poniedziałek, 28 stycznia 2019

"Pisarka"- Katarzyna Michalak - recenzja przedpremierowa




Witajcie!!
Dzisiaj przychodzę  do Was z kolejną  przedpremierową recenzją, która mam nadzieję, będzie zaproszeniem Was do zapoznania się z najnowszą powieścią Katarzyny Michalak pt. „Pisarka”.



Zanim rozpocznę moją recenzję chciałam Wam powiedzieć, że propozycja przeczytania i zrecenzowania „Pisarki” spadła na mnie dość niespodziewanie. Zresztą sam fakt recenzji książki Katarzyny Michalak  to dla mnie  ogromny zaszczyt, szczególnie, że ta jest najbardziej osobistą w portfolio  autorki. Premiera "Pisarki" datowana jest na  30 stycznia 2019 roku i niesie ze sobą mały jubileusz, bo to czterdziesta wydana przez pisarkę książka. To już za kilka dni. Będziecie wypatrywać?




Są takie książki, które gdy się przeczyta, wylewają potok myśli w naszych głowach i powodują, że  szybko nie wypłyną z naszej pamięci. Do nich z całą pewnością należy „Pisarka”, którą przed momentem skończyłam czytać. Jest to powieść, która wywołuje tyle emocji, że jedynym i właściwym rozwiązaniem jest chęć poukładania ich i próba ujarzmienia na papierze,  a właściwie na ekranie komputera. Mała walka z edytorem tekstu i już mamy małe dzieło naszej burzy mózgu.  Katarzyna Michalak to niezwykle płodna autorka, a jej książki o zróżnicowanej  tematyce, skierowane są do szerokiego grona czytelników. Czy również  jej najmłodsze, literackie dziecko, znajdzie tak wielu  entuzjastów, aby pochwalić się mianem bestselleru? 

W krótkim słowie od samej pisarki, które znajdujemy po otworzeniu książki możemy przeczytać m. in.

 „Książka, którą oddaje do Waszych rąk, nie jest autobiografią, ale... wszystkie zdarzenia w niej opisane miały miejsce naprawdę, a kanwą tej historii było życie bliskich mi osób. Nie zgadujcie, ile Katarzyny Michalak jest w „Pisarce”, nie ma to sensu. Po prostu dajcie się porwać opowieści pełnej miłości i nienawiści, uczuć pięknych i uczuć podłych, ludzi po prostu dobrych i ludzi bezwzględnie złych” *
  
I myślę, że tak jak i autorka, również i ja chciałabym zaprosić Was tymi słowami do zaczytania się. W "Pisarce" rzecz oczywista i kilku słowach mojej recenzji, okraszonych nabytymi w trakcie lektury przemyśleniami. 


„W domu w którym dzieci się nie bije, bo hołduje się wychowaniu bez przemocy, za najmniejsze przewinienie dziecko staje pod ścianą z rękami w górze. Za większe- klęka.. Jeśli komuś się wydaje, że to kara mniej dotkliwa, niż lanie pasem, myli się…”**


Czy można poznać smak miłości nie będąc kochanym? Czy można ofiarować komuś miłość nie otrzymując jej?  Czy można być szczęśliwym nie otrzymując akceptacji od najbliższych? Jak się okazuje można, ale wiele trzeba wycierpieć, by poznać cenę uczucia jakim jest miłość. O tym pisze Katarzyna Michalak w swojej książce, na kartach której poznajemy historię Ewy Koteckiej, wziętej pisarki,  która przyjmuje propozycję napisania autobiografii. Bohaterka zagłębia się we wspomnieniach, które skrupulatnie przelewa na papier, nie szczędząc detali, które powodują, że czytelnik niejednokrotnie poddawany jest próbie zrozumienia sytuacji w jakiej znajdują się postacie z przeszłości.  

Na łamach książki poznajemy historię Weroniki i Wiktora, dzieci, połączonych przemocą, której doświadczają ze strony rodziców. Jak mocno ta przemoc i brak zrozumienia ze strony dorosłych, w konsekwencji samotność, odbije się na dalszych losach tych dwojga ludzi? Jeśli jesteście ciekawi, koniecznie sięgnijcie po najnowszą powieść Katarzyny Michalak.

„Pisarka” to jedna  z tych książek, które wywołują erupcję emocji, spływających lawą wzruszenia,  złości, oburzenia, bezsilności, ale też radości i nadziei.  Dlaczego? Na to składa się wiele czynników. Po pierwsze okładka, która jest idealnym dopełnieniem niezwykle prawdziwej, namacalnej wręcz historii, zawartej na kartach. Ten klimat tworzy przepiękna kolorystyka i fragment odwróconej kobiety, a całość  mocno rozbudza wyobraźnię. Złote litery dodają szyku i elegancji. Na pewno będzie się też wyróżniać na tle innych, wcześniejszych powieści Katarzyny Michalak. Po drugie treść….


„Powiada się, że co nas nie zabije, to wzmocni. Powiada się, że człowiek może znieść wszystko. Tylko samobójcy o tym nie wiedzą. Powiada się, że najlepszą szkołą przetrwania jest samo życie.” ***

„Pisarka” to powieść dojrzała  pisana przeżyciami, wspomnieniami ukrytymi  na dnie serca. Zarówno tymi  z samego dna, z dzieciństwa, jak i z życia dorosłego. To powieść, która jest swoistym powrotem do przeszłości, połączonym z rozdrapywaniem niedawno zagojonych ran. To powieść o tęsknocie za prawdziwą miłością, tą pierwotną , bo matczyną, oraz opowieścią o nauce miłości  do drugiego człowieka. 



Katarzyna Michalak w swojej powieści porusza wiele ciężkich tematów, z którymi być może spotkała się sama. Otwiera oczy czytelnika na ludzki dramat, niejednokrotnie rozgrywający się  tuż za ścianą naszych mieszkań.  Mam tu na myśli szeroko pojętą przemoc domową, również tę w kierunku dziecka, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i psychicznym. Michalak nie ma problemu z tym, aby nakreślić przyczyny patologicznych zachowań, dlatego pisze szeroko o niszczącej sile ambicji rodzicielskich, czy też ważnej  roli nauczyciela w szkole. Dlatego spuentuję krótko...  to książka o życiu. Takim, jakim ono jest naprawdę. Nie zawsze tylko pięknym i radosnym, lecz o życiu trudnym, wielokrotnie usłanym kamieniami, zrzucającym na ramiona pogardę,  ból, cierpienie, rozpacz, beznadziejność, wywołującym bezradność, przynoszącym śmierć. "Pisarka” to opowieść o ludziach, których uważaliśmy za przyjaciół, a którzy wyrządzili nam krzywdę, oraz o nieznajomych, którzy w nieszczęściu podali nam rękę.  Czy można być kochanym przez zupełnie obcą osobę? Jak się okazuje można, a  siła tej miłości jest większa niż ta otrzymana od własnej rodzicielki.


„Nasze serca są nieprzewidywalne. Potrafią kochać bez względu na wszystko nawet tych, którzy nie zasługują na cień miłości.”**** 



Już od samego początku obok losów  Weroniki i Wiktora, ujęła mnie historia Stefanii, niezwykle ciepłej i pogodnej „babci” bohaterki, która swoje wspomnienia spisała na kartach pamiętnika. To właśnie pamiętnik kobiety stał się siłą, takim namacalnym  amuletem w rękach Weroniki w sytuacjach, gdy los mocno z niej zadrwił. Dziennik  ten, to niezwykle trudny powrót w przeszłość, prawdziwie brutalną i bestialską, trudną do rozumienia dla kilkuletniej dziewczynki. Myślę, że dla nas czytelników to namiastka ciekawej lekcji historii, takiej prawdziwej, bo napisanej krwią, poruszającej  temat rzezi wołyńskiej. Ktoś może rzec, że ten temat nie powinien może się znaleźć  w książce obyczajowej. Jednak ja uważam, że przez to  jest ona jeszcze bardziej prawdziwa, osobista i wyjątkowa. 

„Mój talent- jestem pewna, że odkryła go już w pierwszym wypracowaniu- musiał ją nieźle sfrustrować. Jako wychowawca powinna schować własne niespełnione ambicje do kieszeni i pomóc uczennicy rozwinąć taki dar, ale…tego nie zrobiła. Tak jak tysiące  jej podobnych nauczycieli, rodziców, trenerów, którzy nie widzą albo nie potrafią docenić wyjątkowych umiejętności dzieci.” *****

Katarzyna Michalak w swojej powieści nie zapomina o marzeniach, szczególnie tych dziecięcych. Bo to właśnie one są wielokrotnie  skreślane najpierw przez rodziców, następnie przez  nauczycieli i kolejne persony w naszym życiu. Do porzuconych nadziei, zapomnianych marzeń, zaprzepaszczonych szans, nie zawsze da się wrócić  w życiu dorosłym. O tym niestety zapominamy…

Kończąc tę dłuższą niż zwykle recenzję,  chciałam jeszcze zwrócić uwagę na narrację książki, która prowadzona jest w trzeciej osobie. Jednak niektóre rozdziały powieści, poprzerywane wstawkami  pisanymi w pierwszej osobie  idealnie oddają osobiste odczucia  samej autorki. A może się mylę?? 



„Pisarka” to pierwsza część trylogii autorskiej.  Kolejne tomy noszą tytuły „Zagubiona” i „Marzycielka”. Ja osobiście już nie mogę się ich doczekać, by poznać dalsze losy Wiktora i Weroniki. Jestem pewna, że „Pisarka” to obowiązkowa pozycja na liście  bestsellerów, bo naprawdę jest tego warta. 


Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Mazowieckiemu.


Przypisy:
 *K.Michalak: "Pisarka", s. 5
**Tamże, s. 17
***Tamże, s. 227
****Tamże, s. 247
*****Tamże, s. 234



Szczerze polecam!!!!


Katja

10 komentarzy:

  1. Jeśli będę miała możliwość przeczytania, na pewno z niej skorzystam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak teraz przetrwać czas oczekiwania na tę powieść ? Z recenzji wynika że jest niesamowita ❤️. Dziękuję Katju za twój czas który poswiecasz żeby przybliżyć nam te wszystkie dzieła .
    P. S. Piękna zakładka , można taką zamówić ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce. Zapisze sobie tytuł. Pora zaznajomić się z autorką :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Twórczość Katarzyny Michalak jest warta spędzonego z książką w dłoni czasu..Polecam!

      Usuń
  4. Niebawem i ja zabieram się za tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! dzieki za rekomendacje, na pewno kupie sobie juz niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę i polecam się na przyszłość!:)

      Usuń
  6. Swietna recenzja. Zapowiada sie dobra lektura

    OdpowiedzUsuń