niedziela, 19 sierpnia 2018

"Sekrety i kłamstwa"- Sylwia Trojanowska- przedpremierowo

Witajcie!!!
Dziś przychodzę do Was z kolejną, przedpremierową recenzją. Tym razem będą to "Sekrety i kłamstwa" autorstwa Sylwii Trojanowskiej. Premiera tej książki datowana jest na 22.08.2018 r, a więc już niebawem. Nie mniej dziś Zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z moimi przemyśleniami na jej temat.



Pisanie recenzji to wielka odpowiedzialność. Bowiem to właśnie recenzja, w szczególności ta przedpremierowa jest dla wielu czytelników pewnym wyznacznikiem. Dlatego napisanie recenzji do "Sekretów i kłamstw" okazało się dla mnie nie lada wyzwaniem. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie jest to lekka i łatwa książka. Nie mniej...nie należy jej odkładać na półkę i zrażać się treścią. Wręcz przeciwnie. Należy ją obowiązkowo przeczytać.

Z piórem autorki spotkałam się po raz pierwszy. Patrząc na okładkę  nie spodziewałam się, że pisarka zabierze mnie w świat  pełen tajemnic połączonych  bólem, okrucieństwem, niewiadomą jutra. Widok dziewczyny nie zapowiadał tylu emocji z jakimi spotkałam się podczas czytania "Sekretów". Nie mniej jednak muszę powiedzieć, że lektura wciągnęła mnie bardzo aż do tego stopnia, że ciężko było ją odłożyć.


"To jest zapis mojej pamięci. Przeklęta przeszłość przelana na papier. Bolesne chwile, które dotkliwie okaleczyły moje serce i sprawiły, że skamieniało."* 

A jeśli chodzi o tytuł? Zatrzymajmy się przy nim na moment.
Tajemnice...Czym się objawia tajemnica? Zazwyczaj sekretem, który nie może ujrzeć światła dziennego. Tajemnica to  informacja, która z pewnych względów ma być ukryta przed światem. Powody mogą być różne. Wstyd, hańba, niejednokrotnie jest to  sama sytuacja w której dany człowiek się znajduje lub obietnica złożona drugiej osobie. Jednak z biegiem czasu sekret staje się pewnego rodzaju ciężarem.  To obciążenie sumienia powoduje, że czeka się na właściwy czas aby podzielić się długo skrywanym sekretem z innymi. I najważniejsze- czy ów sekret jest w pełni prawdziwy, a może ma w sobie szczyptę kłamstwa?

"Będziesz szczęśliwa, jeśli wyciągniesz do tego szczęścia rękę. Bo jak inaczej ono ma do ciebie przyjść? Szczęście nie zjawia się nieproszone. Musisz się na nie otworzyć."**

Życie jak sami wiecie potrafi pisać różne scenariusze. Nie koniecznie takie jakby człowiek sam tego oczekiwał. Przekonuje się o tym główna bohaterka Magda, która w pewnym momencie traci to co było dla niej ważne i istotne. Mimo osobistej tragedii musi na nowo rozpocząć swoją drogę. Drogę, która jak się okazuje wcale nie będzie łatwa.  A wszystko zmieni list będący zaproszeniem...Od kogo? Czy on zmieni wszystko w życiu bohaterki?

Pewnego dnia bohaterka postanawia  po wielu latach wrócić do swojego rodzinnego domu. Powrót jest dla niej bardzo trudny ponieważ musi stanąć oko w oko ze swoim dziadkiem Ludwikiem. Sprawa o tyle oczywista i można by rzec prosta. Niestety. Często jest tak, że to co z pozoru wydaje się proste okazuje się  bardzo trudne. Zwłaszcza wtedy gdy pojawia się pewien warunek. Jaki?-tego Wam nie zdradzę, bowiem w nim tkwi całe sedno sprawy.

"Przepraszanie nie jest moją mocną stroną, dobrze o tym wiesz. Tobie jednak słowo "przepraszam" z moich ust po prostu się należy. Przepraszam, Dusiu. Za wszystko. I współczuje ci, z całego mojego skamieniałego serca. Ludwik"***

Ludwika poznajemy jako bardzo specyficzną personę- to charyzmatyczny i apodyktyczny  mężczyzna, który swoją przeszłość nosi głęboko na dnie serca... oraz w notesie. To tam właśnie rozgrywa się dramat, który tłumaczy dokuczliwy i trudny do zaakceptowania przez wielu charakter staruszka.


