Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z przedpremierową powieścią autorstwa Katarzyny Kieleckiej pt. „Niewidzialna dziewczyna”. W tym miejscu chciałabym podziękować Wydawnictwu Szara Godzina za możliwość objęcia patronatem medialnym tej publikacji. Powieści Katarzyny Kieleckiej to książki, które na długo pozostają w sercu oraz umyśle czytelnika. Tak było w przypadku najnowszej.
Czy Wasze rodziny były
szczęśliwe — nie w pozorach, nie na święta, ale na co dzień? Czy cechy, które w
sobie nosicie, są tymi, które chcielibyście przekazać dalej? A może przeciwnie
— są dziedzictwem milczenia, przemocy, niedoboru czułości?
Bo prawda jest taka, że
nawet jeśli postanawiamy żyć inaczej niż nasi rodzice, pewne mechanizmy wchodzą
w nas niemal niezauważalnie. Sposób, w jaki kochamy, odczuwamy bliskość,
reagujemy na trudności — wszystko to bywa cieniem przeszłości, której nie wybieraliśmy.
I choć nie mamy wpływu na to, skąd pochodzimy, mamy wybór, dokąd zmierzamy.
Powieść "Niewidzialna dziewczyna" doskonale pokazuje, jak bardzo przeszłość może determinować teraźniejszość — i
jak wiele odwagi potrzeba, by przerwać ten krąg.
„Miała
wrażenie, że za chwilę rozsypie się w proch. Bolały ją oczy, głowa, brzuch.
Bolało
ją życie.”
Główną bohaterką historii
jest Ofelia — 13-letnia dziewczynka, która w świecie, w którym żyje, staje się
niewidzialna. Niewidzialna, bo nie chce być zauważona przez znęcających się nad
nią nastolatków w szkole. Od lat wytykana i wyśmiewana. Staje się obiektem kpin
nie tylko wśród rówieśników, ale i dorosłych. W powieści poznajemy życie Ofelii
przede wszystkim za sprawą jej tajemniczego pamiętnika, w którym opisuje to, co
czuje, jak czuje. Dowiadujemy się, że jej życie jest pełne przemocy,
zaniedbania i braku czułości. Nie tylko ojciec Ofelii, ale także wujek okazał
się gorszym tyranem niż ojciec, a cały świat, który ją otacza, pełen jest
nieprzyjaznych ludzi. Ofelia żyje w świecie przemocy, nie tylko w domu, ale
również w szkole, gdzie doświadczyła ogromnego cierpienia. Była wyszydzana,
wyśmiewana, traktowana jak powietrze. „Brzydka”, „chuda”, „śmierdząca” — te
etykiety na stałe przyczepiły się do niej i to one definiowały jej codzienność.
Kielecka w tej książce porusza temat przemocy rówieśniczej, pokazując, jak
ogromny wpływ na życie dziecka mają szkolne złośliwości i jak często szkoła nie
radzi sobie z tym problemem.
„Jestem niewidzialna, nijaka, szara
jak wróbel. Nikt mnie nie kocha, nikogo nie obchodzę….”
Czytając pamiętnik
dziewczynki, który stanowi bardzo ważny element w całej powieści, odkrywamy,
jak bardzo musiała Ofelia dorosnąć, by zadbać o siebie, a także by chronić
swojego młodszego brata Jasia przed brutalnością wujka. Z musztry, jaką było
życie w takiej rodzinie, musiała nauczyć się zaradności, kombinatorstwa, by
przeżyć. Ile to ją kosztowało, dowiadujemy się właśnie z jej tajemniczego
pamiętnika. Każda strona tej książki ukazuje, jak bardzo dziecko, które dorasta
w takim środowisku, jest zmuszone do dorosłości i do życia w świecie, który nie
ma miejsca na dzieciństwo.
Drugi wątek powieści to
historia Anety, 50-letniej kobiety, która stara się na nowo poukładać swoje
życie po rozwodzie. Ta bohaterka jest w pewnym sensie niewidzialna — bo nie
jest już atrakcyjna jak kiedyś, nie ma młodzieńczej energii. Choć otaczają ją przyjaciółki,
czuje się samotna i niezrozumiana. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia w
teatrze spotyka swojego dawnego znajomego, Rafała, a w drzwi jej domu puka były
mąż. Aneta musi zmierzyć się z przeszłością, ale także z nowymi wyzwaniami.
Choć stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie, nie potrafi uciec od problemów
i emocji, które przytłaczają ją po rozstaniu z mężem. Cytat: „Tęskniłam za
miłością, a jednocześnie obcasem rozsądku zgniatałam tę tęsknotę” idealnie
oddaje jej wewnętrzną walkę między pragnieniem bliskości a obawą przed ponownym
zranieniem.
W książce pojawia się
również Karol, były mąż Anety, który tłumaczy się z tego, dlaczego ich
małżeństwo się rozpadło. Wyjawia swoje problemy, trudności z matką, ale także
przyznaje się do swoich błędów w małżeństwie.
„Wychowano
mnie z obrożą na szyi, a ja tę samą obrożę chciałem założyć naszej córce. Ona
się nie ugięła, ty twardo stałaś po jej stronie. To był początek końca i moja
największa porażka.”
To mocne wyznanie Karola
pokazuje, jak silne są wzorce, które wynosimy z domu i jak łatwo powielamy je,
nawet jeśli sami byliśmy ofiarami tych samych mechanizmów. Pokazuje również,
jak bardzo przeszłość wpływa na nasze decyzje w dorosłym życiu i jak ważne jest
przełamanie tych wzorców, by uniknąć powielania błędów.
W książce poruszono
również ważny temat, jakim jest proces dojrzewania Ofelii. Choć całe życie
słyszała, że jest „nic niewarta”, zaczyna powoli rozumieć, że jej wartość nie
zależy od tego, jak widzą ją inni. „To, jak siebie postrzegasz, nie powinno być
odbiciem cudzych poglądów” – to zdanie doskonale oddaje proces dojrzewania
Ofelii, która powoli dochodzi do wniosku, że to ona sama powinna określać swoją
wartość.
„Niewidzialna dziewczyna”
to powieść, która chwyta za serce i pozostaje w pamięci na długo po
przeczytaniu ostatniej strony. Katarzyna Kielecka maluje obraz życia pełnego
cierpienia, samotności, ale także cichej nadziei i walki o lepsze jutro. To
książka, która nie tylko porusza, ale skłania do refleksji nad własnym życiem,
nad tym, jak przeszłość kształtuje naszą teraźniejszość, nad tym, jak łatwo
wpaść w krąg powielanych błędów, a jednocześnie – jak niewiele trzeba, by go
przerwać.
To historia o
niewidzialności, która przybiera różne formy. Wspomniana Niewidzialność nie
tylko tej dziewczyny, która na co dzień zmaga się z odrzuceniem,
prześladowaniem i brakiem miłości, ale także tej dorosłej kobiety, która przez
lata ignorowała swoje własne potrzeby, zatapiając się w obowiązkach i strachu
przed przyszłością. Kielecka w swojej książce pokazuje, jak bardzo każdy z nas
może stać się niewidoczny dla innych, jak łatwo wpaść w pułapkę samotności,
nawet gdy wkoło są ludzie. I jak bardzo pragnienie bycia widzianym może być
zarówno bolesne, jak i wyzwalające.
„Zbudowałem
siebie od nowa, jestem innym człowiekiem.”
Przede wszystkim jednak
„Niewidzialna dziewczyna” to opowieść o walce o siebie. To przypomnienie, że
niezależnie od tego, jakie były nasze korzenie, niezależnie od tego, jak trudne
były nasze dzieciństwo czy dorosłe życie, zawsze mamy wybór. Wybór, by stać się
tym, kim naprawdę chcemy być. By walczyć o swoje prawo do miłości, do bycia
widzianym, wartościowym i do bycia kimś,
kto nie boi się pokazać światu swojego prawdziwego oblicza. To książka o
nadziei, która, choć ukryta w ciemnych zakamarkach naszego życia, nigdy nie
znika całkowicie. O miłości, która nie zawsze przychodzi w idealnym czasie, ale
ostatecznie ma moc uzdrawiania.
I chociaż życie nie
zawsze daje nam łatwe odpowiedzi, to lektura „Niewidzialnej dziewczyny”
przypomina, że nie jesteśmy sami w swoich walce. Każdy z nas nosi w sobie jakąś
część Ofelii, jakąś część Anety, Karola, Marty – tęsknotę za miłością, za
byciem dostrzeganym, za bliskością, której tak często brakuje w świecie, który
nie zawsze okazuje czułość. I choć życie potrafi być okrutne, zawsze istnieje
nadzieja, że można zacząć od nowa, że w końcu będzie się widzianym, kochanym i
szanowanym.
„To,
jak siebie postrzegasz, nie powinno być odbiciem cudzych poglądów.”
W najnowszej powieści
Katarzyna Kielecka podkreśla, że każdy ma prawo do szczęścia. Nawet jeśli nie
wierzysz w to od razu, zawsze jest szansa na przemianę, na odzyskanie siebie. I
choć proces ten może być bolesny, jest to również proces niezbędny, by na nowo
znaleźć spokój
i miłość – zarówno do siebie, jak i do innych.
„Niewidzialna dziewczyna”
to w moim odczuciu lektura obowiązkowa. Dla każdego, kto kiedykolwiek czuł się
przez świat niezauważony, kto poszukiwał siebie w gąszczu trudnych emocji, kto
walczył o swoje miejsce w świecie.
Mam nadzieję, że recenzja
zachęciła Was do sięgnięcia po tę
niezwykle poruszającą i refleksyjną powieść, która w przejmujący sposób ukazuje złożoność ludzkich
emocji oraz siłę potrzebną, by zmierzyć się z własną przeszłością. Premiera "Niewidzialnej dziewczyny" autorstwa Katarzyny Kieleckiej już 12 maja 2025 roku.
Polecam,
Katja
Chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuń