środa, 6 listopada 2024

"Kalendarz adwentowy"-Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska- recenzja przedpremierowa

 Witajcie,

Dzisiaj chciałabym pochylić się nad książką, która wywarła na mnie ogromne wrażenie, skłoniła do głębokiej refleksji. To publikacja, która na długo pozostanie w moim sercu „Kalendarz adwentowy”  autorstwa Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej to powieść, która w ciepły i nostalgiczny sposób eksploruje istotę relacji międzyludzkich oraz znaczenie bliskości, zwłaszcza w kontekście przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Osadzona w Domu Dziecka przy ulicy Zimowej, historia ukazuje, jak zwykłe, codzienne gesty mogą wywoływać niezwykłe emocje, a tytułowy kalendarz staje się kluczowym symbolem tej opowieści.





"[...] różnie bywa w życiu i [..] nie wolno tak łatwo nikogo oceniać. Szczególnie kiedy zna się tylko część historii."


Głównym symbolem powieści jest tytułowy kalendarz adwentowy, który, choć na pozór jest zwykłym przedmiotem, kryje w sobie głębokie znaczenie. Autorki, za pomocą tego kalendarza, pokazują, że nie chodzi tylko o słodkie czekoladki ukryte za okienkami, ale o coś znacznie więcej – o radość, uśmiech, wzruszenie, o obecność drugiego człowieka. Każde otwarcie kolejnego okienka to krok bliżej do odkrywania tego, co najcenniejsze: drobnych gestów, które niosą radość, wspólnych chwil, które budują więzi, i tajemnic, które czasem otwierają drzwi do głębszego zrozumienia siebie i innych. Kalendarz adwentowy staje się symbolem oczekiwania, ale nie tylko na świąteczny czas, lecz także na prawdziwe cuda, które mogą wydarzyć się w codzienności.




W powieści widzimy, jak Autorki pokazują, że czasami wystarczy naprawdę niewiele, aby wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka. Dzieci w Domu Dziecka, mimo trudnych doświadczeń życiowych, odnajdują szczęście w najprostszych formach – w radości wspólnego śpiewania, w otwieraniu małych okienek kalendarza, w chwilach spędzonych razem przy świątecznych przygotowaniach. Ta historia przypomina, że najpiękniejsze w życiu są te momenty, które na pierwszy rzut oka wydają się banalne – wspólne chwile, rozmowy, uśmiechy, które tworzą prawdziwe ciepło i magię.

W Domu Dziecka mieszka wiele dzieci, które z różnych, często niesprawiedliwych i niezrozumiałych dla nich powodów znalazły się w tej placówce. Autorki z niezwykłą wrażliwością pokazują, że nie każdy potrafi cieszyć się świąteczną atmosferą – często borykają się z własnymi zmartwieniami i trudnymi historiami. Kosowska
i Jednachowska zadają ważne pytanie: czy potrafimy dostrzegać piękno w prostocie, w drobnych gestach, które mogą wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka? Ich odpowiedź brzmi: tak, to właśnie te małe rzeczy tworzą nasze życie.



"[...] w świętach nie chodzi o prezenty, a o spędzenie razem czasu z ludźmi, którzy są dla nas ważni."

„Kalendarz adwentowy” to także opowieść o odkrywaniu talentów, które często są głęboko zakopane. Bohaterki książki z nieśmiałością odkrywają swoje umiejętności – śpiewają, piszą wiersze, a nawet jeżdżą na nartach. Wspierają się nawzajem, a ich relacje przypominają, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego, co zasługuje na odkrycie. Odkrywanie talentów w obliczu trudności i zawirowań życia staje się nie tylko źródłem radości, ale także sposobem na zbudowanie mostu do drugiego człowieka. W tej książce możemy dostrzec, jak talent do pisania, śpiewania czy uprawiania sportu może przynieść ukojenie i otworzyć nowe drogi.


"Zrealizowane marzenia stają się osiągniętymi celami, a my upewniamy się w tym, że i nam może się coś w życiu udać. Najpierw małe marzenia, małe cele i nieskomplikowane plany. Potem coraz większe i większe."

Nostalgiczny ton powieści sprawia, że czytelnik czuje się zaproszony do refleksji nad własnym życiem. Warto zastanowić się, co dla nas oznaczają Święta, jakie wspomnienia z nimi związane nosimy w sercu, oraz jakie emocje towarzyszą nam w tym czasie. Kosowska i Jednachowska skłaniają do myślenia o tym, jak często zatracamy się w wirze przygotowań, gubimy z oczu to, co naprawdę ważne – bliskość, miłość, zrozumienie.

W „Kalendarzu adwentowym” autorki pokazują, że warto pielęgnować w sobie wrażliwość na drugiego człowieka. W świecie, w którym często oceniamy innych na podstawie powierzchownych informacji, książka przypomina o tym, że nie znamy historii każdego z nas. Właśnie w tej perspektywie odnajdujemy sens empatii i współczucia, które powinny towarzyszyć nam w codziennym życiu.




Podsumowując, „Kalendarz adwentowy” to nie tylko opowieść o Świętach Bożego Narodzenia, ale również o tym, jak w prostocie życia można odnaleźć głębię uczuć i emocji. To książka, która zachęca do odkrywania talentów, dzielenia się radością i budowania prawdziwych relacji międzyludzkich. Ciepło, z jakim autorki podchodzą do swoich bohaterów, sprawia, że czytelnik może z łatwością odnaleźć w nich cząstkę siebie i przypomnieć sobie, co tak naprawdę liczy się w życiu. Książka ta jest zaproszeniem do refleksji nad tym, jak w tym magicznym okresie Świąt możemy odnaleźć nie tylko radość, ale i sens w prostocie wspólnego bycia.


Za egzemplarz recenzencki i współpracę bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.


Polecam,

Katja

3 komentarze:

  1. Już wkrótce z ogromną przyjemnością i ja będę czytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa,mądra i wzruszająca opowieść o dzieciach z domu dziecka.Warto przeczytać , warto i trzeba wyciągnąć z tej historii wnioski.

    OdpowiedzUsuń