poniedziałek, 12 września 2022

'Skradzione lato"- Grażyna Jeromin - Gałuszka














 

Witajcie,

Dzisiaj chciałabym Was zaprosić do zapoznania się recenzją książki, którą miałam okazję przeczytać.  Nakładem  Wydawnictwa Pruszyński Media ukazała się najnowsza powieść Grażyny Jeromin – Gałuszka powieść pt „Skradzione lato”, którą to otrzymałam dzięki uprzejmości Księgarni Bonito. Bardzo dziękuję.

 



„Nie zawsze potrafimy  nadać właściwej  rangi zdarzeniom, z których składa się życie”*

 

„Skradzione lato” Grażyny Jeromin-Gałuszka to  piękna powieść o życiu, o różnych odcieniach miłości. Akcja powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych, w latach 1969-1970 i w roku 2019.W maleńkiej wsi Rogoże podczas zabawy na zamarzniętej rzece giną pod lodem rodzice sześcioletniej Rajki i 13 letniej Weroniki. Tylko ta śmierć nie jest przypadkowa. Dziewczynkami postanawia się zaopiekować babcia Klotylda, matka ich ojca. Kobieta w swym zachowaniu, postępowaniu okazuje się być dokładnym przeciwieństwem cech, z jakimi babcie są kojarzone. Oschła, surowa, niemiła, bezduszna od wnucząt wymaga ciężkiej pracy w zamian nie dając nic, nawet ciepłego posiłku. Wypomina im głupotę ojca i bezmyślność matki. Dziewczynki mimo wielu trudności, ciągłego głodu jakoś sobie radzą, wzajemnie się wspierając. Rajka, chroma od urodzenia, ucieka w świat fantazji, baśniowości natomiast Weronka marzy o dorosłości, wyjściu za mąż i zabrania siostry do domu przyszłego  męża. Ale los chce inaczej. Pewnego dnia Weronka zostaje zgwałcona ….


 


 

Kilkadziesiąt lat później,  do Rogoż przyjeżdża dziennikarka Kira. Chce sprawdzić co stało się z dwoma dziewczynkami, które zaginęły pewnej nocy. Kira przeczytała o tej historii w starej gazecie i postanowiła rozwiązać zagadkę. Wskutek zawirowań w życiu osobistym jej jedynym majątkiem jest kamper, w którym postanawia zamieszkać, parkując na podwórku rozpadającego się domu Rajki i Weronki. Czy uda się dziennikarce rozwiązać zagadkę sprzed lat? Czy pomoże jej dawna sąsiadka dziewczynek dziewięćdziesięcioletnia Wanda Kalinowska? Kim jest Maria Montero ? Odpowiedź znajdziecie na kartach powieści.

 


 

„Skradzione lato to moim zdaniem  książka szczególna. To koktajl emocji, niespodziewanych zdarzeń a wszystko to wpisany w wiejski, sielski krajobraz, który nieco tylko udelikatnia, osładza trudy codziennego życia dwóch sierot. Kilkadziesiąt lat później rodzinny dom Rajki i Weronki jest symbolem destrukcyjnej osobowości Kiry, która swym zachowaniem niszczy wszelkie dobre relacje z otoczeniem. Autorka z dużą wrażliwością opisała różne oblicza miłości ciepłej siostrzanej, szorstkiej babcinej i bezgranicznej rodzicielskiej .

 

Fabuła zwłaszcza ta dotycząca lat siedemdziesiątych wzbudza u czytającego  wiele odczuć od żalu nad losem dziewczynek, poprzez złość na bezduszną babkę Klotyldę po irytację, gniew i oburzenie w stosunku do morderczych zapędów matki Rajki i Weronki. Grażyna Jeromin-Gałuszka pokazała również jak wyglądało życie w czasach PRL-u, jak bezkarnie panoszyli się pseudo decydenci, z jakim trudem zdobywano środki na zakup najpotrzebniejszych rzeczy do życia, jak przyroda wyznaczała rytm życia.


 

Każda postać w powieści ma swoją historię poniekąd uzasadniającą ich zachowanie –czy to jest zahukana Gabrysia,  antypatyczna babka Klotylda, ekscentryczna Mania Montero, emanująca ciepłem Wanda Kalinowska i „grające barany ” czyli jej mąż i 6 synów, czy też Kira, której nie nauczono kochać.


 

Ciekawa, dobrze rozplanowana  akcja, charakterni bohaterowie  i piękny plastyczny  język jakim ta powieść została napisana powodują, że trudno od lektury się oderwać.

Szczerze zachęcam do przeczytania tejże lektury.

 

Przypisy:

*G.Jeromin-Gałuszka: "Skradzione lato", Wydawnictwo Prószyński i S-ka, s. 219

Polecam,

Katja

3 komentarze: