piątek, 10 lipca 2020

"Miłośc warta wszystkiego"- Agnieszka Jeż


Witajcie!
Czy można napisać coś innego niż dotychczas? Można. Czy można napisać książkę, którą czyta się z wypiekami na twarzy? Można.

Jestem świeżo po lekturze najnowszej powieści Agnieszki Jeż pt. ”Miłość warta wszystkiego”. Swój egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Filia, za co bardzo dziękuję!




Kiedy parę miesięcy temu dowiedziałam się, że w czerwcu pojawi się kolejna powieści Agnieszki Jeż bardzo się ucieszyłam. Zakochana w cyklu ”Dom Pod Trzema lipami” z wielkim zniecierpliwieniem wypatrywałam kolejnej propozycji wydawniczej. Jak się okazało, autorka zaskoczyła bardzo, ponieważ napisała powieść tak bardzo inną niż te, które do tej pory mogłam przeczytać.

„Miłość warta wszystkiego” prezentuje czytelnikowi  dwie historie-  pierwszą współczesną opisującą życie Anny, oraz drugą- wojenną, przedstawiającą losy Sary i Jana.

Wojna, historia ludzi….. Zawsze mnie interesowały powieści, których podwaliną jest życie. Nie wiem jak Wy, drodzy czytelnicy, ale ja wielokrotnie staram się odnaleźć siebie w historiach, które pojawiają się na łamach stron różnych książek. W swojej najnowszej powieści Agnieszka Jeż poruszyła bardzo ciekawy temat nawiązujący bezpośrednio do życia Żydów podczas wojny. Z ogromnym zainteresowaniem zapoznałam się z losami głównej bohaterki Sary Flinkierówny, pielęgniarki, którą autorka prezentuje w swojej powieści. Choć kobieta pochodzi z dostatniego domu jednak zakochuje się w biednym lekarzu, Polaku, Janie Górskim. Tę parę dzieli wszystko- religia, tradycja, zwyczaje. Sara i Jana łączy szpital dla psychicznie chorych. To właśnie tam spotykają się po kryjomu, uciekając przed niepożądanymi oczami innych. Czy wobec tego tak trudna miłość ma szansę na przetrwanie?



Druga historia opowiada o perypetiach Anny Matkowskiej, która nie wierzy w szczęśliwy traf i swojej połówki szuka na portalu internetowym. Właśnie tam poznaje Marcina Zielińskiego, który okazuje się wyjątkowym mężczyzną również w tzw. realu.

Jakież było moje ogromne zdziwienie, kiedy dotarłam do zakończenia powieści. Przyznam, że oklaski należą się dla pisarki, ponieważ takiego obrotu wydarzeń się nie spodziewałam. Bardzo mnie cieszy że będzie kontynuacja dalszych losów bohaterów.

Jeśli miałabym powiedzieć o czym jest najnowsza powieść odpowiedziałabym krótko – o sile, o wartości i  roli miłości w życiu człowieka. Miłości trudnej, miłości, która nie raz krzywdzi. Miłości, która daje siłę. Autorka na łamach książki opisuje,  jak wyglądały małżeństwa w czasach wojny- zazwyczaj były aranżowane, a partnera na męża dla swojej córki wybierał ojciec.  Tak było w przypadku Sary. Autorka wśród historii głównych bohaterów rozważa na łamach powieści jeszcze inne ważne tematy, a mianowicie relacje między rodzicami, dziadkami. Być może nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że wygląd czy  cechy charakteru i temperament  dziedziczymy po swoich przodkach, i to nie tylko z tej pierwszej linii. 

Czytając książkę odnosiłam wrażenie, że historia Sary opowiadana mi jest przez kogoś bliskiego. Wielokrotnie zastanawiałam się, czy zdarzenia z życia głównych bohaterów wydarzyły się naprawdę, czy są fikcją literacką. Niemniej jednak, uważam, że nawet jeśli powstała tylko i wyłącznie jako pomysł na napisanie książki, to jest ona bardzo realna, do bólu prawdziwa i jak najbardziej autentyczna, bowiem w czasach wojny takie losy mogła przeżywać niejedna żydowska rodzina.




Agnieszka Jeż przychodzi w swojej książce z dwiema historiami, z pozoru odrębnymi, osobnymi  i bez związku. Jednak jak się okazuje losy bohaterów są bardzo powiązane. Autorka zaskoczy czytelnika w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jestem pewna, że będziecie zdziwieni tak jak ja.

Powieść czytało się dobrze. Rozdziały są posortowane w taki sposób, że czytelnik doskonale wie, kiedy akcja rozgrywa się współcześnie, a kiedy  jesteśmy przenoszeni do czasów wojny. 

Uważam że mimo trudnej tematyki   powieść przyniosła cały wachlarz emocji- począwszy od radości, poprzez bezradność,  smutek a  skończywszy na ogromnym wzruszeniu.  Uważam, że obok „Miłości wartej wszystkiego” nie da się przejść obojętnie, a dla wszystkich, którzy z przyjemnością sięgają po książki o tematyce wojennej, będzie prawdziwą perełką.







Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Filia i autorce.

Polecam!!
Katja

6 komentarzy:

  1. Możliwe, że dam jej szansę, ponieważ po twojej recenzji czuję się trochę zachęcona.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki Pani Jeż także te napisane wspólnie z Pauliną Płatkowską świetnie się czyta.Cieszę się, że jest już dostępna nowa powieść ,którą z przyjemnością przeczytam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio dużo się mówi o tej książce i sama mam ochotę ją również przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka na pewno warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam zwyczaju czytać powieści obyczajowych ale może sięgnę, jestem ciekawa tych barw emocjonalnych. Gratuluję egzemplarza recenzenckiego! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zazwyczaj nie czytam powieści obyczajowych, tak tym razem przepadłem. Zgadzam się w 100% - autorka dostarczyła nam cały wachlarz emocji. Bardzo interesująca pozycja <3

    OdpowiedzUsuń