Witajcie!
Dzisiaj chciałabym Was
zaprosić do pewnej małej miejscowości, gdzie tajemnica gra bardzo ważną rolę.
Wszystko to za sprawą Sandry Podleskiej, która w swojej najnowszej powieści
„Cisza w mazurskim lesie” przenosi czytelnika do klimatycznej, pełnej mroku
mazurskiej osady – Olszyny Czarne, która zdaje się być odcięta od reszty
świata. Jak się okazuje, jest to wyjątkowe miejsce, gdzie czas zwalnia, a
ludzie skrywają sekrety, które mogą zmienić wszystko. Choć z pozoru powieść
zapowiada się jako kryminał, Podleska tworzy przede wszystkim historię o
ludziach, ich emocjach, słabościach i trudnych wyborach. Oto historia, która
wciąga, zaskakuje i porusza na głębszym poziomie. Jeśli Was zainteresowałam tym
wstępem, to zostańcie ze mną. Przed Wami recenzja przedpremierowa. Za
egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia.