sobota, 16 czerwca 2018

Karolina Wilczyńska "Uczucia zaklęte w Kamieniu". Stacja Jagodno tom 7- przedpremierowo

Witajcie.
Dzisiaj przychodzę do Was  z przedpremierową recenzją książki   Karoliny Wilczyńskiej  pt ."Uczucia zaklęte w kamieniu". Jest to kolejny siódmy już tom  bestsellerowej sagi Stacja Jagodno. Książka ukaże się w sprzedaży 20 czerwca  2018r., a ja dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona mogłam zapoznać się z jej treścią wcześniej.



Pewnie większość z czytelniczek zna tą sagę, której akcja rozgrywa się w rejonie Gór Świętokrzyskich, 
w urokliwej miejscowości zwanej Jagodno. Dla przypomnienia poprzednie tomy nosiły tytuły :

Tom 1 - Zaplątana miłość
Tom 2 - Marzenia szyte na miarę
Tom 3 - Po nitce do szczęścia
Tom 4 - Serce z bibuły
Tom 5 – Życie jak malowane
Tom 6 – Dom pełen słońca

       Bohaterami są zwykli ludzie, młodzi i starzy. I chociaż wydawać by się mogło, że prym wiodą kobiety to jednak autorka tak kieruje akcją, że i mężczyźni czasami stają się pierwszoplanowymi bohaterami. Karolina Wilczyńska tak jak w poprzednich tomach wprowadza do swojej powieści nowych bohaterów. 



W „Uczuciach zaklętych w kamieniu” jest to Lea, która jest projektantką a jednocześnie wykonawczynią biżuterii artystycznej. Mieszka i pracuje w Gdańsku. Zrywa nieudany związek z chłopakiem i wsłuchując się w jakiś wewnętrzny głos rusza w kierunku Kielc, a dokładnie do Św. Katarzyny gdzie znajduje się Muzeum Minerałów i Skamieniałości. Leę fascynuje kamień zwany krzemieniem pasiastym, który występuje tylko w rejonie Gór Świętokrzyskich. Lea chce go wykorzystać do wyrobu nowej kolekcji biżuterii.



Do Jagodna trafia zbaczając z drogi. Zepsuty samochód to przypadek czy zrządzenie losu……?
A „starzy” bohaterowie z wcześniejszych tomów? Oczywiście autorka o nich nie zapomina. Babcia Róża trafia do szpitala, Tamara spodziewa się dziecka. Wójt  Kacper wreszcie zgadza się na adopcję dziecka. Co spowodowało, że nagle zapragnął stworzyć dom dla jakiegoś malucha? Kogo Lea przypomina Zofii?  


 
 Jagodno, jego mieszkańcy, przepiękne krajobrazy i zapach lasów jodłowych, szmer strumyka wpływają kojąco i twórczo na Leę. Jest jej po prostu dobrze. Ale czy tylko ?


„Odkąd pamiętała, dążyła do różnorodności. Chciała korzystać z życia, próbować wciąż nowych rzeczy, odwiedzać nieznane miejsca, poznawać ludzi. Gromadziła doświadczenia, kochała wszystko, co dawało jej nowe bodźce i nie pozwalało na nudę. Tak trzeba żyć-twierdziła. – Pełną piersią, szybko i intensywnie, z wiatrem we włosach".*


       Seria Stacja Jagodno to nie romansidło ociekające scenami z seksem. To subtelne opowieści o splątanych ludzkich losach, o sile miłości, przebaczaniu i wrażliwości na drugiego człowieka. Autorka poprzez swoich młodych bohaterów uczy szacunku do osób starszych. Podkreśla, że dobro raz dane zawsze powraca, a siła przyjaźni potrafi przezwyciężyć wiele trudnych z pozoru nierozwiązywalnych problemów.

„Bo najbardziej to chciałam dobro dalej w świat posłać…Wie pani , o co chodzi ?
Pani mnie pomogła, to ja teraz komuś".**


         Karolina Wilczyńska w przemyślny sposób pozostawia nas czytelników w fazie zaciekawienia. Część sekretów odkrywa ale zaraz wprowadza nowe, które pewnie wyjaśni w następnym tomie.

        Jeden z wątków powieści zainspirował mnie do wykonania zakładki, którą możecie obejrzeć na jednej 
z fotografii. Jeśli jesteście ciekawi do jakiej historii nawiązuje zakładka zaglądnijcie do książki „Uczucia zaklęte w kamieniu”. 

      Warto sięgnąć po kolejną książkę z tej urokliwej, pełnej ciepła sagi, której akcja toczy się wśród lasów jodłowych gdzie „powietrze ma zupełnie inny zapach”.***

 

Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Znalezione obrazy dla zapytania czwarta strona wydawnictwo



Książkę przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

 Przypisy:
*K. Wilczyńska „Uczucia zaklęte w kamieniu”, Wydawnictwo Czwarta Strona, Poznań, s.221
** Tamże, s.290
***Tamże, s.9



Katja.

6 komentarzy:

  1. I cóż mam rzec po takiej recenzji, książki będącej częścią sagi o Jagodnie, sagi, o której marzę już od jakiegoś czasu?:) Katju, zaczarowałaś mnie i oczarowałaś. Lekko akcentujesz pojawiające się wątki.Robisz apetyt na "starych "bohaterów, których nie miałam możliwości jeszcze poznać. wspominasz o krzemieniu pasiastym, który widziałam w Krzemionkach Opatowskich . Puszcza Jodłowa, to moje drugie ważne miejsce na ziemi:) Góry Świętokrzyskie? Stamtąd wywodzi się nasz ród.:) Recenzja dotyka tak wielu ważnych dla mnie wątków.Jest jednak jeden najważniejszy -"„Bo najbardziej to chciałam dobro dalej w świat posłać…"...
    Katju , wzruszyłaś mnie kolejny raz..Mam nadzieję, że w wakacje, jak co roku, uda mi się ponownie pojechać w Góry Świętokrzyskie. :) Może w tym roku uda mi się wreszcie zakupić całą sagę:) Jeżeli uda mi się zrealizować to marzenie, to w dużej mierze, będzie to zasługa tej recenzji, która dotknęła ważnych dla mnie spraw. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moje recenzje wywierają same pozytywne odczucia Pani Grażyno. Mam nadzieję, że w te wakacje spędzi Pani wyjątkowy czas w Górach Świętokrzyskich...I życzę spełnienia marzeń....:)

      Usuń
  2. Wygląda na przyjemną książkę na lato :) Jak skończę "Strażniczkę miodu i pszczół" (gorąco polecam!), to może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń