Witajcie.
Szukając w sieci informacji o autorce „Prażeńki” (kolejna autorka, o której nic nie
wiedziałam i nic z jej twórczości nie
czytałam) trafiłam na oficjalną stronę
poety, prozaika i krytyka literackiego Jakuba Winiarskiego pt. „Literatura jest sexy”. Zamieszczony jest tam
wywiad z Panią Anną M.Brengos, który szczerze polecam do przeczytania. Można w
nim znaleźć interesujące informacje o samej autorce, jak również inne bardzo mądre i wartościowe, by nie
powiedzieć budujące treści. Odnalazłam tam wiele tematów, które nieśmiało poruszyłam w poście
o „Trzykrotce” Anny Szczęsnej.
A wracając do „Prażeńki” to już sam tytuł książki jest
intrygujący. Pierwsze skojarzenie –
zdrobnienie jakiegoś imienia. Niestety pomyli się ten, kto tak pomyśli. "Prażeńka"
to bowiem zdrobniale nazwana Praga
– część prawobrzeżnej Warszawy, mającej do dnia dzisiejszego swój lokalny
koloryt. Wszak Praga do roku 1791 była oddzielnym miastem i pewnie w sercu niejednego rdzennego
mieszkańca rodzi się bunt, sprzeciw, że
Praga to dzielnica Warszawy.
Właśnie
tutaj na Pradze rozgrywa się akcja książki Anny M. Brengos. Bohaterami są zwykli ludzie
zmagający się z trudnościami dnia codziennego takimi jak alkoholizm, przemoc domowa czy bieda. Wątek współczesny przeplata się z wydarzeniami z II wojny
światowej ukazanej oczami małej
dziewczynki. Te same miejsca prawdziwe pokazane w odstępie prawie osiemdziesięciu lat. Również wiele
wydarzeń z czasów wojny jest prawdziwych, a topografia miasta - ta współczesna
zgadza się z rzeczywistością. Więc jak kiedyś będziecie w Warszawie to
zaglądnijcie na Strzelecką, Białostocką ,Wileńską….
Filip to
pracownik dzielnicowej świetlicy na ul. Białostockiej dającej nie tylko azyl , lecz także pożywienie, namiastkę
rodzinnego ciepła i bezpieczeństwa dzieciom z rodzin patologicznych. Kierowniczka
świetlicy pani Maria chce odejść na zasłużoną emeryturę. Filip ma 3 miesiące
by się ożenić i godnie ją zastąpić .W przeciwnym razie placówkę przejmą
„ambitni” -Marczakowa lub Korczyński. Jak się okazuje ambitni to może oni są, tylko nie mają ani
podejścia, a już na pewno serca do tych dzieci pokrzywdzonych przez los i swoich
najbliższych.
Do kamienicy w
której mieszka Filip wprowadzają się,
uciekając przed partnerem swej nieżyjącej matki, Magda i Michalina. Dziewczyny
opieką „otaczają” mieszkańcy kamienicy,
co niejednokrotnie staje się przyczyną humorystycznych sytuacji.
To tyle. Jak
zwykle proponuję byście sami doczytali resztę. A naprawdę warto bowiem książka wciąga, czyta się ją jednym tchem niejednokrotnie przy tym wybuchając śmiechem .
Jak pisze autorka na ostatniej stronie „do napisania książki zainspirowały mnie
rodzinne opowieści, aktualne wydarzenia z życia tej wyjątkowej części
miasta, oraz lektura poświęconych Pradze
publikacji”
Czytając powieść wyczuwa się, że książka
jest pisana nie tylko piórem ale i
sercem. Bo jakże mogłoby być inaczej skoro sama Autorka jest prażanką, a Jej
Mama, której to zadedykowała książkę to pierwowzór Hanki. Świat się
zmienia tak jak sama Warszawa. I zmienia się Praga. Znikają miejsca, rzeczy, które
jeszcze wczoraj były. Pewnie wiele rzeczy zmieni się na Strzeleckiej, bo tam ma
być poprowadzone metro! A czytelnikom i przyszłym mieszkańcom Pragi pozostanie
tylko „Prażeńka”wiernie oddająca klimat, odrębność i odmienność tej dzielnicy.
Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu Lucky.
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
Przypis:
*A.M. Brengos "Prażenka", Wydawnictwo Lucky, Radom 2018, s. 288
Czy Was zchęciłam do przeczytania tej powieści. Mam nadzieję, że tak!
Katja
Bardzo piękne recenzja, od razu chcę się czytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńBo to bardzo wyjątkowa książka...szczerze polecam!!:)
UsuńLubie takie klimaty
OdpowiedzUsuńCiesze się, że dzięki tej książce mogłaś znaleźć to co lubisz..:)
UsuńI zdziwiłam się i to bardzo. Sama okładka , jak i tytuł zmyliły mnie i to bardzo. Przywodziły mi na myśl raczej carską Rosję niż warszawska Pragę. widzę, że Katja solidnie przygotowała się do tematu zanim rozpoczęła pisanie do recenzji. Brawo. Ukłon, w Twoją stronę:)
OdpowiedzUsuń