sobota, 31 października 2020

"Cymanowski młyn", "Cynamowski chłód"- Stefan Darda, Magdalena Witkiewicz

Witajcie!

 

Być może nikt z Was nie pomyśli, że właśnie dzisiejszego wieczora, na nowo odpalę blog Książkowe wieczory u Katji i zamieszczę na nim nową recenzję książki. A może mimo wszystko jest ktoś, kto mimo mojej nieobecności zaglądał na blog?

 

Czasem tak bywa, że nie zawsze znajduje się właściwy moment na regularne blogowanie. Jednak chce abyście wiedzieli, że absolutnie nie zrezygnowałam ze swojego hobby jakim jest czytanie książek i dzielenie się z Wami opinią na temat danej publikacji. Tym króciutkim wstępem zapraszam Was do zapoznania się z kolejną już recenzją na temat powieści, którą otrzymałam od Wydawnictwa Filia. Rozgośćcie się i poczuje się tak jak dawniej. Fotel wolny, a kubek z gorącą herbatą już czeka..

 


Wszyscy wiemy, że czytelnicze gusta są różne. Jedni lubią romanse, inni ich nie cierpią i wręcz wyśmiewają. Mężczyźni z reguły sięgają po kryminały, thrillery, ale wiele kobiet szuka odskoczni właśnie w takim gatunku literatury- nieco mocniejszym, krwawszym.. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć dwutomową powieść napisaną przez Magdalenę Witkiewicz i Stefana Darda  „Cymanowski młyn” i „Cymanowski chłód”. Książki napisane przez Magdalenę Witkiewicz kilkakrotnie recenzowałam na blogu i sądzę, że przedstawiać autorki tutaj nie trzeba. Przyznaję natomiast, że z piórem Stefana Darda nie miałam do tej pory styczności. Z informacji o autorze, które znalazłam w Internecie dowiedziałam się, że pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego, ma 48 lat. Obecnie mieszka w Przemyślu wg Niego najpiękniejszym mieście Polski – (też uważam, że to piękne miasto a w rankingu u mnie ma drugie miejsce po Krakowie). Pisze książki z gatunku grozy i fantastyki, ale jest też autorem wielu wierszy. Książki wydane w formie audiobooka czyta sam. Więcej informacji o autorze znajdziecie na Jego  stronie. Kiedy otrzymałam od Wydawnictwa Filia książki do recenzji bardzo byłam ciekawa, co też ten duet „romansowo –obyczajowo-fantastyczno-thrillerowski” stworzył?

Po śmierci żony Jerzy Zawiślak sprzedał swoje gospodarstwo gdzieś tam w Bieszczadach i wraz z synem przeniósł się na Kaszuby. W urokliwym Cymanowskim Młynie kupił starą leśniczówkę, którą wyremontował. Obok niej wybudował okazały pensjonat, który miał jemu i synowi Łukaszowi zapewnić utrzymanie. Okolica była prześliczna, lasy pełne zwierząt, ptaków, których trele przerywają  wszechogarniającą ciszę. I tylko z nad jeziora czasami dochodzi dziwny dźwięk:

 

 



 „[...]trudnego do identyfikacji ptaka, ale jego brzmienie, tak bardzo przypominające wołanie kobiety, nieodmiennie wywoływało ciarki na plecach”*

We wrześniu 2017 roku do pensjonatu przyjeżdża Monika i Maciej, małżeństwo, które od lat nigdzie razem nie wyjeżdżało. Krótkie urlopy spędzali oddzielnie, ich drogi coraz bardziej się oddalały. Byli bardzo zdziwieni, kiedy w skrzynce pocztowej znaleźli voucher na dwutygodniowy pobyt w pensjonacie na Kaszubach. Nie wiedzą, kto jest darczyńcą, ale postanawiają razem spędzić urlop w Cymanowskim Młynie mając nadzieje, że w tym urokliwym miejscu na nowo odnajdą miłość do siebie. Jakież jest zdziwienie Moniki, kiedy Łukasz, syn gospodarza przypomina jej utraconą miłość, Piotra. Podobne zachowanie, ruchy, słowa, umiłowanie motocykla i jazdy na nim…A w dodatku pólka pełna książek należących do Łukasza z dziedziny okultyzmu, czarów, magii …Kobietę ciągnie do chłopaka i nawet wdaje się w nim w krótkotrwały romans w czasie chwilowej nieobecności męża. Do pensjonatu przyjeżdżają Jakub Formella z siostrą Iloną, Od umierającego dziadka, który urodził się w Cymanowskim Młynie usłyszeli, że w piwnicy leśniczówki zamurowany jest skarb, który w 1939 ukrył ich prapradziadek generał Formella.

 


W życie wdowca Jerzego Zawiślaka wkracza ciotka Moniki Anna a nieżyjącego syna Łukasza zastępuje Adam Kostuch. A w Cyjanowym Młynie giną ludzie …a bohaterowie na pozór ludzie mili, bez większych skaz okazują się wielokrotnymi mordercami.

Więcej treści nie zdradzę dodam tylko, że kilka osób ginie, że wielu bohaterów doświadcza męczących, koszmarnych snów, niewytłumaczalnych zjawisk, incydentów, tak jakby osoby ,które odeszły chciały ich ostrzec, obronić lub przestraszyć czy ukarać. A Pomarlisko wabi, mami i wciąga.
 

Trudno mi ocenić tę powieść, bowiem rzadko czytam thrillery. Owszem fabuła książki jest ciekawa a akcja dość wartka. Bohaterowie raczej wzbudzają sympatię niż wrogość. Jedynie zachowanie Moniki drażni, brzydko mówiąc baba nie wie, czego chce. Natomiast brak mi w powieści takiego dreszczyku, który powinien towarzyszyć przy czytaniu powieści grozy. Nie ma mrożących krew w żyłach sytuacji, głos z bagien to za mało by przestraszyć i zatrwożyć. Przepiękne opisy kaszubskich krajobrazów urzekają, specjały kaszubskiej kuchni  nęcą zapachami  a realistyczny opis smaku chleba wypiekanego przez Wentową przypomniał mi smaki dzieciństwa i podpłomyki wypiekane przez moją prababcię.

Kto czytał książkę to wie, że relacja z grzybobrania zachęca do udania się w las by zbierać dary przyrody…

Pomimo paru minusów zachęcam Was do sięgnięcia po tę lekturę. Każdy w niej znajdzie coś dla siebie! Miłośnicy prozy Witkiewicz znajdą trochę romansu a zwolennicy książek Stefana Dardy sporo scen z duchami, morderstw - niektórych z przypadku innych z premedytacją. Jest wątek paserski i trochę historii. A wszystko to osadzone w klimatycznym, niepowtarzalnym krajobrazie Kaszub.

 


 

Proszę jeszcze zwrócić uwagę na okładki „Cymanowskiego młyna „ i „Cymanowskiego chłodu”. Swą mrocznością przyciągają i kuszą by zajrzeć do środka i zapoznać się z treścią.

 


 

 

Przypisy:

*M. Witkiewicz, S. Darda:"Cynamonowski  młyn" Wydawnictwo Filia, Poznań, 2019, s. 45

 

Dziękuję za możliwość otrzymania egzemplarza do recenzji. 


Polecam,

Katja

 

4 komentarze:

  1. Pewnie kiedyś przeczytam chociaż to nie moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie kiedyś przeczytam chociaż to nie moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  3. W sam raz lektura na Halloween oraz szare ,listopadowe ,mroczne dni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja zachęca do przeczytania więc pewnie się skuszę!

    OdpowiedzUsuń