Dlaczego tak bardzo zależy Ludwikowi na obecności Magdy? Czy wnuczka na stałe wróci do domu rodzinnego skrywającego tajemnicę? Co tak naprawdę ukrywa Ludwik Starkowski? Czy aby na pewno Starkowski? Czy Magdalena pozna drugą, prawdziwą twarz swojego dziadka?

"Czasami krzywdę można zrobić, nie podnosząc ręki.  I ta krzywda boli znacznie bardziej." ****  

W powieści czytelnik doświadcza wielu zaskoczeń i  wzruszeń, które powodują, że na swoją rodzinę patrzy się inaczej. Jak się okazuje, to właśnie historia kształtuje osobowość człowieka. Ludwik jest tego najlepszym przykładem. To właśnie wojna spowodowała że stał się kimś innym. Nie mogę Wam wszystkiego powiedzieć, jednak pragnę zachęcić gorąco byście więcej swojego czasu poświęcili zapoznając się z życiorysem Ludwika i dokładnie się w niego wczytali, uzupełniając wiedzę o zdjęcia umieszczone w rodzinnej pamiątce -albumie rodziny Starkowskich. To właśnie nim posługuje się Ludwik opowiadając Dusi o tym co miało miejsce podczas wojny. Zapewniam Was, wiele rzeczy Was zaskoczy, wstrząśnie, będzie też dowodem na to, że tak naprawie nic nie dzieje się bez powodu.



Jednak "Sekrety i kłamstwa" zawierają nie tylko historię Ludwika Starowskiego. Na łamach książki poznajemy dzieje wielu innych bohaterów np. tajemniczego Chochoła, Jerzyka Kuternogi czy  Eleonory Gras. Tutaj można zadać pytanie jaką rolę odgrywał w  życiu kobiety wysoki blondyn o imieniu Walter? Czytając wnikliwie "Sekrety i kłamstwa" czytelnik również dowie się, kim byli Anna i Joachim Starg czy też Helena Krawcówna. I najważniejsze- kim był Horst?


Prócz bardzo ciekawej historii Ludwika zainteresowała mnie sprawa Bartkowskich. To właśnie ten rozdział spowodował, że trudno było mi odłożyć książkę. Serdecznie Wam polecam.

W życiu bohaterów pojawiają się też momenty nieoczekiwanego szczęścia. Szczególnie o tym przekonuje się Ludwik i Dusia. Więcej nie powiem, bo wszystko byłoby jasne. A tak zostawię Wam kilka takich szczególików, które spowodują, że jeszcze z większą przyjemnością i chęcią sięgniecie po "Sekrety  i kłamstwa".

Bardzo dziękuję Sylwii Trojanowskiej i Wydawnictwu Czwarta Strona za to, że na łamach historii Ludwika mogłam poznać obecny, współczesny Szczecin, oraz ten sprzed osiemdziesięciu lat. Mimo, że fabuła jak sama pisarka pisze,  w większości to fikcja literacka, to jednak sama treść i odkrywane kolejne tajemnice z życia Ludwika do tego stopnia mnie zainteresowały, że śmiało mogę powiedzieć, że te wydarzenia miały miejsce naprawdę.


Książkę czyta się dobrze. Pisarka odkrywa przed czytelnikiem szereg tajemnic, które mimo trudnej  treści nie męczą, a wręcz przeciwnie. Zachęcają do zapoznania się z kolejnymi bohaterami książki.  Już nie mogę doczekać się tomu drugiego.  Mam nadzieję, że będzie równie interesujący jak pierwszy i pisarka zapewni wiele uśmiechu, ale i wzruszeń tak jak było w przypadku mojej lektury, którą serdeczne Wam polecam!


Za możliwość przeczytania książki raz jeszcze dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.
Przypisy:
*S.Trojanowska: Sekrety i kłamstwa, Czwarta Strona, Poznań, 2018, s. 79
**Tamże,s. 10
***Tamże, s. 13, 14
****Tamże, s. 138


Katja




18 komentarzy:

  1. Cieszę się, że książka Ci się spodobała. Mnie tez bardzo przypadła do gustu i już czekam na drugi tom 👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobała się i to bardzo.Cieszę się, że mamy podobne odczucia na temat tej powieści. Myślę, że jest to wyjątkowa historia, która pozostanie na długo w sercach i głowach wielu czytelników. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzin

      Usuń
  2. Cieszy mnie ja Twoja pozytywna opinie o tej książce, ponieważ wkrótce również będę ją czytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę udanej lektury. Myślę, że Cię zainteresuje przede wszystkim ze względu na skrywaną tajemnicę.

      Usuń
  3. Czekam na tę książkę i z pewnością ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obowiązkowo. Dziękuję za ponowne odwiedziny!

      Usuń
  4. Będę niebawem czytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto poświęcić jej troszkę więcej czasu. Dziękuję za odwiedziny na blogu.

      Usuń
  5. Po takiej recenzji nie można nie sięgnąć po tą pozycję. Lubię książki z tłem historycznym . Bardziej nie trzeba mnie przekonywać . Brawo Katju! I po raz kolejny dziękuję że nie zdradzasz treści 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, skoro lubisz książki z tłem historycznym to bez dwóch zdań musisz ją przeczytać. Bardzo Ci polecam! A co do treści...czasem ciężko:)ale narazie daje radę:)))

      Usuń
  6. Pozytywna ma rację. Mocną stroną recenzji Katji jest to , że potrafi "opowiedzieć" nie zdradzając treści, a to nie każdemu się udaje. Przyznam, że czytając tę recenzje momentami miałam ciarki na plecach i znajome uczucie niepokoju i emocji -co dalej? No właśnie. Co dalej? Dalej? Trzeba kupić książkę pani Sylwii Trojanowskiej:) Ta recenzja rozżarzyła mnie do czerwoności:) Chyba prześlę do Katji rachunek moich popełnionych przez nią, zakupów:) A już poważnie...
    "To jest zapis mojej pamięci. Przeklęta przeszłość przelana na papier. Bolesne chwile, które dotkliwie okaleczyły moje serce i sprawiły, że skamieniało."* Jak łatwo osądzamy ludzi nie znając ich przeszłości? Nie znając ich przeżyć i doświadczeń, które sprawiły, że stali się takimi ,a nie innymi ludźmi. Jak łatwo....Przyznam, iż samo imię Ludwik wzbudziło we mnie emocje. Tyle w nim innego, dawnego świata...świata , który przeminął lub właśnie przemija. I to nazwisko. Przyznam szczerze, że znowu ciarki mi przeszły po plecach. Stary album, notes,przeszłość..."przepraszam"słowo,które tak ciężko czasami powiedzieć. Przez Katję będę śniła o tej książce. Przez panią Sylwię, zapewne nie będę spała, jak już książka stanie się moją własnością:) Czuję się jak przed wielką przygodą, odkrywaniem tajemnicy...Fantastyczna recenzja. Katju, stanęłaś na wysokości zadania. A zdjęcia? Zdjęcia są niesamowite, obłędne, fantastyczne. Jak Ty to robisz, że tyle w nich emocji i treści,a jednocześnie elegancji i piękna?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, dziękuję za tak obszerny komentarz. Cieszę się, że moja recenzja Cię skłoniła do zapoznania się z książką P. Sylwii Trojanowskiej. Myślę, że czas spędzony z Ludwikiem będzie bardzo interesujący. Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem zdjęć. Czasem uda mi się coś ładnego zrobić:)

      Usuń
  7. Zaciekawilas mnie ta książka. Na pewno niedlugo ja przeczytam :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również zaciekawiła, choć nie myślałam, że historia w niej przedstawiona przez Ludwika będzie tak ciekawa. Polecam i dziękuję za odwiedziny:)

      Usuń
  8. Już tyle słyszałam o tej książce, że z wielką przyjemnością i ja ją przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo, bardzo ją polecam. To dla mnie jedna z lepszych, ciekawszych, zaskakujących książek.

      Usuń
  9. I ja do Ciebie trafiłam :) Fajnie tu u Ciebie, konkretnie, przejrzyście. A powyższa książka jest wspaniała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo mi miło Cię gościć u mnie. Cieszę się, że jesteś i zapraszam:)

      Usuń