Witajcie,
Dziś przyszła pora na
odskocznię
od książek obyczajowych. Taką miłą odskocznią od nieco lżejszej
tematyki, pełnej wątków miłosnych i charakterystycznych tematów, które
cechują literaturę
kobiecą, jest powieść kryminalna lub też thriller .
Jak sami zapewne wiecie, a szczególnie fani nieco mroczniejszego gatunku,
tego typu literatura charakteryzuje się specyficzną, zaskakującą treścią,
nietuzinkową zagadką, która często rozwiązywana dopiero na ostatnich stronicach
powieści, podnosi adrenalinę i nakręca niemiłosiernie spiralę naszej ciekawości. Zatem o jakiej
książce dziś będę Wam opowiadać? Za moment wszystko stanie się jasne..
„Sekret Antykwariusza”, bo o tej
powieści mowa, zaciekawił mnie od samego początku. Tajemnicza okładka
przedstawiająca mężczyznę, książki oraz opis, który zasiał ziarno ogromnego
zainteresowania i pochylenia się nad tą
propozycją wydawniczą spowodował, że nie zastanawiając się długo napisałam
maila do Wydawnictwa Szara Godzina z
prośbą o otrzymanie egzemplarza do recenzji. Po kilku dniach najnowszą powieść
Pawła Jaszczuka miałam w swoich dłoniach.
Czy zło może pociągać? Czy zło może być mottem życia?
Jak wszyscy wiemy, zło definiowane jest jako przeciwieństwo dobra, uczucie negatywne, które
zazwyczaj zmienia, niszczy i prowadzi do upadku. To również stan nieistnienia,
nieobecności. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że właśnie to uczucie pojawia się
jako słowo klucz w powieści Pawła Jaszczuka.
I o tym należy pamiętać czytając „Sekret Antykwariusza”.
Głównym bohaterem najnowszej powieści Jaszczuka jest Piotr
Stocki, z pozoru przeciętny człowiek zajmujący się prowadzeniem antykwariatu. Jak się z późniejszych stron dowiadujemy, od
mężczyzny odeszła żona, odrzuciła go również przybrana córka. Pewnego dnia wyjeżdża z miasta by spłacić zaległy dług…Nie
byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna posiada pewną tajemnicę,
która diametralnie zmienia jego życie. Kim tak naprawdę jest Piotr Stocki? ...bibliofilem
kochającym książki, a może najwyższych lotów aktorem o pokerowej twarzy, na której mimowolnie dostrzeżemy uśmiech jokera?
„Sekret Antykwariusza” to powieść
tylko i wyłącznie dla czytelników kochających thrillery psychologiczne, niebojących
się przewrócić kolejnej strony książki. Paweł Jaszczuk zadbał o to, by w jego
najnowszym pisarskim dziele nie zabrakło
zwyrodnialstwa, przekleństw, czy też bezwstydności. Wzorcowo i z
lekkością, w
„Antykwariuszu” opisuje drastyczne sceny, które na długo zapadają w
pamięć. Rozkoszując się wartką akcją, z każdym rozdziałem czytelnik
poznaje przeszłość
głównego bohatera, która absolutnie nie pozostawia złudzeń, odsłaniając
prawdziwą twarz mężczyzny. Dzięki autorowi stajemy zatem, niemalże
twarzą w twarz z genialnym psychopatą, który wywindował do rangi sztuki
spryt i przebiegłość, a tym co robi naprawdę przeraża.
Po uważnej analizie
zachowań
głównego bohatera uważam, że Stocki to postać niebanalna, nietuzinkowa,
która
potrafi zaskoczyć, ale znacznie częściej jednak zszokować. Autorowi
udało się dokonać niezwykłego mariażu i w jednym człowieku, za maską
poczciwego antykwariusza
kochającego książki, ukryć potwora, który w swoim życiu kieruje się
nikczemnością, podłością i
szeroko pojętym draństwem. Wczytując się w każdą kolejną stronę,
otrzymujemy od autora legendę i tym samym, poznając głębiej
Stockiego odkrywamy, które ścieżki jego życia, oraz jakie sytuacje
obudziły w nim pokłady wcielonego zła. Więc warto
w tym miejscu zadać sobie pytanie, czy główny bohater był od początku złym
człowiekiem? Odpowiedz pewnie zaskoczy... nie. Był dobrym człowiekiem, którego zawsze fascynowało zło…
"Sekret Antykwariusza" to powieść niewielkich rozmiarów, ale mimo
wszystko bardzo wciągający thriller. To
książka, od której trudno się oderwać
chociaż na minutę.Przeszłość miesza się z teraźniejszością a
zakończenie, w moim odczuciu absolutnie genialne, pozostawia czytelnika w
osłupieniu. Szczerze Wam polecam
„Sekret antykwariusza”. Mam nadzieję, że sięgniecie po tę powieść, bo
naprawdę
warto.
Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzyjnego bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.
Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Polecam,
Katja
,,Sekret Antykwariusza'' to zdecydowanie powieść dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja również z przyjemnością sięgnę po tą pozycję 😊
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam!Na razie nie mam ochoty na takie mroczny thriller psychologiczny ,w którym zdarzenia nie wydają się być fantastyką a mogą zdarzyć się naprawdę.
OdpowiedzUsuńStocki to bardzo niebanalna postać. Świetny, mroczny thriller. Polecam.
OdpowiedzUsuńTo kolejna recenzja, która pozytywnie opiniuje tę powieść. Trochę mnie przeraża strona psychologicznego thrillera, ale jednocześnie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńWg Twojej recenzji "Sekret Antykwariusza" na pewno nie rozjaśni nam nadchodzących jesiennych, coraz krótszych dni ale niewątpliwie podniesie poziom adrenaliny.Antykwariusz zawsze kojarzył mi się z człowiekiem kochającym książki, marzycielem,pasjonatem ...A autor potwierdził tezę,że nigdy nie należy patrzeć przez schemat utartych wyobrażeń.Ciekawa pozycja na pewno warta przeczytania.
OdpowiedzUsuń