Witajcie!
Dzisiaj zapraszam Was do
małego miasteczka gdzie toczy się akcja książki „Willa przy Perłowej”. Jest to
kontynuacja debiutanckiej powieści Pauliny Molickiej „Księgarenka na Miłosnej”.
„Willa przy Perłowej” swoją premierę miała
24 kwietnia 2024 roku. Wydało ją Wydawnictwo Dragon, któremu bardzo
dziękuję za przesłany do recenzji egzemplarz.
„Przyjaźń
to wymiana emocji, uczuć, pewnego doładowania wewnętrznych akumulatorów”
Michalina Sarnecka
porzuca Lublin i przyjeżdża do małego miasteczka by zamieszkać u swojego
stryja- brata ojca. Obaj panowie od lat są skonfliktowani ,nie utrzymują ze
sobą nawet sporadycznych kontaktów. Mikołaj Sarnecki nie pyta swoją bratanicę
dlaczego porzuciła mieszkanie, dobrą pracę i przyjechała do niego szukać
schronienia. Dziewczyna tez nie pyta stryja o przyczynę konfliktu z bratem a
jej ojcem.
„[...] gdybanie to najgorsza forma marzeń i uruchomiania wyobraźni. Jest stracona na
starcie, bo nie jest przyszłością. W większości przypadków pozostanie
przeszłością na zawsze i nie będzie się dało do niej wrócić.”
Michalina zaprzyjaźnia się z Olą z księgarenki
przy Miłosnej ,nawiązuje kontakty z różnymi mieszkańcami. Kiedy zaczyna się
zamartwiać o przyszłość postanawia wstąpić do kościoła by tam zostawić,
powierzyć swoje troski i zmartwienia św.
Ricie, patronce od spraw trudnych i
beznadziejnych. Los sprawił, że w kościele zasłabła Krystyna Wolska, którą
Michalina się zaopiekowała ,odprowadziła do jej domu. A przy okazji dowiedziała
się, że jej rodzinna willa, która była
kameralnym pensjonatem stoi na krawędzi
finansowego upadku. Czy sprawił to klimat wilii czy też sympatyczni gospodynie
faktem jest, że dziewczyna podjęła się promocji tego miejsca i wyprowadzenia na
finansową prostą.
Krystyna i jej córka
Grażyna, która złym zarządzaniem doprowadziła do bankructwa pensjonatu, chętnie
godzą się na pomoc. Jedynie Adam, syn i wnuk właścicielek od pierwszego wejrzenia pała niezrozumiałą
awersją do dziewczyny.
„Nerwy
i negatywne emocje otwierają w nas samych takie drzwi o istnieniu których nie
mieliśmy pojęcia.”
Michalina, specjalistka
od marketingu zaczyna proces ocalania od finansowej klapy właścicieli tej urokliwej pod każdym względem willi. Czy jej się to uda? Czy naprawi swoje stosunki
z ojcem, z Adamem ?
„Willa przy
Perłowej” to tylko na pozór książka
łatwa, lekka i przyjemna o ciekawej fabule. Kiedy jednak wnikliwiej i
głębiej przyjrzeć się „zawartości” tejże
powieści to dostrzeżemy, że jest to
lektura o trudnych rodzinnych relacjach, o przyjaźni, o ludzkiej empatii.
Molicka pokazuje na przykładzie postaci
książki, że uciekanie od trudnych tematów, które ranią, krzywdzą, niszczą przyjaźń
doprowadza do sytuacji, która prowadzi donikąd. Szczera rozmowa, spokojna i
merytoryczna dyskusja spowoduje, że to co nas poróżniło da się rozwiązać a
zepsute międzyludzkie koneksje, zażyłości, powiązania, wrócą do normy. To także
powieść o tradycjach, o wzajemnej pomocy i o miłości, która nie liczy lat, nie
zna wieku i nigdy na nią nie jest za późno. Autorka wprawnie oddaje w opisach
miejsc i w charakterach bohaterów
małomiasteczkowy klimat i mentalność jego mieszkańców. Podkreśla ,że pierwsze
wrażenie nie zawsze jest właściwe i może krzywdzić. Bohaterowie są charakterni
i nie banalni a akcja wartka i prawdopodobna a nie fantazyjna.
To wszystko sprawia, że
powieść zaciekawia i dobrze się ją czyta. Szczerze polecam sięgniecie po tę
książkę, w której spotkacie także bohaterów z „Księgarenki na Miłosnej”
I na koniec cytat z początkowych kart
powieści, który szczególnie powinien zapaść w sercu miłośnikom książek.
„Książki
są pokarmem dla duszy, dla serca. Kolejne rozdziały są jak kęsy, którymi się
delektujemy a one rozbudzają wyobraźnię. Książka smakuje, książkę można wąchać.
Dzięki książkom ucieka się do innego świata, a czasem to bardziej potrzebne niż
ciastka.”
Bardzo podobała mi się ta książka i polecam obie części bardzo gorąco.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa fabuła .Polecam!
OdpowiedzUsuń