wtorek, 2 grudnia 2025

"Resztka ciepła"- Ilona Ciepał- Jaranowska

 Dzień dobry!

Dzisiaj przychodzę do Wasz  z recenzją powieści, którą niedawno skończyłam czytać, i która wywarła na mnie ogromne wrażenie. „Resztka ciepła” Ilony Ciepał-Jaranowskiej należy właśnie do tych grupy tych publikacji, które nie pytają o pozwolenie – po prostu wchodzą w nasze życie i zostają, w naszych głowach, sercach, przemyśleniach. To jedna z tych lektur, po których trudno wrócić do codzienności. To w końcu historia, która zaprasza do wsłuchania się w siebie, bo każda strona fabuły niesie ze sobą ładunek emocjonalny, który nie znika po odłożeniu powieści na półkę. Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami.


Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Na szczęście.

 


To historia, która przepływa przez serce jak długie westchnienie – pełne tęsknoty, zawiedzionych oczekiwań, ale też nieśmiałej, uporczywej nadziei. I choć na kartach powieści pojawia się imię Agata, to z każdą kolejną stroną czytelnik zaczyna rozumieć, że bohaterka jest czymś większym niż tylko postacią literacką. Jest odbiciem wielu kobiet. Tych, które wierzyły, że miłość uleczy drobne pęknięcia w małżeństwie. Tych, które myślały, że macierzyństwo stanie się światłem na trudne dni. Tych, które grały przed dziećmi radość, by ochronić je przed prawdą. Tych, które zostały córkami bez ramienia rodzica wtedy, gdy najbardziej go potrzebowały. A przede wszystkim tych, które nauczyły się milczeć, bo wydawało im się, że cierpienie w ciszy jest obowiązkiem, a nie tragedią wymagającą zmiany.

 

sobota, 29 listopada 2025

"Zmora. Czarna Toń"- Robert Małecki

 Witajcie!!

Są autorzy, których książki czytamy. I są tacy, których książki przeżywamy – a Robert Małecki od dawna należy dla mnie do tej drugiej kategorii. W mojej biblioteczce jego powieści mają swoje własne miejsce, niemal osobną półkę. To te tytuły, po które sięgam, kiedy chcę poczuć coś więcej niż tylko satysfakcję z dobrze opowiedzianej historii. Bo Małecki pisze tak, jakby prowadził czytelnika za rękę przez świat, który pulsuje niepokojem, emocją i tajemnicą. Jakby dokładnie wiedział, kiedy przyspieszyć tempo, a kiedy pozwolić, by cisza między zdaniami mówiła za niego.

Dlatego, kiedy sięgnęłam po „Zmorę. Czarną Toń”, wiedziałam jedno: to nie będzie zwykła lektura. I rzeczywiście – nie była. To powieść, która wciąga od pierwszej strony, oplata historią, niepokoi, zaskakuje i zostawia w czytelniku to charakterystyczne uczucie, które pojawia się tylko po naprawdę dobrych książkach. A kiedy ktoś pyta: „Dlaczego dopiero teraz wracasz z recenzją?”, odpowiadam szczerze: bo niektóre historie trzeba w sobie przeżyć, zanim opowie się o nich dalej. A ta książka właśnie do takich należy.

A że zbliżają się Mikołajki i Święta Bożego Narodzenia… cóż, uważam, że to idealny moment, by o tej powieści przypomnieć. Bo to znakomity prezent dla każdego, kto kocha mroczne zagadki i kryminalne emocje – dla męża, partnera, chłopaka, ale też dla przyjaciółki czy dziewczyny, które uwielbiają dobrą, inteligentną fabułę.




niedziela, 23 listopada 2025

"Wzgórze Świątecznych Życzeń"- Sylwia Trojanowska

 Witajcie,

Są takie powieści, które nie potrzebują krzykliwej fabuły, by przyciągnąć uwagę czytelnika. Nie próbują olśniewać fajerwerkami, nie zasypują dynamicznymi zwrotami akcji. Zamiast tego otwierają się powoli - jak okno uchylone w zimowy poranek, przez które wpada chłodne, jasne światło. 

"Wzgórze Świątecznych Życzeń" jest właśnie taką książką: cichą, a jednak niezwykle wymowną.

To opowieść nie o jednym bohaterze, ale o całej mozaice ludzkich losów - kruchych, zagubionych, niekiedy na pozór zwyczajnych. A jednak każda z tych historii niesie w sobie coś, co dotyka głęboko: potrzebę bliskości, wybaczenia, rozmowy i drugiej szansy. Trojanowska nie moralizuje. Nie unosi palca. Ona po prostu stawia przed nami ludzi, których łatwo byłoby minąć wzrokiem - a których warto zobaczyć na nowo.


Wydawnictwu Axis Mundi bardzo dziękuję za otrzymany egzemplarz recenzencki.




 

niedziela, 16 listopada 2025

"Cuda na śniegu"- Joanna Szarańska

 Witajcie!

Kilka dni temu, ku mojej ogromnej radości, dotarł do mnie egzemplarz najnowszej powieści Joanny Szarańskiej „Cuda na śniegu”. Otrzymałam go dzięki życzliwości Wydawnictwa Książnica, za co pragnę serdecznie podziękować. Już sam widok okładki wprowadził mnie w nastrój pełen zimowego ciepła i świątecznego uroku.

