Witajcie!
Przyszedł czas na kolejną recenzję. Tym razem będzie to recenzja przedpremierowa powieści Karoliny Wilczyńskiej pt. "Owoce miłości". Premiera tej książki już niebawem, bo 5 września 2018! Zapiszcie sobie tą datę w kalendarzu- najlepiej na czerwono!
„Owoce miłości” to czwarty tom z cyklu "Rok na
Kwiatowej". Dla tych co nie czytali poprzednich części, tytułem przypomnienia
dodam, że jest to opowieść o życiu czterech
młodych kobiet: Wioli, Malwinie, Róży i Lilianie, które mieszkają w bloku
przy ulicy Kwiatowej w Kielcach. Kobiety przyjaźnią się, wzajemnie się
wspierają, pomagają i wspólnie przeżywają swoje wzloty i upadki.
Która młoda matka z trójką małych dzieci ma czas na realizację
swoich pasji? To pytanie skierowane jest głownie do mam, ale nie tylko. Myślę, że większość z nich powie, że bardzo trudno jest wygospodarować czas na swoje hobby, bo jak się okazuje-doba nagle się kurczy. Każda rodzicielka, a zwłaszcza ta, najczęściej zdana na swoje siły, nie ma
czasu na to, jak to się powszechnie mówi aby „się ogarnąć”. Nie inaczej jest też
z Wiolą, matką Oskara i Robaczków, czyli bliźniąt. Kobieta egzystuje niczym robot
wielofunkcyjny, a ciągły brak męża zwiększa jej frustrację. Postanawia coś z tym zrobić by dalej być atrakcyjną, zadbaną
dziewczyną, a nie rozmamłaną z dwudziestokilogramową nadwagą, steraną nadmiarem
obowiązków babą. I robi !!! Ja tylko, aby podsycić waszą ciekawość, zdradzę, że będzie ciekawie. Bo...zaczyna niewinnie, ot trochę „macha” nogami na osiedlowej
siłowni, zmienia nawyki żywieniowe oraz uprawia styl mieszany -„podziałka, a za resztę podmianka"*. Jeśli chcecie wiedzieć co ma z tym wspólnego pół bułki i marchewka koniecznie przeczytajcie "Owoce miłości". Ćwiczenia wystarczają by uruchomić machinę, która wciąga kolejne osoby. Kogo? Co się wydarzy w życiu Wioletty? Tego Wam
nie zdradzę. Myślę, że koniecznie musicie sięgnąć po czwarty tom sagi.
„Okazuje się, że nawet obcy ludzie mogą się jakoś zebrać i
zrobić dobre rzeczy dla innych i dla siebie nawzajem”**
Malwina przygotowuje się do ślubu z Markiem. Jej mama
załamana po śmierci męża na wieść o ślubie odzyskuje siły i próbuje po swojemu
zorganizować uroczystość co doprowadza
Malwinę do szału.
„...potraktuj scenariusz twojej mamy jako coś w rodzaju
spektaklu.Taka sztuka,którą mama reżyseruje. My w niej zagramy, a potem będziemy
sobie spokojnie żyć po swojemu” *** - radzi Malwinie jej przyszły mąż Marek. Co zrobi kobieta, jak
potoczą się jej perypetie? Czy ślub odbędzie się według planu panny młodej, a
może jej mamy? Kto pokaże pazura i okaże się tą silniejszą? Kogo decyzja będzie decydująca?
Liliana to twarda
biznes women, która zawsze miała
„uporządkowany plan dnia oraz jasno określone priorytety”****. Teraz
zaczyna nad tym tracić kontrolę, a do głosu zaczynają dochodzić jak się okazuje, coraz cieplejsze
uczucia skierowane do straszliwe skrzywdzonej przez los Agnieszki. Czyżby metamorfoza
dziewczyny tak kojąco wpłynęła na Lilianę czy też odzywają się uśpione uczucia
macierzyńskie? A może trauma z dzieciństwa przestaje mieć większy wpływ na jej życie?
Róża jest w "samotnej "ciąży. Zawsze wyciszona, żyjąca w cieniu
innych dziewczyna chce tylko spokoju. Ale przyjaciółki
i Bartek nie zamierzają pozostawić jej samej, by w zaciemnionym roletami
mieszkaniu, ubrana w piżamę i szlafrok „rozmieniała
na drobne ”swoje życie. Robią wszystko by wyciągnąć ją ze stanu apatii i zobojętnienia. Czy uda się im postawić przyjaciółkę na "nogi"? Co się wydarzy w życiu Róży, jaka informacja spowoduje, że kobieta znajdzie siłę do działania i walki o siebie oraz odwagę na to.... by łaskawiej spojrzeć na Bartka. Czy potrafi mu zaufać i
wpuścić do swojego życia? Wszak raz już zawierzyła mężczyźnie i niestety
się zawiodła ...
Autorka w książce porusza wiele problemów, które
stanowią codzienność większości rodzicielek. Ale podpowiada też jak sobie z nimi
poradzić. Historię Wioli można przyrównać do poradnika dla młodych mam, które
są przytłoczone nadmiarem domowych obowiązków, którym wydaje się, że po
urodzeniu dziecka przestają być atrakcyjne dla swoich partnerów. Wilczyńska
przestrzega jednak, że wszelkie niespodzianki, tajemnice czynione w dobrej
wierze stanowią źródło niepokoju, nieuzasadnionych podejrzeń, nieporozumień i smutku dla współmałżonka czy partnera.
Drobne radości, nawet jeśli teściowa potrafi sprowadzić synową na ziemię i
zniszczyć całe szczęście, powinny być udziałem obydwojga małżonków.
Wstrząsające zdarzenia z życia Agnieszki i Liliany bywają w życiu i nie są, niestety fikcją literacką,
ale straszną prawdą , której nie życzę nikomu z Was. Liliana poradziła sobie z
nimi: nauką, pracą,wyszła z tego bogatsza w doświadczenie życiowe i materialne.
Teraz dzieli się tymi wartościami z Agnieszką, którą skrzywdziła ta sama osoba.
Czy uda się Lilianie wyprzeć z pamięci i oczyścić umysł Agnieszki z tych
bolesnych wydarzeń?
Życie jest krótkie, zbyt krótkie by tracić chwile na
wszelkie waśnie, swary, niesnaski. Zdarza się, że ktoś bliski potrafi nas
bardzo zranić, odbierając nam bliską osobę. Miłość nie wybiera, tylko czasami
błądzi zadając rany nie do wygojenia. Kiedy Malwina odkrywa przyczynę
nieporozumienia miedzy matką a jej siostrą zastanawia się kim była dla swoich
rodziców ? „Szczęściem czy balastem?”***** a może, „radością czy raczej
wyrzutem sumienia?"******
„Może nie warto zapominać o tych , którzy żyją?Nie udawać, że
nie istnieją?”
„Owoce miłości ” to bardzo mądra i ciekawa powieść! Taka z
pozytywnym przesłaniem! Warto ją przeczytać i gwarantuje Wam, że nie będzie to stracony czas! Może, którejś z Was pomoże rozwikłać osobiste
problemy, inaczej spojrzeć na niektóre sprawy
czy przeorganizować życie? Kto nie czytał wcześniejszych tomów to warto po nie sięgnąć aczkolwiek
książka może stanowić samodzielną pozycję.
Zastanawia mnie tylko co autorka miała na myśli umieszczając na
ostatniej, 311 stronie, pisząc następujące słowa :
KONIEC
A może
nowy początek?
Czy to oznacza koniec cyklu „ Rok na Kwiatowej” i początek życia w parach naszych bohaterek, czy może będzie dalszy ciąg?Jak to się mówi potocznie „pożyjemy, zobaczymy”.
I pamiętajcie...odwiedźcie księgarnie 5.09 2018r. To już za kilka dni.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Przypisy
*K. Wilczyńska: Owoce Miłości, Czwarta Strona, Poznań, 2018, s. 72
**Tamże, s. 77
***Tamże, s. 135
****Tamże, s. 181
*****Tamże, s. 174
******Tamże, s.175
*******Tamże, s. 145
Polecam!!!
Katja
Książka już na mnie czeka. 😊
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam pierwszego tomu tego cyklu.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tej serii ale teraz to się zmieni. Dziękuję Katju za recenzje
OdpowiedzUsuńTo już czwarty tom a ja jeszcze jestem przed pierwszym :)
OdpowiedzUsuń