piątek, 31 stycznia 2020

"Gdy powrócił spokój"- Aneta Krasińska


Witajcie.

Czasem tak w życiu bywa, że nie zawsze wszystko układa się  tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Dlaczego taki wstęp? Powód jest bardzo prosty. Dziś chciałabym Wam zrecenzować powieść, którą dostałam dawno temu, jednak z pewnych względów osobistych  przeczytałam ją dopiero teraz. Mam tu na myśli książkę Anety Krasińskiej zatytułowaną „Gdy powrócił spokój”. Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Szara Godzina, za co bardzo dziękuję. Pozwólcie zatem, że właśnie dzisiaj, kiedy za moimi oknami  wieje wiatr, pada deszcz i jest istny armagedon, podzielę się z Wami tym, co istotne i ważne. Posiądziecie dziś wiedzę o tym, jak zmienia się życie każdego z nas gdy w końcu zagości w nim upragniony …..spokój.





„Dlaczego nic w życiu nie jest proste?-zastanawiał się na głos czując ukłucie w okolicach żołądka. Gdyby wtedy poszedł za głosem serca, dzisiaj zapewne byłby na innym etapie w swoim życiu”.*


Spokój to bardzo ważny i wręcz pożądany stan  dla każdego z nas. W dzisiejszych czasach, kiedy prawie każdy „biega” za pieniądzem i utopijnie goni marzenia, wspomniany spokój jest na wagę złota. Istota ludzka podświadomie pragnie go, jednak  często zdarza się tak, że wydarzenia z przeszłości, rozmaite sytuacje, oraz nawarstwiające się problemy dnia codziennego, tworzą pewną niewygodną barierę, która  skutecznie oddala nas od upragnionego stanu inercji naszego umysłu. Co zatem zrobić? Jak się zachować….?

„Gdy powrócił spokój” to niewielka objętościowo książeczka, będąca trzecim i ostatnim tomem cyklu „Gdy  opadły emocje”.  Mimo, że przypisana jest do kategorii romansu uważam, że jest to powieść, która zasługuje na znacznie szersze audytorium. W moim odczuciu jej wartość kryje się bezpośrednio w treści, która zdecydowanie warta przestudiowania, zawiera  wiele cennych rad aktualnych, ponadczasowych i godnych zapamiętania. 



Aneta Krasińska po raz kolejny zabiera czytelnika w świat przyjaciół, jednak tym razem, tom trzeci poświęcony jest chyba najbardziej skrytemu bohaterowi książki, a mianowicie Emilowi. To właśnie w „Gdy powrócił spokój” czytelnik ma szanse bliżej poznać mężczyznę, a przede wszystkim jego przeszłość. Autorka uzupełnia też naszą wiedzę o teraźniejsze losy bohatera , które dopełniają całość i okazują się być bardzo burzliwe…

„ Nikogo nie uściskał na pożegnanie. Nikomu nie przyznał się do tego, że właśnie wywraca swoje życie do góry nogami. Za bardzo ufał ludziom, którzy za nic mieli jego przyjaźń.” **

„Gdy powrócił spokój” na długo pozostanie w mojej pamięci. Uważam, że jest to najbardziej dopracowana, a jednocześnie najbardziej tajemnicza część trylogii napisana przez autorkę. Osobiście jestem zauroczona postacią Emila. Uważam, że to mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym, na pewno przed nikim nie ugnie, rozwiązując nurtującą go od lat sprawę. Jednak w tym całym rozgardiaszu nie boi się również wyrażać emocji, okazywać uczuć  i obnażać słabości.  Autorka posługując się postacią Emila w ciekawy sposób wplotła w jego historię obraz polskiej mentalności. Nie będę rozwijać tego wątku, jednak zachęcam, by podczas lektury bliżej przyjrzeć się tej problematyce.

Czy w końcu  wszystkie tajemnice ujrzą światło dzienne, czy Emil zdoła odkryć wszystkie karty i będzie się cieszył upragnionym spokojem? Jak się okazuje, również niepozorna  Marcelina skrywa pewną tajemnicę. Jaki będzie tego finał i jak bardzo Was zaskoczy?

Pisarka w swojej książce porusza wątek  skrywanej przez wiele lat miłości, ale  także jej najważniejszych podwalin, czyli przyjaźni. Bardzo zainteresował mnie wątek Roberta związany z jego tajemniczą śmiercią.  Delektując się opowieścią odniosłam wrażenie, że autorka  absolutnie nie pozwala się tu nudzić czytelnikowi, bo prócz wątku kryminalnego, który dodaje wyraźnej ekspresji fabule, wprowadziła też interesujący wątek… polityczny. W moim odczuciu Krasińska umiejętnie dozuje elementy układanki, które  w końcu zaczynają tworzyć spójną całość. Zdradzę Wam, że im bliżej rozwiązania zagadki, tym akcja nabiera żwawszego  tempa, które bardzo angażuje  odbiorcę.

„Dlaczego życie jest aż tak podłe?[…- spytał, patrząc w ścianę, jakby świadomie unikał wzroku Marceliny. -Może w ten sposób uczy nas pokory?- oświadczyła, wpatrując się w niego. -A ja myślę, że wystawia wszystkich na próbę. Wiesz, taka naturalna selekcja. Pozostają tylko najtwardsi zawodnicy. Reszta wypada z gry..” ***

Uważam, że każdy powinien przeczytać całą tę trylogię ponieważ jest bardzo życiowa, jest tu dużo bólu, cierpienia, niewypowiedzianych słów i nie do końca poprawnych zachowań. „Gdy opadły emocje”, „Gdy nadeszło życie” i w końcu „Gdy powrócił spokój”, to książki które dostarczyły mi szeroki wachlarz emocji, ponieważ opowiadają o prawdziwej młodzieńczej przyjaźni, o niewinnej i skrytej miłości,  macierzyństwie, które nie zawsze jest kolorowe, ale przede wszystkim też o ludziach, którzy tak jak my popełniają błędy. 



Podsumowując  całą wartość trylogii Krasińskiej trzeba podkreślić, że przyszłość  nie zawsze jest tak kolorowa, jak kreują ją młodzi  przyjaciele, bohaterowie powieści kończący liceum i stojący u progu dorosłości. I choć marzenia są po to aby je spełniać, to często życie pisze za nas nieco inne scenariusze. Ale czy wobec tego warto się poddawać i rezygnować ? Uważam, że absolutnie nie, bo  zawsze można  przecież rozpocząć wszystko od nowa…

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.
Przypisy:
*A. Krasińska: ”Gdy powrócił spokój”, Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2019, s. 92
**Tamże, s. 118.
***Tamże, s. 78

5 komentarzy:

  1. Cała ta trylogia jest rewelacyjna. Również ją polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za wnikliwą recenzję i tyle miłych słów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam pierwszych części tej trylogii i na razie nie planuje jej nadrabiać, ale nie mówię kategorycznego 'nie'.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję na to,że moja biblioteka dostanie jakąś pieniężną dotację i zakupi nieco tych nowości książkowych,które recenzujesz i które chciałoby się przeczytać.Dawniej książki były w miarę tanie ale ciekawsze pozycje spod lady.Dzisiaj zalegają księgarskie półki ale kupno ich mocno obciąża domowy budżet i nie zawsze można kupić te ,które chciałoby się przeczytać i mieć w swojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń