środa, 15 kwietnia 2020

"Apolonia", "Gabrynia"- Ewa Szymańska


Witajcie,

Przed Świętami Wielkanocnymi od Wydawnictwa Szara Godzina otrzymałam dwie książki noszące tytuł  „Apolonia” będącą częścią pierwszą  i „Gabrynia”- część drugą, wchodzące w skład Sagi Rodzinnej zatytułowanej „Bo trzeba żyć” napisanej przez Ewę Szymańską. Publikacje są debiutem literackim pisarki. Wg informacji, które znalazłam w Internecie autorka jest nauczycielką języka polskiego w Zespole Szkół Nr 1 w Łukowie  i chociaż w tym podlaskim mieście się nie urodziła od lat jest z nim związana i czuje się łukowianką.



Inspiracją do napisania powieści była historia, którą Szymańska usłyszała od swojej kuzynki. Na ile to zdarzenie było autentyczne trudno dzisiaj stwierdzić. Niemniej jednak informacje dotyczące kolei dziejów Łukowa i miejsc, w których rozgrywa się akcja sagi są prawdziwe. Zapraszam do pozostania ze mną i zapoznania się z dzisiejszą, nieco inną tematycznie recenzją.


„Człowiek to jednak dziwne stworzenie... Całe życie o coś zabiega o coś się troszczy z czymś walczy …. Snuje plany, marzy, zawsze jest przekonany, że to, co najlepsze, dopiero przed nim. Nawet, jeśli się chwilowo podda, załamie, to jakoś wstaje i znowu, jak to mówią bierze się z życiem za bary…..[…] …A los przygląda się temu człowieczemu życiu i śmieje się w kułak . To głaszcze człowieka i hołubi, o nagle daje mu pstryczka w nos albo i niezłego kuksańca. Żeby nie było za dobrze, żeby nie było nudno”….*



W tym może nieco przydługim cytacie zawarte jest wg mnie całe sedno powieści, do której przeczytania chciałabym Was dzisiaj zachęcić.




W pierwszym tomie poznajemy tytułową bohaterkę Apolonię, szlachciankę o przeciętnej urodzie, nieco ułomną, która zakochuje się w bogatym chłopie Franciszku Bąku. Po ślubie Apolonia przenosi się z Niemyj do domu swego męża w Olendach. Staje się swego rodzaju sensacją na wsi, której to mieszkańcy niezbyt chętnie ją akceptują a różnice wynikające między innymi z jej sposobu postępowania, manier, mentalności przez długie lata stają się przyczyną i barierą nie do przekroczenia w sąsiedzkich stosunkach. Niemniej jednak Apolonia dość szybko klimatyzuje się w Olendach tworząc z Franciszkiem szczęśliwą rodzinę a rodzące się dzieci to ognisko domowe cementują. Doświadczają wszelkich trosk i traum, jakie przeżywali ludzie w czasie pierwszej wojny światowej, epidemii „hiszpanki”, wojny polsko-bolszewickiej , przerażającego pogromu Żydów, czy też kryzysu ekonomicznego. Cieszą się odzyskaniem niepodległości i zmianami, jakie wówczas nastąpiły. Niestety Rodzinę Bąków też dotknęła tragedia…






Akcja drugiego tomu sagi noszącego tytuł „Gabrynia” rozgrywa się przed i w czasie drugiej wojny światowej.” Gabrynia, pierworodna córka Apolonii i Franciszka, uczęszcza do gimnazjum w Łukowie a po jego zakończeniu pracuje w bibliotece, udziela korepetycji, pisze artykuły…Mieszka na stancji u samotnej pani Celińskiej, która w swej dobroci gotowa jest dziewczynie nieba przychylić.





„Saga rodzinna „Bo trzeba żyć „ to nie tylko barwna i ciekawa opowieść z życia rodziny Bąków, Niemyjskich  i ich sąsiadów. To przede wszystkim doskonałe przedstawienie historii tamtych ziem, często bardzo tragicznej i krwawej. Trudne relacje między mieszkańcami  wynikały nie tylko z różnic kulturowych, religijnych, ale głownie z ciemnoty, ludzkiej zawiści, pogardy, nieufności i pychy Polaków. Autorka przybliżyła nam tragedię Żydów po pierwszej i czasie drugiej wojny światowej. Wielu z nich zginęło „dzięki ” bogobojnym Polakom. W ludziach uzewnętrzniały się najniższe instynkty i sąsiad skazywał na straszną śmierć sąsiada, z którym przez lata dzielił go drewniany płot.




„Apolonia” i Gabrynia” to także swego rodzaju studium psychologiczne. Autorka przedstawia skomplikowane relacje rodzinne, sąsiedzkie, zmaganie się bohaterów z własnymi słabościami, rozgoryczeniem, żalem, pierwszymi miłościami, złymi wyborami . Ubarwia swój debiut opisami jarmarków, targów, świat i pięknej podlaskiej przyrody. Podkreśla wartość przyjaźni, pomocy sąsiedzkiej, ale także walki o siebie i swoje potrzeby, umiejętności cieszenia się życiem akceptowania siebie takim, jakim się jest.

Bohaterowie są wyraziści, charakterni, wzbudzający sympatię czytelnika. Cóż można jeszcze dodać oprócz tego, że warto i trzeba przeczytać te dwa tomy sagi i czekać z niecierpliwością na dalsze dzieje rodziny Apolonii i Gabryni.


Za możliwość otrzymania egzemplarza do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.

 


Przypisy:
E. Szymańska:, "Apolonia", Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2020, s. 268-269

Polecam,
Katja

 



4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja, która mnie zachęciła do posiadania i przeczytania tej sagi. Z przyjemnością sięgnę po te pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za seriami, bo często zostaję z niedokończoną historią :) ale może kiedyś się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam przyjemność przeczytać oba tomy sagi "Bo warto żyć" i zgadzam się Katju z Tobą,że to dobra powieść obyczajowo-historyczna wnosząca wiele istotnych wiadomości z czasów kiedy Polskę dotykało wiele nieszczęść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tego rodzaju powieści więc na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń