Witajcie,
Przed
Świętami Wielkanocnymi od Wydawnictwa Szara Godzina otrzymałam dwie książki noszące tytuł „Apolonia” będącą częścią pierwszą i „Gabrynia”- część drugą, wchodzące w skład Sagi
Rodzinnej zatytułowanej „Bo trzeba żyć” napisanej przez Ewę Szymańską. Publikacje
są debiutem literackim pisarki. Wg informacji, które znalazłam w Internecie
autorka jest nauczycielką języka polskiego w Zespole Szkół Nr 1 w Łukowie
i chociaż w tym podlaskim mieście się nie urodziła od lat jest z nim
związana i czuje się łukowianką.
Inspiracją
do napisania powieści była historia, którą Szymańska usłyszała od swojej
kuzynki. Na ile to zdarzenie było autentyczne trudno dzisiaj stwierdzić. Niemniej
jednak informacje dotyczące kolei dziejów Łukowa i miejsc, w których rozgrywa
się akcja sagi są prawdziwe. Zapraszam do pozostania ze mną i zapoznania się z
dzisiejszą, nieco inną tematycznie recenzją.
„Człowiek to
jednak dziwne stworzenie... Całe życie o coś zabiega o coś się troszczy z czymś
walczy …. Snuje plany, marzy, zawsze jest przekonany, że to, co najlepsze,
dopiero przed nim. Nawet, jeśli się chwilowo podda, załamie, to jakoś wstaje i
znowu, jak to mówią bierze się z życiem za bary…..[…] …A los przygląda się
temu człowieczemu życiu i śmieje się w kułak . To głaszcze człowieka i hołubi,
o nagle daje mu pstryczka w nos albo i niezłego kuksańca. Żeby nie było za
dobrze, żeby nie było nudno”….*
W tym może
nieco przydługim cytacie zawarte jest wg mnie całe sedno powieści, do której
przeczytania chciałabym Was dzisiaj zachęcić.
W pierwszym tomie poznajemy tytułową bohaterkę
Apolonię, szlachciankę o przeciętnej urodzie, nieco ułomną, która zakochuje się
w bogatym chłopie Franciszku Bąku. Po ślubie Apolonia przenosi się z Niemyj do
domu swego męża w Olendach. Staje się swego rodzaju sensacją na wsi, której to
mieszkańcy niezbyt chętnie ją akceptują a różnice wynikające między innymi z
jej sposobu postępowania, manier, mentalności przez długie lata stają się
przyczyną i barierą nie do przekroczenia w sąsiedzkich stosunkach. Niemniej
jednak Apolonia dość szybko klimatyzuje się w Olendach tworząc z Franciszkiem
szczęśliwą rodzinę a rodzące się dzieci to ognisko domowe cementują.
Doświadczają wszelkich trosk i traum, jakie przeżywali ludzie w czasie
pierwszej wojny światowej, epidemii „hiszpanki”, wojny polsko-bolszewickiej ,
przerażającego pogromu Żydów, czy też kryzysu ekonomicznego. Cieszą się odzyskaniem
niepodległości i zmianami, jakie wówczas nastąpiły. Niestety Rodzinę Bąków też
dotknęła tragedia…
Akcja drugiego tomu sagi noszącego tytuł „Gabrynia”
rozgrywa się przed i w czasie drugiej wojny światowej.” Gabrynia, pierworodna
córka Apolonii i Franciszka, uczęszcza do gimnazjum w Łukowie a po jego
zakończeniu pracuje w bibliotece, udziela korepetycji, pisze artykuły…Mieszka
na stancji u samotnej pani Celińskiej, która w swej dobroci gotowa jest
dziewczynie nieba przychylić.
„Saga rodzinna „Bo trzeba żyć „ to nie tylko barwna i
ciekawa opowieść z życia rodziny Bąków, Niemyjskich i ich sąsiadów. To przede wszystkim doskonałe przedstawienie historii tamtych ziem, często
bardzo tragicznej i krwawej. Trudne relacje między mieszkańcami wynikały
nie tylko z różnic kulturowych, religijnych, ale głownie z ciemnoty, ludzkiej
zawiści, pogardy, nieufności i pychy Polaków. Autorka przybliżyła nam tragedię
Żydów po pierwszej i czasie drugiej wojny światowej. Wielu z nich zginęło
„dzięki ” bogobojnym Polakom. W ludziach uzewnętrzniały się najniższe instynkty
i sąsiad skazywał na straszną śmierć sąsiada, z którym przez lata dzielił go
drewniany płot.
„Apolonia” i
Gabrynia” to także swego rodzaju studium psychologiczne. Autorka przedstawia
skomplikowane relacje rodzinne, sąsiedzkie, zmaganie się bohaterów z własnymi
słabościami, rozgoryczeniem, żalem, pierwszymi miłościami, złymi wyborami .
Ubarwia swój debiut opisami jarmarków, targów, świat i pięknej podlaskiej
przyrody. Podkreśla wartość przyjaźni, pomocy sąsiedzkiej, ale także walki o
siebie i swoje potrzeby, umiejętności cieszenia się życiem akceptowania siebie
takim, jakim się jest.
Bohaterowie
są wyraziści, charakterni, wzbudzający sympatię czytelnika. Cóż można jeszcze
dodać oprócz tego, że warto i trzeba przeczytać te dwa tomy sagi i czekać z
niecierpliwością na dalsze dzieje rodziny Apolonii i Gabryni.
Za możliwość otrzymania egzemplarza do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.
Przypisy:
E. Szymańska:, "Apolonia", Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2020, s. 268-269
Polecam,
Katja
Bardzo ciekawa recenzja, która mnie zachęciła do posiadania i przeczytania tej sagi. Z przyjemnością sięgnę po te pozycje.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za seriami, bo często zostaję z niedokończoną historią :) ale może kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność przeczytać oba tomy sagi "Bo warto żyć" i zgadzam się Katju z Tobą,że to dobra powieść obyczajowo-historyczna wnosząca wiele istotnych wiadomości z czasów kiedy Polskę dotykało wiele nieszczęść.
OdpowiedzUsuńLubię tego rodzaju powieści więc na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuń