środa, 27 czerwca 2018

"Kropla nadziei"-Katarzyna Michalak

Witajcie!!

           Na przeczytanie ostatniego już tomu bestsellerowej trylogii mazurskiej autorstwa Katarzyny Michalak pt. „Kropla nadziei” miałam niewiele czasu. Ale w przypadku tej powieści czas nie grał roli. Bo losy bohaterów, które chłonęłam z każdą kolejną kartą były najważniejsze. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że i w tej części nie zabrakło wzruszeń, wielu emocji i ogromnego zaskoczenia.



„Właśnie przyjaciel musi walczyć o ciebie, jeśli ty się poddałeś. Nawet z tobą samym.”*

„Kropla nadziei” to wyjątkowa powieść poruszająca wszystkie struny serca. Powieść pisana życiem, bo nie brak w niej ludzkiej tragedii takiej jak śmierć bliskiej osoby, szeroko pojętego problemu niechcianych ciąż i porzuconych dzieci, bezpłodności, alkoholizmu, chorób, trudnych i niełatwych do przeskoczenia relacji międzyludzkich. A co za tym idzie prawdziwego przebaczenia i podania dłoni w kryzysowych sytuacjach.



Tragiczna śmierć doktor Kraszewskiej spowodowała, że mieszkańcy Siennej w tym Mateusz, Nataniel, Siergiej muszą sobie  ułożyć życie od początku. Jest to niezwykle trudne i bolesne, bowiem dla każdego z nich Marta miała ogromne znaczenie. Była miłością życia, prawdziwym przyjacielem, powierzycielem sekretów. Czy Siergiej będzie się w stanie pogodzić z odejściem jedynej kobiety, którą prawdziwie pokochał? Kto wyciągnie pomocną dłoń do Mateusza?  Czy Nataniel udźwignie bagaż doświadczeń, który los położył na jego barki?


„Życie jest doprawdy pełne niespodzianek. Gdy myślisz, ze już niczym cię nie zaskoczy, że przeżyłeś chyba wszystko, ono wyciąga z zanadrza coś nieoczekiwanego, czego nigdy byś się nie spodziewał”**



Katarzyna Michalak nie byłaby sobą, gdyby nie umiała zatrzymać czytelnika. Ktoś mógłby pomyśleć, że w ‘Kropli nadziei” pisarka zwyczajnie dokończy wcześniej rozpoczęte wątki Nataniela, Siergieja, rodziny Jarząbków. I tak po części jest chociaż  nie do końca. Michalak na kartach swojej książki wyjaśnia postępowania bohaterów, które nie zostały dopowiedziane w drugiej części sagi pt. „Promyk słońca”. Ich przemyślenia zostają przemienione w czyny. Dodatkowo, aby wszystko było jasne i klarowne w sposób przemyślany wprowadza nowych bohaterów. Myślę, że każdy z nowo poznanych członków trylogii ma swoje miejsce. To oni wypełniają pustkę i dają nadzieję. Mało tego, to właśnie dzięki nim pewne historie, które wcześniej były niejasne, niezrozumiałe stają się klarowne. Osobiście bardzo żałuję, że pisarka tak niewiele miejsca poświęciła Tosi…A może było to celowe, może ta bohaterka pojawi się w kolejnej książce Katarzyny Michalak?

Czy między Natanem a Siergiejem dojdzie do prawdziwej przyjaźni, kto zaopiekuje się Mateuszem, jak zmieni się jego życie?


Nasze serca czują więcej, niż domyśla się rozum.”***

Katarzyna Michalak w powieści  porusza tematykę trudną, często omijaną, wielokrotnie zapominaną w literaturze. Mam tu na myśli odrzucenie człowieka spowodowane chorobą nowotworową czy też bezpłodnością, która pojawia się coraz częściej we współczesnym świecie.  Pisarka nie zapomina też o temacie domów dziecka i adopcji dzieci skrzywdzonych przez los. Mam tu na myśli dzieci niewidome. I tu nasuwa się pytanie. Czy ludzkie kalectwo daje przyzwolenie na to  aby człowiek był samotny, niekochany, nieakceptowany? Czy ktoś bez palców u dłoni, bez nogi ma prawo być odrzucony przez społeczeństwo?



Pisarka nie zapomina też o "dobrosąsiedzkiej pomocy". Jak się okazuje nie każdy gest ludzki musi być przeliczany na złotówki. Bo w trudach dnia codziennego bezinteresowność jest bezcenna.


”Gdy człowiekowi jest za dobrze i wydaje mu się, że ma za wiele, los rozwiązuje dylematy za niego. Nie zawsze tak, ja ów się tego spodziewa.”****

„Kropla nadziei” to powieść, która uczy cierpliwości i pokory. To lektura, która daje siłę. To książka, dzięki której po burzy zwanej bólem, cierpieniem, tragedią, wychodzi słońce zwane nadzieją. A ta, jak wiecie nie umiera nigdy.

Ja Wam szczerze polecam!!!

Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.

Katarzyna Michalak
"Kropla nadziei"
Wydawnictwo Znak
str. 316 


Przypisy:

*K. Michalak" Kropla nadziei", Wydawnictwo Znak, Kraków, 2018, s.88
Tamże, s.72
Tamże, s.79
Tamże, s.270


Katja

8 komentarzy:

  1. Oj muszę ją mieć jak najszybciej. Dziękuję Katju za tą recenzje ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto przeczytać, warto mieć. A co do recenzji- bardzo proszę. Mam nadzieję, że pomogła podjąć decyzję. Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mnie seria się podobała bardzo, ale jeśli mam być szczera to "Kropla nadziei" była najlepsza!:)

      Usuń
  3. Kiedyś czytałam tę autorkę. Może na nowo się skuszę?
    Obserwuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dziękuję za wizytę u mnie na blogu. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Do zobaczenia u Ciebie:))

      A co książek Pani Michalak- bardzo polecam- na pewno znajdziesz coś dla siebie.

      Usuń
  4. ...rozsypałam się po pierwszym cytacie. Szczęśliwy człowiek mający prawdziwego przyjaciela. Biedny, któremu się wydawało, że takowego miał, a on okazał się wężem... Kiedyś przeczytałam większość książek pani Katarzyny Michalak. Potem nastąpiła, trwająca do dziś, przerwa. Mam cz.1. Chyba czas zakupić drugą i trzecią. Katju, Twoja recenzja...A dość już słów. Jesteś Wielka:)

    OdpowiedzUsuń