Witajcie,
Często podczas pisania recenzji,
obok kubka herbaty, moim towarzyszem jest muzyka, cicho sącząca się z
głośników. Dziś nie będzie inaczej i właśnie
towarzyszy mi Johannes Brahms i
Sonata na wiolonczelę i fortepian f-dur op. 99.
Pora na kolejną recenzję książki.
Tym razem będzie to nieco dłuższa
refleksja nad powieścią, która wniosła wiele do mojego życia, przy okazji ukazała
inny styl i pióro wyjątkowej pisarki, jaką jest Agnieszka Lis. Zapraszam Was
serdecznie do pozostania ze mną i
zapoznania się z książką pt. „Muzyka Twojej duszy”.
W życiu każdego człowieka muzyka odgrywa
często bardzo ważną rolę. Dla jednych jest to nieodłączny kompan podczas
praktycznie każdej czynności, codzienny towarzysz
w drodze do pracy, oraz plaster na skołatane nerwy, kiedy to po ciężkim dniu można się przy niej zrelaksować.
Muzyka, to też przyjaciel, przy którym można się do bólu wykrzyczeć, nie kryjąc łez, smutku,
czy też bezradności. To właśnie w momentach radosnych, ważnych, ale i smutnych
towarzyszy nam muzyka. Jednak dla każdego z nas jest w sumie czymś innym i
wobec tego każdy odbiera ją na swój sposób. Zarówno ta elektroniczna, jak i ta
na żywo, którą delektujemy się dzięki muzykom, potrafiącym dzięki instrumentom
wybrzmieć piękno zapisane w nutach. Jednak najlepszy wirtuoz odtworzyłby
jedynie ciszę, gdyby nie dźwięki zakodowane w nutach przez takich kompozytorów
jak Mozart, Bach, Beethoven.
Dziś nie przypadkowo początek
mojej recenzji przybrał nietypową formę, bowiem „Muzyka twojej duszy” to powieść która gra na
wyjątkowych uczuciach, a stosowny klimat wprowadza już nastrojowa okładka. Po otwarciu książki,
czytelnik szybko zostaje wciągnięty mocno i głęboko, w zakamarki fabuły.
Autorka prezentuje bohaterów, wywodzących
się z różnych grup społecznych, którzy posiadając swoje marzenia i plany, nie zawsze są akceptowani przez najbliższych. Na łamach
tej książki poznajemy zatem Igora i Elżbietę, oraz jesteśmy niemymi świadkami ich metamorfozy, szczególnie młodego
mężczyzny, którego niezwykle mocno doświadczyło życie, ale też i kobiety,
niezwykle utalentowanej i odnoszącej
sukcesy pianistki.
Śmiało już teraz mogę stwierdzić,
że „Muzyka Twojej duszy” to powieść unikatowa, nieszablonowa, która jest
przesiąknięta pasją… Pasją, która powoduje paradoksalnie, że człowiek w końcu staje
na rozdrożu. To również książka o
miłości do drugiej osoby, ale też
i do muzyki. To książka o sztuce podejmowania nierzadko trudnych wyborów, z
którymi spotykamy się w swoim życiu, w trakcie realizacji celów, oraz szeroko rozumianej perfekcji,
która jak się okazuje, nie zawsze daje
szczęście.
Nie zdradzając treści chcę Wam
powiedzieć, że to jedna z tych powieści, która mocno zapada w pamięć. Mało
tego, obserwując perypetie bohaterów, ich wybory, mocno skłania do refleksji, czy najważniejsza
w życiu jest prawdziwa miłość do drugiego człowieka, czy też realizacja swoich
pasji, zamierzeń i osiągnięcie wymarzonych planów? „Muzyka Twojej duszy” to również książka o
sławie, mamonie, która nie daje szczęścia i o …samotności… Powieść udowadnia ogromny kunszt pisarski
Agnieszki Lis, odsłania jej niezwykle dojrzałe pióro. Autorka wielokrotnie w
swoich wcześniejszych powieściach poruszała życiowe tematy, tym razem nie jest
inaczej. Lis nie boi się pisać o tym co boli, dlatego w Jej powieści nie brak tragedii życiowej, z gatunku tych
najcięższych. Podczas lektury zmierzymy się zatem ze śmiercią, ale też i alkoholizmem, który unieszczęśliwia szczególnie tych, którzy
mają sławę i pieniądze. Chciałabym tu dodać, że bardzo zaciekawiła mnie postać i historia
Cezara. Mam nawet pewien niedosyt związany z tym, że autorka nie rozwinęła
bardziej wątku związanego z tą postacią. Ale od czego w sumie mamy wyobraźnię?
Warto zauważyć, że powieść
zawiera również słownictwo branżowe, ściśle związane z muzyką fortepianową, jednak absolutnie nie jest dominujące i nie przeszkadza nam amatorom,
we właściwym odbiorze lektury. Myślę, że jest ono wręcz niezbędne, a zabieg ten
gładko wprowadza czytelnika w świat bohaterów. Jednocześnie
nieodłącznie powoduje, że wielokrotnie ma się wrażenie przebywania
obok Oleny i Isabel, a wyobraźnia kreuje
muzykę, która towarzyszyła kobietom
podczas ich wspólnych wystąpień. Dla
miłośników muzyki poważnej, na stronie 352 znajduje się rozdział pt”
Playlista”- to właśnie tam można zapoznać się z repertuarem, który spowoduje,
że nie tylko się zaczytamy, a przede wszystkim zasłuchamy.
Na koniec chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na bardzo ważną rzecz.
Mam tu na myśli miejsce gdzie toczy się akcja powieści. Prócz znanej wszystkim,
choćby z nazwy Warszawy, możemy się przenieść do dwóch, małych miasteczek
Polski, położonych w województwie mazowieckim- Lubowidza oraz Żuromina.
Agnieszka Lis, jasno sygnalizuje fakt, że pochodzenie ze wsi, czy mniejszych miejscowości, nie przeszkadza w realizacji swoich życiowych
pasji. Osobiście cieszę się, że dzięki takim powieściom obyczajowym, małe
miejscowości nie są spychane na margines,
dla wielu osób stanowią wręcz powód do dumy, a dla innych rozpoczynają sentymentalną podróż do korzeni.
Gdybym miała możliwość obejrzenia
ekranizacji tej książki, byłabym przeszczęśliwa. Pod warunkiem
oczywiście, że wyreżyserowałby ją twórca równie wielkiego formatu, jaki
prezentuje Agnieszka Lis. Tak więc żyję nadzieją, że kiedyś „Muzyka Twojej duszy” dostąpi tego
zaszczytu.
A jaka muzyka, gra w Twojej
duszy, drogi czytelniku?
Za możliwość przeczytania
egzemplarza recenzenckiego dziękuje Wydawnictwu Czwarta Strona.
Książka została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.
Polecam,
Katja
Dziękuję Katju za tą recenzje. Dla mnie to ogromne zaskoczenie i duma że mój ukochany Lubowidz stał się miejscem akcji dla tej pięknej powieści. To moje rodzinne strony i już się nie mogę doczekać do tej podróży w przeszłość. Dla mnie to będzie niesamowite uczucie poruszać się po tych samych drogach po których podążali bohaterowie. Dziękuję również samej autorce, Agnieszce Lis❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na odpowiedź w sprawie egzemplarze recenzenckiego tej książki. Mam nadzieję, że uda mi się go dostać, bo naprawdę jestem tej książki ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńI udało się? Miłej lektury!!!
UsuńWydaje mi się, że to będzie muzyka, ale mojej duszy. Ileż uczuć, emocji i wyborów. Trudnych wyborów. I to pytanie, chyba bez odpowiedzi-pasja czy miłość. wydaje mi się, że to pytanie od wieków , pozostaje bez odpowiedzi. Zawsze,któraś część cierpi.A co do małych miasteczek, to właśnie z nich wywodzi się wielu zdolnych i pełnych pasji ludzi. Np.Marek Kamiński, słynny polarnik i podróżnik chodził ze mną do szkoły do równoległej klasy:) Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak polować na książkę:)
OdpowiedzUsuńNo to udanych łowów życzę i dobrej lektury tej wyjątkowej powieści. Pozdrawiam!
UsuńMam wielką ochotę przeczytac te książkę :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, abyś przeczytała bo jest warta spędzonego czasu. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie.
UsuńTeraz to już jestem jeszcze bardziej ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńCzyżby moja recenzja aż tak zaciekawiła?? Szczerze polecam!! Warto!
UsuńTwórczość Autorki dopiero przede mną!
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba ją uzupełnić, kilka recenzji znajdziesz u mnie na blogu. Miłego zaczytania.
UsuńWydaje mi sie ze wlasnie znalazlem idealny prezent dla Zony.
OdpowiedzUsuńCzekam na swoją książkę wygraną w konkursie☺.
OdpowiedzUsuńSuper prezent na Dzień kobiet.