wtorek, 28 września 2021

"Ciało"- Agnieszka Krawczyk


Witajcie!


Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami spostrzeżeniami i wrażeniami po przeczytaniu książki z gatunku thriller. Pewnie niektórych czytelników, miłośników tejże literatury zdziwi fakt, że powieść pt.  „Ciało” przypisuję autorstwu Agnieszki Krawczyk. Wszak, tę pozycję napisała Iga Horn. Otóż niewtajemniczonym wyjaśniam, iż Iga Horn to pseudonim Pani Agnieszki pod którym w 2017 roku wydała „Ciało”. Poprawioną i nieco zmienioną powieść już pod prawdziwym nazwiskiem autorki opublikowało Wydawnictwo Filia, któremu bardzo dziękuję za przesłany do recenzji egzemplarz.

 


„Jesteśmy tak znudzeni i zepsuci, że mało co nas porusza”* 

 

Paulina Weber pracuje jako wykładowca historii sztuki na uniwersytecie w Wiedniu. To Polka, która uciekła od toksycznego ojca i odnalazła swoje miejsce na austriackiej ziemi. Jest zafascynowana okrucieństwem w sztuce, prowadzi bloga na ten temat a jej wykłady wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród studentów.


Kiedy w pewien słoneczny, letni dzień z wód Dunaju zostaje wyciągnięty dziwny przedmiot, którym okazuje się być ludzka skóra wzbudza to zainteresowanie nie tylko policji ale także jej samej i studentów. „Smaczku” historii dodaje fakt, że śledztwo w tej sprawie prowadzi między innymi  jej były mąż Max Haas, który przypomina sobie, że w 1999 roku podobna historia wydarzyła się w Krakowie. Wówczas z Wisły niedaleko stopnia wodnego na Dąbiu w śrubę napędową statku rzecznego „wkręciła” się skóra zdjęta jak się później okazało z ciała młodej dziewczyny. Swego rodzaju zbieżność uwarunkowań powoduje, że wiedeńska policja prosi o konsultacje Henryka Macha krakowskiego specjalistę od szaleńców, psychopatów i zboczeńców. Henryk doskonale i wszechstronnie wykształcony policjant posiada niesamowity analityczny umysł i wrażliwość. W dodatku jest przystojny, elokwentny toteż Paulina dość szybko ulega jego urokowi. Natomiast u jej eks męża Maxa, Mach wzbudza jak najgorsze odczucia, czego wcale nie ukrywa. Ale wyciągnięta z Dunaju ludzka skóra to tylko początek makabrycznych znalezisk, zachowań, fascynacji, ludzkiej brutalności.

 


„Ciało” to mroczny kryminał z interesującą niebanalną intrygą. Powieść ta mocno wciąga, skłania do myślenia, zastanawiania się  czy takie zdarzenia są możliwe (krakowska historia o skórze wyłowionej w Wiśle jest prawdziwa) ale i poszerza naszą wiedzę o sztuce. Autorka włożyła mnóstwo pracy by powiązać prawdę z fikcją, czyli stworzyć interesującą fabułę wykorzystując do tego znane dzieła sztuki wplatając je w bieg wydarzeń czy też raczej tworząc wokół nich historię.

 


 

Krawczyk wciąga czytelnika w szeroki świat najrozmaitszych nurtów i gatunków artystycznych, odwołuje się do poezji, malarstwa, przy czym robi to subtelnie i nie nużąco. Prowokuje do szperania w Internecie by zobaczyć naocznie wymienione dzieła, co też czyniłam. Bohaterowie  przedstawionej przez autorkę historii są interesujący, nieszablonowi i irytujący. Mam tu na myśli studentów, których zachowanie, chociaż denerwuje to jednak są oni niezbędni i oczywiści dla fabuły a ponadto dodają kolorytu powieści. Paulina, Max czy Henryk są jak najbardziej realni, borykający się z różnymi problemami. Dotyczy to zwłaszcza Pauliny, która, na co dzień musi mierzyć się ze swoją przeszłością.


            „…nasze traumy biorą początek w dzieciństwie, ale nie możemy nimi usprawiedliwiać                                                                 swych porażek w dorosłym życiu.”  **

 

Nieoczekiwane zwroty, plątanina podejrzeń do końca powieści trzymają czytelnika w niepewności i wzbudzają wewnętrzny niepokój,  jednocześnie nie pozwalają wytypować sprawcy. Przyzwyczajeni do powieści obyczajowych napisanych przez Agnieszkę Krawczyk pełnych uroków, nastrojów i różnych subtelności „Ciało” zadziwia i zaskakuje tematyką kryminalną z elementami literatury popularnonaukowej z dziedziny historii sztuki, obyczajowości, moralności, psychologii.

 

W jakim „wydaniu” lepiej sprawdza się autorka? Tym obyczajowym, czy kryminalnym? Ocenicie sami, sięgając po „Ciało”.


W moim odczuciu jest to pozycja bardzo  ciekawa, którą bardzo dobrze się czyta przy okazji rozszerzając naszą wiedzę.

Serdecznie zachęcam do jej przeczytania a za przesłany do recenzji egzemplarz raz jeszcze dziękuję wydawnictwu Filia.

Gdzie wydać? - największy problem początkującego pisarza: #14 FILIA 

Przypisy:

*A.Krawczyk:"Ciało", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2021, s. 270

**Tamże, s. 240

 

Polecam,

Katja

 

3 komentarze:

  1. Bardzo jestem ciekawa tej książki , tak rożnej w temacie od tych, które dotychczas czytałam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Krawczyk przyzwyczaiła nas do książek obyczajowych a tutaj thriller. Koniecznie muszę przeczytać mimo,że thrillery to nie są moje ulubione utwory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka kusi mnie już od jakiegoś czasu i chyba czas po nią sięgnąć :) Z thrillerów ostatnio przeczytanych serdecznie polecam "W mroku lasu". Mroczna i intrygująca pozycja :)

    OdpowiedzUsuń