Witajcie!
Dzisiaj pragnę Wam przybliżyć książkę nieco inną od wszystkich,które do tej pory recenzowałam. To „Epizody z życia mojej mamy”, czyli świat widziany oczyma dziecka, tego małego i dorosłego.
Nim przejdę do recenzji słów kilka o autorce, bowiem jest to Jej pierwsza książka jaką miałam przyjemność przeczytać. Iwona Żytkowiak urodziła się i mieszka w Barlinku, mieście w północno-zachodniej Polsce. Ukończyła polonistykę i studia filozoficzno-etyczne na Uniwersytecie Szczecińskim oraz studia w IBL PAN. Jest członkiem Związku Literatów Polskich. Na swoim pisarskim koncie ma kilkanaście powieści, których tematem jest po prostu życie.
„Epizody z życia mojej mamy” to zbiór ciekawych 12 historii, które opisuje Ksawery z różnej platformy wiekowej. Raz ma kilka lat, innym razem kilkanaście. Jest piątym dzieckiem, mama urodziła go po czterdziestce. Wydawać by się mogło, że przyjście na świat Ksawcia przewróci i zatrzyma bieg życia jego mamy. Nic podobnego! Kobieta dalej pracuje, realizuje swoje marzenia, dokształca się, dba o siebie, ale także prowadzi dom i zmaga się ze wszystkimi problemami, jakie przypisane są do matek,żon. Oczywiście jest zmęczona znużona czasami sfrustrowana, czasami ogarnia ją smutek, gorycz, rozpacz, ale też potrafi się śmiać i czerpać radość z każdej sytuacji, co daje jej siłę na dalsze zmagania z codziennością. Bywa nadopiekuńcza, czuła i troskliwa wobec dzieci a zwłaszcza Ksawerego. Czasami szarpie się z życiem szuka ukojenia w wierze by po jakimś czasie powątpiewać w boże moce. W tej materii miała swego rodzaju filozofię
„na kanwie własnych prawd mama dość często i głośno deklarowała wiarę w Boga, choć o bigoterię z pewnością nie można było jej posądzać. Szczególnie do serca wzięła sobie wykładnię Pascala –dość luźno trzymając się prawd filozofa - skonkludowała, że bardziej jej się opłaca wierzyć w Boga, bo jeśli ten istnieje, spotka ją nagroda za lojalność ,a jeśli nie, i tak niczemu to nie zawadzi, no bo niby komu.”*
Marianna wyznaje pogląd, że aby być szczęśliwą trzeba spełniać przynajmniej trzy warunki, mieć rodzinę, prace i zainteresowania, pasje oraz hobby. I ona to wszystko ma! Ma męża, który ją denerwuje, bo po powrocie pracy marzy tylko założyć kapcie, by dobrze zjeść, usiąść przed telewizorem …zero zainteresowania czymkolwiek. W dodatku nie rozumie żony w sferze jej potrzeb duchowych i fizycznych.
„Epizody z życia mojej mamy” to odzwierciedlenie codziennego życia większości kobiet, które są matkami, żonami, pracownicami. Czy mają swoje pasje – to już musi sobie odpowiedzieć każda czytelniczka tej powieści.
Warto przeczytać tę książkę pełną prawd o życiu, w którym radość miesza się z żalem, miłość z rozgoryczeniem, relaks ze zmęczeniem a marzenia z nadziejami. Nie brak epizodów wywołujących uśmiech, ale nie ma łzawych scen, erotycznych uniesień – bo taka jest codzienność większości rodzin.
Szczerze zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę ,na pewno wiele czytelniczek dostrzeże siebie w postaci głównej bohaterki – mamy Ksawerego.
Za możliwość przeczytania „Epizodów z
życia mojej mamy dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.
Przypisy:
*I. Żytkowiak: "Epizody z życia mojej mamy". Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2020, s. 100
Polecam!
Katja
Czytanie o prawdziwym życiu jest zawsze ciekawe. Dzięki za ciekawą recenzję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać chociażby po to ,by porównać,powspominać moje poczynania,odczucia i zachowania jako matki.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Pani Żytkowiak .Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuń