Jak dobrze, że są wakacje i można poświęcić ciut więcej czasu na swoje przyjemności. Te czytelnicze również! A więc pora na kolejną recenzję, książki dla Pań..i Panów!! Tak, dla Panów również! Zapraszam!!
Jakbyś się poczuł, gdyby nagle Twój świat
wywrócił się do
góry nogami? Twoje dotychczas poukładane życie noszące krawat i
elegancką torbę, przebiera się w fartuszek w kropki i dostaje do ręki
ścierkę. Mało tego, ma
pomalowane paznokcie, potrafi pleść długie warkocze i stoi przy garach…
Zapewne nikt z Panów nie chciałby aby jego życie właśnie tak się
przedstawiało. Ale ... jeśli nagle zostajemy postawieni przed faktem
dokonanym to co wtedy?
Jakiś
czas temu miałam możliwość przeczytania książki
Nataszy Sochy pt. "Kogut domowy". Byłam bardzo ciekawa tej pozycji
bowiem znam już pióro pisarki i nigdy wcześniej mnie ono nie zawiodło.
Tym razem również,
bowiem Natasza Socha potrafi pisać o
sprawach ważnych i istotnych z dużą dozą humoru! Dzięki temu łatwo się czyta i „przełyka”
pewne trudne sprawy z którymi spotyka się każdy z nas.
Celowo
rozpoczęłam dzisiejszą recenzję inaczej niż zwykle,
bowiem zastanawiam się jak każdy z nas czułby się, gdyby nagle musiał
zamienić
się z kimś rolami i wskoczyć w nie swoją skórę? Mam na myśli zamianę
miejscami kobiety i mężczyzny, i vice versa. Zapewne wiele osób pomyśli
sobie, że w wielu rodzinach tak właśnie jest. To właśnie
panowie są „paniami domu”, stojącymi w ciepłych bamboszach przy
kuchennym blacie, natomiast kobiety
realizują się w pracy zawodowej. Mamy przecież równouprawnienie. I może
nie ma w
tym nic dziwnego? Bo nie ma. Ale jeśli ktoś nagle traci pracę i musi
przejąć obowiązki gospodyni to co wtedy? Wtedy staje się "Kogutem
domowym" w pełnym
tego słowa znaczeniu.
„Początki nie były
łatwe, nie były nawet średnie. I nie chodziło to wcale o przygotowanie śniadania
czy też uczesanie długich, dziewczęcych włosów w nierozpadające się warkocze,
co o synchronizacje działań oraz zorganizowanie dnia w taki sposób, żeby nikt
nie czuł się pominięty, wykluczony lub zapomniany.” **
Kogutowi domowemu zaczyna smakować „tacierzyństwo”, które nie
jest kolorowe i wesołe jakby się wydawało. Bo trzeba nagle zrobić trzy rzeczy
na raz, z którymi żona koguta –
potocznie nazywana kurą domową, poradziłaby sobie idealnie. Zrobić śniadanie nie
tylko sobie ale i córkom, przygotować drugie śniadanie do szkoły, w między
czasie upleść wspomniane warkocze, zrobić listę potrzebnych produktów na obiad,
odwieźć swoje latorośle do przedszkoli i szkół…. by wreszcie paść ze zmęczenia na miękki
fotel. Jakub, główny bohater powieści niejednokrotnie
przekonuje się o tym, że czas poranny płynie dużo szybciej niż ten popołudniowy
spędzony w pracy, na przerwie przy kawce czy herbatce, że trzeba być
niejednokrotnie „wielozadaniowym”. Podczas któregoś popołudnia
spędzonego w „piaskownicy” poznaje kolegę, który również jest „kogutem
domowym”.
Ale ów kogut-kumpel w swojej roli odnajduje się wyśmienicie. Mało tego,
dba o
swoją żonę, pozwalając jej na rozwój zawodowy.
Więc jaka jest złota recepta na to, żeby…zajmowanie się domem
i wszelkimi obowiązkami były lżejsze, łatwiejsze, przyjemniejsze? Jak zrozumieć
nic nie mówiącego bobasa, czy żyjącą w swoim świecie nastolatkę? Kim jest
Marianna, która pojawi się nagle w życiu Koguta? Czy dzięki niej życie koguta stanie się piękniejsze i łatwiejsze?
Czym zaskoczy dziadek Mirosław? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po
powieść Nataszy Sochy.
W
powieści jest szczypta…pikanterii ze strony Żony Koguta, Bereniki,
która…No właśnie. Tego Wam nie będę zdradzać. Myślę, że ta książka jest
idealna
na wakacje, nie tylko dla kobiet, ale i mężczyzn. Panowie też powinni ją
sobie
przeczytać jako lekturę obowiązkową, po to, żeby zrozumieć, że kobieta
ma wiele
twarzy- jako gospodyni, kobieta sukcesu, matka, żona i…….Że nawet ta
pracująca
24 h na dobę w firmie zwanej „domem”, też potrzebuje czasu dla siebie,
choćby po to, aby się zrelaksować, zresetować i …mieć siły do pracy na
kolejny dzień!
Kogut
domowy to powieść wciąż aktualna i na czasie-
przedstawia problemy współczesnych małżeństw borykających się z brakiem
ofert na rynku pracy, spłatą ciążącego niemiłosiernie kredytu czy
wychowaniem dzieci. Pisarka poprzez
postawy bohaterów zachęca nas do spojrzenia na swoje życie i
zastanowienia się
nad tym, czy zawsze jesteśmy świadomi ogromu obowiązków tej osoby, która
jest najbliżej nas…Czy na pewno chcielibyśmy przejąć jej/jego rolę?
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Przypisy:
*N.Socha" Kogut domowy", Wydawnictwo Pascal, Bielsko-Biała, 2018, s.29
** Tamże, s.24
Polecam!!
Katja
Polecam!!
Katja
Czytałam i uważam, że jest to bardzo dobra książka. Polecam. 😊
OdpowiedzUsuńCzyli się zgadzamy- super!! Polecam i ja a Ciebie pozdrawiam:)
Usuń