Witajcie!!
Przed nami kolejny gorący dzień
wakacji. Wielu z Was wybrało odpoczynek na świeżym powietrzu, inni, póki co
zostali w swoich miejscach pracy czekając na chwilę relaksu. Dzisiaj chciałabym
pochylić się nad książką, którą chwilę temu skończyłam czytać. Dzięki
uprzejmości Taniej Książki mogłam po raz kolejny otrzymać egzemplarz do
recenzji. Tym razem padło na książkę Krystyny Mirek pt."Inni mają lepiej”. Zapraszam do pozostania ze mną.
„Ponoć każdemu życie
daje szansę, by się zatrzymał na drodze i zastanowił czy wybiera odpowiedni
kierunek, zanim popełni wielki błąd. Ale niektórzy nie widzą znaków, chociażby
mocno świeciły na czerwono.”*
Wszystko to co wydarzyło się w
naszym życiu nie pozostaje bez echa. Zdarzenia, które miały miejsce w
przeszłości być może z pozoru odchodzą w zapomnienie. Jednak przyszłość często
i nagle przywołuje to o czym tak bardzo chcemy zapomnieć.
Tę prostą oczywistość przypomina
w swojej najnowszej powieści Krystyna Mirek. To znana chyba wszystkim pisarka, po której powieści
sięgam z największą przyjemnością. „Inni mają lepiej” zaciekawiło mnie od
samego początku. Najpierw intrygujący tytuł zwrócił moją uwagę podczas
przeglądania nowości Taniej Książki, a potem sama treść skłoniła do wielu
przemyśleń, którymi chciałabym się z Wami podzielić.
Dzisiejszą recenzję należałoby rozpocząć od pytania. Czy
inni mają lepiej? Czy jesteśmy przekonani, że ci inni są faktycznie szczęśliwsi
od nas? A może to tylko część prawdy,
która jest widoczna dla ludzi spotykanych w różnych miejscach, takich jak praca
komunikacja miejska, zakład pracy czy bliskie
sąsiedztwo.
Krystyna Mirek w swojej
najnowszej powieści przedstawia losy trzech różnych kobiet, Zuzy, Natalii i
Jagody. Pierwsza sama wychowuje córkę, druga związała się z mężczyzną po
przejściach, a trzecia wyszła za mąż za swoją młodzieńczą miłość. Nie byłoby w
tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że każda z nich ma swoje problemy. Każda z nich żyje w swoim
przekonaniu, że życie innej jest lepsze, szczęśliwsze wręcz idealne. Jak się
okazuje żadna z kobiet nie ma racji. Bo jak tylko przyjrzymy się bliżej życie
każdej z bohaterek jest naznaczone pęknięciami.
„Wszyscy jesteśmy
tacy sami, tylko różnie sobie radzimy z kłopotami. Jedni je rozwiązują, inni
uciekają.”**
Jak sami wiecie, życie to pasmo
niespodzianek ale też wielu rozczarowań. Nie wszystko jednak jest czarno-białe,
bowiem każdy dzień przynosi inne, ciekawe, pouczające wydarzenia. Być może wielu
z nas w swojej codzienności widzi tylko odcienie szarości, nie zdając sobie sprawy, że tylko od nich to zależy czy dana rzeczywistość
nabierze kolorów. Tego doświadczają bohaterki „Inni mają lepiej”.
„Każdy ma za sobą
jakąś przeszłość. Jeden trudne dzieciństwo, drugi nieudane związki, trzeci
kłopoty w pracy. Mimo wszystko można się w tym odnaleźć i mieć fajne życie.”***
Wielokrotnie zastanawiamy się,
jakbyśmy się czuli gdybyśmy byli na miejscu innych. Czy bylibyśmy szczęśliwi? Krystyna
Mirek w swojej książce przygląda się tak naprawdę każdej z nas. Za pomocą
swoich bohaterek pokazuje, że każdy z nas potrzebuje miłości, wsparcia, a także
przyjaźni. Ale nie należy zapominać o tym, że każdy z nas ma lepsze i gorsze
chwile. I w związku z tym ma prawo do popełnienia błędów, do których powinien
się przyznać. W pogoni za codziennością wielokrotnie za szerokim uśmiechem
skrywane są gorzkie łzy, które przypominają o tym, że lepsze jutro jest pasmem
wielu wyrzeczeń. Dobra praca nie zawsze jest tą wymarzoną, wytęsknioną. A
związek- tu także bywają gorsze chwile, momenty ciszy, niezrozumienia. Krystyna
Mirek w swojej powieści nie oszczędza swoich bohaterek i na ich przykładzie
pokazuje, że każdy z nas potrzebuje dobrego słowa. Potrzebuje kogoś kto
zrozumie. Autorka podkreśla, że słowa, czyny jak również osoby potrafią zranić.
Jak zmieni kobiety wspólny wyjazd
w góry? Czy bohaterki staną twarzą w twarz i opowiedzą o swoich słabościach?
Myślę, że czytając najnowszą
powieść Krystyny Mirek wielu czytelników stanie przed lustrem i zada sobie pytanie jak wygląda
życie od strony niedostępnej dla ludzkich oczu. Być może inaczej spojrzy na
swoje małżeństwo, relacje z bliskimi, czy też doceni osoby, które są obok.
Autorka skłania do refleksji, do zastanowienia się nad tym, jak postrzegają nas
inni, czy obraz, który prezentujemy sobą samym jest autentyczny, prawdziwy,
realny…?
Uważam, że
„Inni mają lepiej” to opowieść o kobietach, z którymi każda z nas śmiało może
się utożsamić. To także książka o sile przyjaźni i potrzebie szczerej rozmowy.
To w końcu publikacja o tym, że należy walczyć o siebie każdego dnia!
„Inni mają
lepiej” to idealna literatura dla wszystkich. Pozytywnie nastawia do życia.
Mnie ta propozycja bardzo się podobała.
Jeśli jesteście
już po lekturze powieści Krystyny Mirek zachęcam Was do przeglądnięcia innych
wakacyjnych propozycji, które znajdziecie w nowościach Taniej książki.
Przypisy:
*K. Mirek :”Inni
mają lepiej”, Wydawnictwo Edipresse,
Warszawa, 2020, s. 227
**Tamże, s. 237
***Tamże, s. 97
Polecam,
Katja
Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie przygotowałam sobie żadnej wakacyjnej powieści, więc z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Już sam tytuł książki jest bardzo wymowny! Z przyjemnością przeczytam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Pani Mirek i zawsze z wielką niecierpliwością oczekuję na nową powieść.Będę mieć doskonałą lekturę na czas urlopu.
OdpowiedzUsuń