sobota, 21 września 2019

"Sekret Antykwariusza"- Paweł Jaszczuk

Witajcie,

Dziś przyszła pora na odskocznię od książek obyczajowych. Taką miłą odskocznią od nieco lżejszej tematyki, pełnej wątków miłosnych i charakterystycznych tematów, które cechują literaturę kobiecą, jest powieść kryminalna lub też thriller .  Jak sami zapewne wiecie, a szczególnie fani nieco mroczniejszego gatunku, tego typu literatura charakteryzuje się specyficzną, zaskakującą treścią, nietuzinkową zagadką, która często rozwiązywana dopiero na ostatnich stronicach powieści, podnosi adrenalinę i nakręca niemiłosiernie spiralę naszej ciekawości. Zatem o jakiej książce dziś będę Wam opowiadać? Za moment wszystko stanie się jasne..

„Sekret Antykwariusza”,  bo o tej powieści mowa, zaciekawił mnie od samego początku. Tajemnicza okładka przedstawiająca mężczyznę, książki oraz opis, który zasiał ziarno ogromnego zainteresowania  i pochylenia się nad tą propozycją wydawniczą spowodował, że nie zastanawiając się długo napisałam maila  do Wydawnictwa Szara Godzina z prośbą o otrzymanie egzemplarza do recenzji. Po kilku dniach najnowszą powieść Pawła Jaszczuka miałam w swoich dłoniach.


Czy zło może pociągać? Czy zło może być mottem życia?

Jak wszyscy wiemy, zło definiowane jest jako  przeciwieństwo dobra, uczucie negatywne, które zazwyczaj zmienia, niszczy i prowadzi do upadku. To również stan nieistnienia, nieobecności. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że właśnie to uczucie pojawia się jako słowo klucz w powieści  Pawła Jaszczuka. I o tym należy pamiętać czytając „Sekret Antykwariusza”.

Głównym bohaterem  najnowszej powieści Jaszczuka jest Piotr Stocki, z pozoru przeciętny człowiek zajmujący się prowadzeniem antykwariatu.  Jak się z późniejszych stron dowiadujemy, od mężczyzny odeszła żona, odrzuciła go również przybrana córka. Pewnego dnia wyjeżdża z miasta by spłacić zaległy dług…Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna posiada pewną tajemnicę, która diametralnie zmienia jego życie.  Kim tak  naprawdę jest Piotr Stocki? ...bibliofilem kochającym książki, a może najwyższych lotów aktorem o pokerowej twarzy, na której mimowolnie dostrzeżemy uśmiech jokera?

„Sekret Antykwariusza” to powieść tylko i wyłącznie dla czytelników kochających thrillery psychologiczne, niebojących się przewrócić kolejnej strony książki. Paweł Jaszczuk zadbał o to, by w jego najnowszym pisarskim dziele  nie zabrakło zwyrodnialstwa, przekleństw, czy też bezwstydności. Wzorcowo i z lekkością, w „Antykwariuszu” opisuje drastyczne sceny, które na długo zapadają w pamięć. Rozkoszując się wartką akcją,  z każdym rozdziałem czytelnik poznaje przeszłość głównego bohatera, która absolutnie nie pozostawia złudzeń, odsłaniając prawdziwą twarz mężczyzny. Dzięki autorowi stajemy zatem, niemalże twarzą w twarz z genialnym psychopatą, który wywindował do rangi sztuki spryt i przebiegłość, a tym co robi naprawdę przeraża.


Po uważnej analizie zachowań głównego bohatera uważam, że Stocki to postać niebanalna, nietuzinkowa, która potrafi zaskoczyć, ale znacznie częściej jednak zszokować. Autorowi udało się dokonać niezwykłego mariażu i w jednym człowieku, za maską poczciwego antykwariusza kochającego książki, ukryć potwora, który w swoim życiu kieruje się nikczemnością, podłością i szeroko pojętym draństwem. Wczytując się w każdą kolejną stronę, otrzymujemy od autora legendę i tym samym, poznając głębiej Stockiego odkrywamy, które ścieżki jego życia, oraz jakie sytuacje obudziły w nim pokłady wcielonego zła.  Więc warto w tym miejscu zadać sobie pytanie, czy główny bohater był od początku złym człowiekiem? Odpowiedz pewnie zaskoczy... nie. Był dobrym człowiekiem, którego zawsze fascynowało zło…  


"Sekret Antykwariusza" to powieść niewielkich rozmiarów, ale mimo wszystko  bardzo wciągający thriller. To książka,  od której trudno się oderwać chociaż na minutę.Przeszłość miesza się z teraźniejszością a zakończenie, w moim odczuciu absolutnie genialne, pozostawia czytelnika w osłupieniu. Szczerze Wam polecam „Sekret antykwariusza”. Mam nadzieję, że sięgniecie po tę powieść, bo naprawdę warto. 

Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzyjnego bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.

 Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

Polecam,
Katja
 

6 komentarzy:

  1. ,,Sekret Antykwariusza'' to zdecydowanie powieść dla mnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również z przyjemnością sięgnę po tą pozycję 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś przeczytam!Na razie nie mam ochoty na takie mroczny thriller psychologiczny ,w którym zdarzenia nie wydają się być fantastyką a mogą zdarzyć się naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Stocki to bardzo niebanalna postać. Świetny, mroczny thriller. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  5. To kolejna recenzja, która pozytywnie opiniuje tę powieść. Trochę mnie przeraża strona psychologicznego thrillera, ale jednocześnie przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wg Twojej recenzji "Sekret Antykwariusza" na pewno nie rozjaśni nam nadchodzących jesiennych, coraz krótszych dni ale niewątpliwie podniesie poziom adrenaliny.Antykwariusz zawsze kojarzył mi się z człowiekiem kochającym książki, marzycielem,pasjonatem ...A autor potwierdził tezę,że nigdy nie należy patrzeć przez schemat utartych wyobrażeń.Ciekawa pozycja na pewno warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń