środa, 29 sierpnia 2018

"Owoce miłości" - Karolina Wilczyńska



Witajcie!
Przyszedł czas na kolejną recenzję. Tym razem będzie to recenzja przedpremierowa powieści Karoliny Wilczyńskiej pt. "Owoce miłości".  Premiera tej książki już niebawem, bo 5 września 2018! Zapiszcie sobie tą datę w kalendarzu- najlepiej na czerwono! 



 Owoce miłości” to czwarty  tom  z cyklu "Rok na Kwiatowej". Dla tych co nie czytali poprzednich części, tytułem przypomnienia dodam, że jest to opowieść o życiu czterech młodych kobiet: Wioli, Malwinie, Róży i Lilianie, które mieszkają w bloku przy ulicy Kwiatowej w Kielcach. Kobiety przyjaźnią  się, wzajemnie się wspierają, pomagają i wspólnie przeżywają swoje wzloty i upadki.

         
 Która młoda matka z trójką małych dzieci ma czas na realizację swoich pasji? To pytanie skierowane jest głownie do mam, ale nie tylko. Myślę,  że większość z nich powie, że bardzo trudno  jest wygospodarować czas na swoje hobby, bo jak się okazuje-doba nagle się kurczy. Każda rodzicielka, a zwłaszcza ta, najczęściej zdana  na swoje siły,  nie ma czasu na to, jak to się powszechnie mówi aby „się ogarnąć”. Nie inaczej jest też  z Wiolą,  matką Oskara i Robaczków, czyli bliźniąt. Kobieta egzystuje niczym robot wielofunkcyjny, a ciągły brak męża zwiększa jej frustrację. Postanawia coś z tym zrobić by dalej być atrakcyjną, zadbaną dziewczyną, a nie rozmamłaną z dwudziestokilogramową nadwagą, steraną nadmiarem obowiązków babą. I robi !!!  Ja tylko, aby podsycić waszą ciekawość, zdradzę, że będzie ciekawie. Bo...zaczyna niewinnie, ot trochę „macha” nogami na osiedlowej siłowni, zmienia nawyki żywieniowe  oraz uprawia styl mieszany -„podziałka, a za resztę podmianka"*. Jeśli chcecie wiedzieć co ma z tym wspólnego pół bułki i marchewka koniecznie przeczytajcie "Owoce miłości". Ćwiczenia wystarczają by uruchomić machinę, która wciąga kolejne osoby. Kogo? Co się wydarzy w życiu Wioletty? Tego Wam nie zdradzę. Myślę, że koniecznie musicie sięgnąć po czwarty tom sagi.

„Okazuje się, że nawet obcy ludzie mogą się jakoś zebrać i zrobić dobre rzeczy dla innych i dla siebie nawzajem”**

Malwina przygotowuje się do ślubu z Markiem. Jej mama załamana po śmierci męża na wieść o ślubie odzyskuje siły i próbuje po swojemu zorganizować uroczystość  co doprowadza Malwinę do szału.

„...potraktuj scenariusz twojej mamy jako coś w rodzaju spektaklu.Taka sztuka,którą mama reżyseruje. My w niej zagramy, a potem będziemy sobie spokojnie żyć po swojemu” *** - radzi Malwinie jej przyszły mąż Marek. Co zrobi kobieta, jak potoczą się jej perypetie? Czy ślub odbędzie się według planu panny młodej, a może jej mamy? Kto pokaże pazura i okaże się tą silniejszą? Kogo decyzja będzie decydująca?

Liliana  to twarda biznes women, która  zawsze miała „uporządkowany plan dnia oraz jasno określone priorytety”****. Teraz zaczyna nad tym tracić kontrolę, a do głosu zaczynają dochodzić jak się okazuje, coraz cieplejsze uczucia  skierowane do straszliwe skrzywdzonej przez los Agnieszki. Czyżby metamorfoza dziewczyny tak kojąco wpłynęła na Lilianę czy też odzywają się uśpione uczucia macierzyńskie? A może trauma z dzieciństwa przestaje mieć większy wpływ na jej życie?


Róża jest w "samotnej "ciąży. Zawsze wyciszona, żyjąca w cieniu innych dziewczyna chce tylko spokoju. Ale przyjaciółki  i Bartek nie zamierzają pozostawić jej samej, by w zaciemnionym roletami mieszkaniu, ubrana w piżamę  i szlafrok „rozmieniała na drobne ”swoje życie. Robią wszystko by wyciągnąć ją ze stanu apatii i zobojętnienia. Czy uda się im postawić przyjaciółkę na "nogi"? Co się wydarzy w  życiu Róży, jaka informacja spowoduje, że kobieta znajdzie siłę do działania i walki o siebie oraz odwagę na to.... by łaskawiej spojrzeć na Bartka. Czy potrafi mu zaufać i  wpuścić do swojego życia? Wszak raz już zawierzyła mężczyźnie i niestety się zawiodła ...


Autorka w książce porusza wiele problemów, które stanowią  codzienność  większości   rodzicielek. Ale podpowiada też jak sobie z nimi poradzić. Historię Wioli można przyrównać do poradnika dla młodych mam, które są przytłoczone nadmiarem domowych obowiązków, którym wydaje się, że po urodzeniu dziecka przestają być atrakcyjne dla swoich partnerów. Wilczyńska przestrzega jednak, że wszelkie niespodzianki, tajemnice czynione w dobrej wierze stanowią źródło niepokoju, nieuzasadnionych podejrzeń, nieporozumień  i smutku dla współmałżonka czy partnera. Drobne radości, nawet jeśli teściowa potrafi sprowadzić synową na ziemię i zniszczyć całe szczęście, powinny być udziałem obydwojga małżonków.


Wstrząsające zdarzenia z życia  Agnieszki i Liliany  bywają w życiu i nie są, niestety  fikcją literacką, ale straszną prawdą , której nie życzę nikomu z Was. Liliana  poradziła sobie z nimi: nauką, pracą,wyszła  z tego bogatsza w doświadczenie życiowe i materialne. Teraz dzieli się  tymi wartościami z Agnieszką, którą skrzywdziła ta sama osoba. Czy uda się Lilianie wyprzeć z pamięci i oczyścić umysł Agnieszki z tych bolesnych wydarzeń?

       Życie  jest krótkie, zbyt krótkie by tracić chwile na wszelkie waśnie, swary, niesnaski. Zdarza się, że ktoś bliski potrafi nas bardzo zranić, odbierając nam bliską osobę. Miłość nie wybiera, tylko czasami błądzi zadając rany nie do wygojenia. Kiedy Malwina odkrywa przyczynę nieporozumienia miedzy matką a jej siostrą zastanawia się kim była dla swoich rodziców ? „Szczęściem czy balastem?”***** a może, „radością czy raczej wyrzutem sumienia?"******  

„Może nie warto zapominać o tych , którzy żyją?Nie udawać, że nie istnieją?”

„Owoce miłości ” to bardzo mądra i ciekawa powieść! Taka z pozytywnym przesłaniem! Warto ją przeczytać i gwarantuje Wam, że nie będzie to stracony czas! Może, którejś z Was  pomoże rozwikłać osobiste problemy, inaczej spojrzeć na niektóre sprawy  czy przeorganizować życie? Kto nie czytał  wcześniejszych  tomów  to warto po nie sięgnąć  aczkolwiek książka może stanowić samodzielną pozycję.

Zastanawia mnie tylko  co autorka miała na myśli umieszczając na ostatniej311 stronie,  pisząc następujące słowa :

KONIEC
A może nowy początek?

Czy to oznacza koniec cyklu „ Rok na Kwiatowej”  i początek życia w parach naszych bohaterek, czy może będzie dalszy ciąg?Jak to się mówi potocznie „pożyjemy, zobaczymy”.

I pamiętajcie...odwiedźcie księgarnie 5.09 2018r. To już za kilka dni.



Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Przypisy
*K. Wilczyńska: Owoce Miłości, Czwarta Strona, Poznań, 2018, s. 72
**Tamże, s. 77
***Tamże, s. 135
****Tamże, s. 181
*****Tamże, s. 174
******Tamże, s.175
*******Tamże, s. 145

Polecam!!!

Katja
                                        


4 komentarze:

  1. Książka już na mnie czeka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie czytałam pierwszego tomu tego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej z tej serii ale teraz to się zmieni. Dziękuję Katju za recenzje

    OdpowiedzUsuń
  4. To już czwarty tom a ja jeszcze jestem przed pierwszym :)

    OdpowiedzUsuń