ją jako silną, mocno stąpającą po ziemi
dziewczynę. Jednak to tylko przykrywka. Z kolejnymi stronicami powieści,
czytelnik odkrywa prawdę o tragedii, której doświadczyła młoda kobieta.
Podobny los spotkał Adama, przystojnego biznesmena , prezesa firmy meblarskiej
i właściciela "Rezydencji Różowej" . W tym miejscu kieruję ogromne
brawa w stronę Pasek, gdyż nie spodziewałam się takiej historii w życiu młodego
mężczyzny. Autorka fenomenalnie połączyła przeszłość obu bohaterów, odkrywając
z każdą kolejną kartą wiążące ich sekrety... Do tej pory na samą myśl o nich,
mam gęsią skórkę...
Czytając książkę z przyjemnością poznawałam także tajniki pracy ogrodniczki. Osobiście nigdy nie spotkałam się, w żadnej z przeczytanych dotychczas powieści, z tak zajmującym wątkiem. Uważam, że jest on fantastycznym i nieco lżejszym przerywnikiem w odkrywaniu przez autorkę, losów Adama i Marysi. Podczas lektury swoje przemyślenia konsultowałam z koleżanką, która z zawodu jest ogrodnikiem. Owocem tego jest wiedza, że ogród nie wiąże się tylko z koszeniem trawy. Bo jak się okazuje i do tej prozaicznej na pozór czynności, trzeba mieć serce. To dzięki umiejętnościom zawodowym Marysi oraz barwnym języku Pasek, mogłam swobodniej porozmawiać z przyjaciółką nie tylko o sposobach utrzymania pięknego, zielonego trawnika, ale także o ciekawych odmianach roślin. Powieść podzielona jest na trzy pory roku, wiosnę, lato i jesień, które fantastycznie oddają klimat panujący podczas pracy w ogrodzie.
"Dziewczyna od trawnika" to powieść, która pachnie nie tylko ogrodem, ale też przede wszystkim nasycona jest emocjami. To właśnie one nie pozwalają ot tak odłożyć książki. Dreszcz niepewności, ale też i ciekawość, mocno trzyma czytelnika aż do ostatnich stronic powieści. Więc jeśli chcielibyście bliżej poznać Adama i Marysię, oraz ich sekrety, nie czekajcie dłużej i sięgnijcie po "Dziewczynę od trawnika".
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Polecam!
Katja
Bardzo się cieszę, że książka dostarcza emocji, bo takie książki lubię, a właśnie ten tytuł wkrótce będą czytać. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że to będzie wspaniała lektura na wakacje. Chętnie poznam bliżej Adama i Marysię :)
OdpowiedzUsuńJa póki co muszę wstrzymać się z lekturą tej książki, bo nawarstwiło mi się zaległości 😁
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i również bardzo mi się podobała 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
Świetna lektura, wg mnie ciekawsza od „Czasu gniazdowania” .Intrygujący tytuł ,piękna okładka a w środku interesująca treść,która czasami powodowała u mnie wybuchy śmiechu a czasami przyprawiała zastanawia, zmusza do refleksji ....
OdpowiedzUsuńBardzo fajna lektura ,która bawi,śmieszy i uczy!Polecam!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zabiorę tę książkę na urlop!
OdpowiedzUsuń