poniedziałek, 7 lutego 2022

„Sklep z tysiącem cudów”- Agnieszka Krawczyk- recenzja przedpremierowa

 Witajcie!

 

Miłośników powieści Agnieszki Krawczyk zapraszam do przeczytania recenzji Jej najnowszej książki pt. „Sklep z tysiącem cudów”. Premiera powieści już za kilka dni, bo 9 lutego 2022 roku. Ja egzemplarz do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Muza – bardzo dziękuję!


 

 

„Przeszłości nie da się naprawić, za to może ona zatruć naszą teraźniejszość lub przyszłość. ”*  

 


Na początek recenzji, kilka słów o powieści..

 

W starej kamienicy Na Stawach mieszka mecenas Dolęgowski ze swoim psim przyjacielem  jamnikiem. Kaprys jak przystało na prawdziwego druha towarzyszy mecenasowi w każdej godzinie codziennego życia. Nie odstępuje  Dolegowskiego w pracy, w kancelarii prawniczej. Nawet bezkompromisowy wspólnik mecenas Juliusz Kulik akceptuje Kaprysa w kancelarii, która znajduje się w eleganckim biurowcu położonym w okolicach krakowskich Błoń.



Na dole w kamienicy, w której mieszka mecenas Dolęgowski znajduje się Sklep Kooperatywy Uczynność, którego ideą jest bezinteresowna pomóc różnym osobom odnaleźć się w życiu. Juliusz za radą swego wspólnika postanawia oddać tam wszystkie rzeczy z likwidowanego po swoich rodzicach mieszkania .Jego ojciec sędzia Kulik zmarł a matka Emilia, która przed laty opuściła męża i syna zrzekła się spadku .W sklepie „Same cuda” Kulik zostaje obdarowany w dowód wdzięczności za przekazane rzeczy obrazkiem przedstawiającym starą wille, porośnięta bluszczem. I właśnie ta grafika staje się początkiem znajomości i przyczyną konfliktu Juliusza z Elizą Zaniecką, aktorką, grającą główną rolę w uwielbianym przez mecenasa Dolęgowskiego serialu „Dowód pośredni”. Jak potoczy się historia znajomości dwojga zranionych psychicznie przez rodziców ludzi Elizy i Juliusza? Czy nieugięty i cyniczny Juliusz Kulik zmieni na plus swój charakter i oblicze? Czy Eliza całe życie odtrącana przez matkę uwierzy, że można bezinteresownie kochać i być kochaną?


 

Jakie działania muszą podjąć pracownicy sklepu „Same cuda” by przetrwać i uzyskać bilans dochodów dodatni ? Kto im i w jaki sposób w tym pomoże? Czy mecenas Kulik dowie się dlaczego matka go opuściła w dzieciństwie?

 


 

„Życie to szereg prób, z niektórych nie zawsze wychodzi się zwycięsko ”** 

 

„Sklep z tysiącem cudów” to powieść obyczajowa z mocnym akcentem psychologicznym i społecznym. Ciekawa fabuła osadzona w krakowskich klimatach jest tylko tłem do pokazania jak trudne dzieciństwo, brak rodzicielskiej miłości wpływają na psychikę dorosłej osoby, jej borykania się z szeregiem emocjonalnych niedoborów, trudnością w wykształceniu empatii, w relacjach społecznych i uczuciowych.

To emocjonalne zubożenie autorka zobrazowała u Juliusza. Pokazała również jak pod wpływem empatii pracowników sklepu,  ojcowskiej miłości starego mecenasa przechodzi swego rodzaju psychiczną metamorfozę in plus. Podobnie rzecz się ma z Elizą, która obracając się w aktorskim środowisku zatraciła wiele dobrych cech. Ponadto niekorzystne relacje z matką również negatywnie odbiły się na psychice kobiety.

Krawczyk opisała również w książce aktorski, filmowy  świat ze wszystkimi jego pozytywnymi i negatywnymi aspektami – niezdrową rywalizacją, intrygami, plotkami, zawodowymi podjazdami i bardzo rzadką przyjaźnią. Ile w tym prawdy – oceńcie sami.


 

Tytuł najnowszej  powieści Krawczyk nawiązuje do sklepu z wszelkimi niepotrzebnymi już właścicielom rzeczami. Niepotrzebnymi nie oznacza nic nie wartymi! Do sklepu trafiały rzeczy dobre, niejednokrotnie bardzo wartościowe. Oddawane były za darmo a zysk ze sprzedaży Kooperatywa Uczynności przeznaczała na pomoc w najrozmaitszych potrzebach osobom, której tej pomocy bardzo potrzebowały. Nie wiem, nie mam żadnej pewności ale nie sądzę by taki charytatywny sklep znajdował się w Krakowie. A szkoda bo inicjatywa cenna społecznie a wiele wartościowych rzeczy ląduje na wysypisku śmieci.

„Sklep z tysiącem cudów” to książka ciekawa, klimatyczna, miejscami zabawna. Uśmiech na twarzy wywołują dialogi mecenasa Dolęgowskiego z Kaprysem, który jak to jamnik był psem z charakterem nie zawsze  a raczej najczęściej kierujący się „własnym systemem wartości.”***

 

 

Zachęcam Was do sięgnięcia i  do przeczytania powieści „Sklep z tysiącem cudów”  a za przesłany egzemplarza raz jeszcze dziękuję Wydawnictwu Muza.

 

Przypisy:

A.Krawczyk:"Sklep z tysiącem cudów", Wydawnictwo Muza SA,Warszawa, 2022

**Tamże, s.185

***Tamże, s. 9

 

Polecam,

Katja

3 komentarze:

  1. Ciekawy pomysł z sklepem z rzeczami niepotrzebnymi.Sądzę,że taki sklep przydałby się w niejednym mieście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie to połączenie obyczajówki z psychologicznym i społecznym aspektem. Poza tym - ładna okładka i zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja zachęca do sięgnięcia po książkę i zapoznania się z jej treścią .

    OdpowiedzUsuń