Witajcie,
Gdyby ktoś mnie zapytał czy mam swoją ulubioną pisarkę książek obyczajowych odpowiedziałbym twierdząco. Oczywiście, że mam i jest ich wiele, a jedną z nich jest Katarzyna Kielecka. Książki autorki mają wyjątkowe miejsce w mojej biblioteczce, dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że są pełne życiowej prawdy . Dzisiaj swoją recenzję chciałabym poświęcić ostatniej powieści pisarki zatytułowanej „Zapach cytrusów”. Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.
„Miłość kpi sobie z planów i przyrzeczeń. Wszelkim ludzkim zamiarom zdaje się grać na nosie. Miłość po prostu się dzieje i nawet gdy niszczy, prowadzi do zguby, wydaje się tym co najcenniejsze”. *
Otwierając powieść zaglądamy do świata bohaterów, których poznajemy w „Cytrusowym gaju”. Ada, Bartek, Tymek, Stefan, bo o nich mowa zaczynają przemierzać swoją nową drogę. Dla jednych jest ona wyboista, pełna kamieni. Nad innymi zza chmur nieśmiało wygląda słońce. W „Zapachu cytrusów” znajdziecie tu troszkę miłości, troszkę tajemnicy, smutku, żalu, ale i radości. Autorka w powieści zafundowała czytelnikowi prawdziwą ucztę literacką, bo fabuła książki mocno zaskakuje i to na wielu płaszczyznach. Kielecka posługując się pięknym, płynnym a czasem „zadziornym” językiem literackim i przede wszystkim wplatając w perypetie bohaterów mnóstwo pomysłów powoduje, że trudno oderwać się od lektury. Opisy są tak realne i prawdziwe a poczucie humoru autorki dodaje pewnego smaczku lekturze. Zagłębiając się w losy bohaterów wielokrotnie zadawałam sobie pytanie skąd Katarzyna Kielecka ma tyle ciekawych i oryginalnych pomysłów na fabułę. Może kiedyś, na to pytanie znajdę odpowiedź.
„Każdy dostaje od losu swoją porcję goryczy. Dlatego musimy dosładzać codzienność bajaderkami.”**
Zapach cytrusów to książka, która rozświetli swoim przesłaniem nawet najciemniejsze niebo, wywoła uśmiech na twarzy strudzonego oraz przyniesie nadzieję.
„Zdarzają się chwile, w których cierpienie najgłośniej wyraża się w milczeniu.”***
Autorka po raz kolejny pokazuje, że nie boi się trudnych tematów jednocześnie dostarczając czytelnikowi wachlarza emocji. Katarzyna Kielecka wcale nie oszczędza bohaterów książki, wręcz przeciwnie- wystawia ich na próby losu, który nie zawsze jest im przychylny. Przekonuje się o tym np. Tymek.
Czy Ada znajdzie szczęście u boku Bartka? Czy młody mężczyzna zdoła zaakceptować przeszłość swojej partnerki? Czy w „Cytrusowym gaju” ponownie zabrzmią dźwięki „Dziadka do orzechów”? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po książkę
„Zapach cytrusów” to powieść wielowątkowa, pełna zwrotów akcji. Bardzo lubię takie książki, które nie są przelukrowane, a mocno życiowe. A dzisiejsza recenzowana pozycja pewno do takich należy
Serdecznie zachęcam Was do spotkania z bohaterami.
Przypisy:
*K.Kielecka: "Zapach cytrusów", Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2021, s. 20
**Tamże, s. 275
***Tamże, s. 27
Polecam,
Katja
Już wkrótce również będę czytała tę książkę. Pierwsza część bardzo mi się podobała. Piękna zakładka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.
Nie mogę się doczekać Twojej opinii o książce <3
UsuńBardzo cenię twórczość Pani Kieleckiej!Jej książki maja nie tylko ciekawą fabułę ale zawierają wiele mądrych przesłań.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło czytać takie opinie <3
UsuńChcę przeczytać😊Cudne zakładki
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze trafi się okazja do lektury. Będzie mi bardzo miło. Mnie zakładka też zachwyciła <3
UsuńPiękna , mądra,zostająca na długo w pamięci lektura!
OdpowiedzUsuńPani Kielecka potrafi trafiać do serc.
OdpowiedzUsuńSądzę,że książka ta będzie doskonałym prezentem na Mikołajki czy pod choinkę.
OdpowiedzUsuń