Witajcie
Całkiem
niedawno trafił w moje ręce kolejny debiut, tym razem jest to książka Doroty
Pasek pt.” Czas gniazdowania”. Bardzo lubię debiuty, ponieważ niejednokrotnie są dla mnie takimi drogowskazami, wskazującymi
wartościowy księgozbiór nieznanego mi jeszcze pisarza. Czy tym razem było tak
samo? Czy „Czas gniazdowania” okazał się idealną lekturą na wakacje? Za chwilkę
wszystko będzie jasne.
„Czas
gniazdowania” ujął mnie przede wszystkim malowniczą okładką. Nie powinno się
oceniać książek po okładce, ale nie ukrywam, że zawsze zwracam na nią uwagę, zarówno
na czcionkę jak i kolorystykę.
Absolutnie nigdy nie było tak, że jeśli
okładka mnie nie zainteresowała to odkładałam książkę. Tak nigdy się nie zdarza, natomiast wielokrotnie okładka
jest bodźcem do zakupu literatury.
Wróćmy
do książki Doroty Pasek. Z twórczością pisarki nie miałam doczynienia dlatego z
przyjemnością zapoznałam się z jej
debiutem.
Prócz
malowniczej okładki książki zaintrygował mnie tytuł. „Czas gniazdowania” i od razu
skojarzył mi się z momentem kiedy
to młody, wolny ptak wylatuje z rodzinnego gniazda, i zakłada nową rodzinę. Buduje ją od
podstaw - najpierw tworząc swoje własne gniazdo, znajduje partnerkę aby ta wydała młode, skończywszy na opiece nad
gniazdem rodzinnym.
Takiego
gniazda nie może zbudować główna bohaterka powieści mająca za sobą kilka nieudanych związków z mężczyznami, oraz
trudne relacje z ojcem. Czy głównym powodem był brak zaufania, niepewność, a
może jakiś czyn, który zostawił bliznę na sercu Sary? Przeszłość nie pozwala o
sobie zapomnieć i wielokrotnie przypomina o dramacie, tym samym powodując, że
bohaterka wciąż ucieka przed własną historią. Czy nastanie taki czas kiedy
kobieta zamknie za sobą drzwi, które przypominają o tym co bolesne? Czy serce
Sary w końcu się zagoi i nauczy się kochać na nowo? A może już na zawsze zostanie
tak wyraźnie patchworkowe? Kim jest Grzegorz, który pojawia się w życiu Sary? Co
kryje się pod gburowatą naturą mężczyzny- nieustępliwy i nieszczęśliwy człowiek,
czy może człowiek pragnący miłości? Charakterystyki bohaterów są bardzo
dopracowane przez pisarkę, nie rzadko też
zaskakujące. Każde
wydarzenie pozostawia w nas ślad, który z biegiem czasu może być zatarty i to
tylko od nas zależy czy damy mu szanse się zabliźnić. To emocjonująca powieść, która pokazuje, że
nie można uciekać w nieskończoność, bo wcześniej czy później świat się o nas
upomni.
Historia
Sary i Grzegorza może dla jednych banalna i taka codzienna, dla innych pozwalającą na zrozumienie relacji
damsko-męskich. Wielokrotnie młode dziewczyny poddają się urokowi męskiemu,
pozwalają się sobą zaopiekować w taki sposób jak ptak opiekuje się swoim
pisklęciem, by potem móc żyć po swojemu. W tym przypadku to powieść, która
ukazuje życie osób po przejściach, którzy zostali porzuceni, oszukani i
wykorzystani. Obdarci z marzeń,
zawiedzeni i niepewni jutra. To właśnie główni bohaterzy próbują na nowo
poukładać sobie swój świat. Dorota Pasek na podstawie bolesnych doświadczeń
bohaterów stopniowo ukazuje, że można powoli wyjść z marazmu, z lęku, ale
potrzeba czasu i właściwego człowieka, który pomoże zaufać na nowo.
Pisarka
na łamach swojej książki wspomina o relacjach rodzinnych oraz relacjach panujących w lokalnej społeczności,
w której każdy każdego zna i wszystko o nim wie. Pasek zwraca uwagę jak łatwo inni wpływają na nasze
życie pozwalając na podporządkowanie, które nie zawsze jest dobre. Każdy z nas musi zmierzyć się ze swoją
przeszłością, z tęsknotą i samotnością a także pokątnymi szeptami i
niedomówieniami, które krzywdzą i utrudniają egzystencję.
„Czas
gniazdowania” to lekcja życia
niekoniecznie kolorowego, widzianego przez różowe okulary. To historia, która
wyzwala emocje, która pokazuje, że życie potrafi zaskoczyć. Dorota Pasek nie
boi się podejmować tematów trudnych i bolesnych, jednak podkreśla, że czasem wystarczy
chwila by karta złego losu się odwróciła, a życie przybrało jaśniejszą paletę
barw. Podkreśla, że nikt za nas nie przeżyje życia, dlatego warto pracować nad
realizacją naszych marzeń tak jak to robi Sara. Początkowo „Czas gniazdowania”
mnie wystraszył, pierwsze strony zostawiały mieszane uczucia głównie przez
słownictwo, wulgarność i scenerię. Jednak wraz z przewracaną każdą kartką, zaczęłam z przyjemnością i zainteresowaniem śledzić losy bohaterów. Jestem przekonana, że „Czas gniazdowania”
przypadnie do gustu tym, którzy szukają lektury pozwalającej na zatrzymanie się, przemyślenie
i wyciągnięcie wniosków, książki, która ukazuje, że dom to nie tylko cztery ściany, to
przede wszystkim prawdziwy fundament zbudowany na zaufaniu najbliższych osób. Mam nadzieję, że swoją
recenzją zachęciłam do sięgnięcia po tę lekturę.
Za
możliwość przeczytania debiutu Doroty Pasek bardzo dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.
Polecam!
Katja
Widzę, że ta książka przemyca bardzo ważne wartości. I ma piękną okładkę.
OdpowiedzUsuńTo prawda:)Czasem trzeba się zaczytać by wyłapać to co najważniejsze:)
UsuńCieszę się, że książka jest tak godna uwagi, bo wkrótce sama będę ją czytać. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojego zdania-napisz koniecznie:)
UsuńMnie ta książka zachwyciła i z pewnością sięgnę po kolejne Pani Doroty (mam nadzieję,że coś pisze)
OdpowiedzUsuńJa też czekam na kolejne książki Pani Doroty. Cieszę się, że "Czas gniazdowania" przypadł Ci do gustu!:)Dziękuję za pamieć o blogu i komentarz:)
UsuńNa pewno zapamiętam sobie ten tytuł!
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu, dziękuję ze pojawiłąś się na moim blogu. Mam nadzieję, że zostaniesz u mnie na dłużej. A co do tytułu-- polecam!!
UsuńPewnie, że będę Cię odwiedzać, bo bardzo mi się tu u Ciebie spodobało:) Przede wszystkim książki, które czytasz, też w dużej większości z przyjemnością przeczytałabym i ja:)
Usuń