To jedna z tych książek, które obiecują magię jeszcze zanim otworzy się pierwszą stronę.
Z przyjemnością zanurzyłam się więc w historię pachnącą śniegiem, piernikiem i cichą nadzieją.
Czytałam, czując, jak powoli otula mnie jej niezwykły klimat.


Tego właśnie oczekuję od grudniowych lektur – subtelnego ukojenia i iskierki radości.
Dziękuję za możliwość wcześniejszego poznania tej opowieści w ramach egzemplarza recenzenckiego.
A teraz zapraszam Was do przeczytania moich wrażeń, które być może zachęcą Was do sięgnięcia po tę historię.



piątek, 14 listopada 2025

"Kalendarz adwentowy 2. Dwanaście dróg do domu"-Jolanta Kosowska, Marta Jednachowska

Dzień dobry,


W okresie przedświątecznym na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek, które potrafią otulić czytelnika ciepłem, magią i niepowtarzalną atmosferą zbliżających się świąt. To czas, w którym szczególnie chętnie sięgamy po historie pełne nadziei, refleksji i rodzinnych wzruszeń, pozwalające na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie. Wśród tegorocznych premier znalazła się powieść, która już od pierwszych zapowiedzi wzbudzała ogromne zainteresowanie miłośników świątecznych opowieści. Dlatego dziś z ogromną radością przedstawiam Wam moją recenzję najnowszej książki Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej pt. „Kalendarz adwentowy 2. Dwanaście dróg do domu”. Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.



środa, 12 listopada 2025

"Tam, gdzie rodzi się Magia"- Joanna Tekieli

 

Witam serdecznie! 

Czas rozpocząć przegląd książek świątecznych.
Już prawie miesiąc temu miałam przyjemność dwukrotnie odwiedzić Targi Książki w Krakowie i zobaczyć ogromną ofertę tytułów o tematyce bożonarodzeniowej. W kolejnych wpisach postaram się przybliżyć niektóre z nich, a dziś zaprezentuję książkę, którą śmiało można nazwać „pięć w jednym”. Zapraszam Was do zapoznania się z moimi odczuciami po przeczytaniu powieści Joanny Tekieli pt." Tam, gdzie rodzi się magia". 

 


Dlaczego „pięć w jednym”?

Joanna Tekieli, jak sama pisze we wstępie „Od Autorki”, otrzymuje od czytelników wiele wiadomości, w których wyrażają oni pewien niedosyt po przeczytaniu jej powieści. Chcieliby choć na chwilę powrócić do ulubionych bohaterów i zobaczyć, co u nich słychać.
Autorka postanowiła więc zrobić swoim czytelnikom mikołajkowy, a zarazem bożonarodzeniowy prezent i powróciła do światów najbardziej lubianych postaci ze swoich książek. Akcja wszystkich opowiadań zawartych w tomie „Tam, gdzie rodzi się magia” toczy się tuż przed Świętami Bożego Narodzenia.

 



Kogo spotkamy w tej książce?

W kolejnych opowiadaniach powracają znani i lubiani bohaterowie z wcześniejszych powieści Joanny Tekieli:

  • Iga, Daniel i Karol z książki Jezioro Zapomnienie
  • Ewa, Adaś, Pum i Ignacy ze Schroniska w Podgórowie
  • Ola, Amelka i Piotr z Leśniczówki Wszebory
  • mieszkańcy domu na polanie z cyklu Dębowe Uroczysko i Wyzwania Dębowego Uroczyska
  • oraz niezapomniani przyjaciele z Drzewia – bohaterowie cyklu o Leśnej Ostoi.

 

Czy trzeba znać poprzednie książki?



Nie jest to konieczne, ponieważ każde z opowiadań można czytać niezależnie. Jednak naprawdę warto poznać wcześniejsze losy tych bohaterów, by jeszcze lepiej zrozumieć ich świat. Książki Joanny Tekieli urzekają słowem, ciepłem i fabułą osadzoną w przepięknie opisanych sceneriach przyrody. Autorka potrafi tak malować słowem, że czytelnik chciałby tam być – wśród lasów, jezior i małych miasteczek.

Bohaterowie są naturalni, z krwi i kości – mają swoje zalety i wady, czasem popełniają błędy, ale zawsze mogą liczyć na wsparcie przyjaciół. W świecie Tekieli toczy się zwyczajne życie, w którym bywają trudności, ale ostatecznie dobro zwycięża zło. To książki pełne emocji, życiowej mądrości i wiary w człowieka.

Nie są przesłodzone ani „landrynkowe”. To historie proste, szczere i prawdziwe – pokazujące, że w codzienności można odnaleźć radość, spokój i sens.

 


Moja opinia

„Tam, gdzie rodzi się magia” to książka, po którą naprawdę warto sięgnąć. Pozwala oderwać się od szarej, zabieganej rzeczywistości i przypomina, jak ważne są relacje, przyjaźń oraz drobne gesty dobra.
Jak mówi Justyna, bohaterka Leśnej Ostoi:

„Takie mamy czasy, że to, co proste i zwyczajne, stało się rzadkością.”

I właśnie tę prostą magię codzienności odnajdziemy w najnowszej książce Joanny Tekieli.

Serdecznie Wam polecam!


Katja

poniedziałek, 3 listopada 2025

"Lena"-Barbara Wysoczańska

 Witajcie!

Dziś pragnę podzielić się z Wami moimi odczuciami, wrażeniami i emocjami po przeczytaniu najnowszej powieści Barbary Wysoczańskiej „Lena”.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia, któremu bardzo dziękuję za przesłany do recenzji egzemplarz.