Witajcie!
Na półkach księgarskich
pojawiła się niedawno powieść Eweliny Klimko „Czerwony pamiętnik" wydana przez
Wydawnictwo Dragon, któremu bardzo dziękuję za przesłany do recenzji
egzemplarz. Dzisiaj chciałabym poświęcić swoją recenzję właśnie tej publikacji. Zostańcie ze mną.
„Możemy
próbować zaplanować swoje życie, ale los i tak pomiesza nam szyki.”
Emilia wraz ze swoim
przyjacielem Michałem prowadzą pracownię
konserwatorską dzieł sztuki i galerię. Pasją dziewczyny jest także wyszukiwanie
starych domów i powierzenie ich odpowiednim ludziom w myśl zasady, że nie każdy
dom pasuje do każdego. Pewnego dnia w spadku po babci, dla której ostatnio tak
miała mało czasu, otrzymuje biblioteczkę, którą postanawia sama odnowić. Jakież
jest jej zdziwienie kiedy w schowku
umieszczonym z tyłu mebla odnajduje pamiętnik swej babci Michaliny Lobsdorf. Do pamiętnika dołączony jest list od babci,
która powierzając jej swoje zapiski, powierza jej także swoje tajemnice, o których nigdy nie wspominała. Dziewczyna
zmęczona pracą i ostatnimi ciężkimi przeżyciami wyjeżdża na zasłużony urlop
wierząc, że tam będzie mieć czas spokojnie
przeczytać pamiętnik babci. Niestety spotyka tam swojego pracownika
Szymona, który w dobrej wierze wciąga ją w zdarzenia, które do końca nie są
legalne.
„Za
dniem upływa dzień
I
coraz przebrzmiałych złudzeń ubywa
Czas
kreśli swoje odwieczne wczoraj
I
z kalendarza kartki obrywa,
Na
życiu kładąc swój cień.
Za
dniem upływa dzień bezgłośnie,
I
coraz krótsze jutro przed nami
Patrzymy
w nasze wczoraj żałośnie,
Żegnając
słońce, zgasłe łzami
I
czar ich jasnych lśnień”
Jest rok 1938 r. Do wilii
Heleny Goppold von Lobsdorf przyjeżdżają znamienici goście by w urokliwym
Truskawcu odpocząć, nabrać sił. Młoda Michalina uczestniczy w życiu kuracjuszy
ale także staje się świadkiem dziwnego wydarzenia…A później wybucha wojna… głód,
śmierć, walka z okupantem to codzienność. Dziewczyna zostaje wciągnięta w
ratowanie polskich książek z biblioteki Ossolineum we Lwowie. I jest miłość,
która pozwala przetrwać te straszne dni, tygodnie, miesiące…
„Czerwony pamiętnik”
połączenie historii z teraźniejszością, zabarwiony bardzo oryginalnym wątkiem
kryminalnym, romantycznym. Mnóstwo tajemnic, intryg, dziwnych przyjaźni i
miłości a wszystko to napisane pięknym literackim językiem bez dramatyzowania,
opisywania brutalnych scen, bez egzaltacji i sztuczności. Bohaterowie są
wyraziści, a obydwie panie Lobsdorf i wnuczka i babcia mimo dzielących ich lat
są pełne wewnętrznej siły, odwagi,
inteligencji i autentyczności. Ile w powieści jest historycznej prawdy a ile
fikcji nie potrafię ocenić. Niemniej jednak uważam, że poruszony temat
ratowania dzieł polskiej literatury we Lwowie poszerza naszą wiedzę o
konspiracji na tamtejszych uczelniach.
Zakończenie powieści jest
zaskakujące ale satysfakcjonujące czytelnika .
Gratuluję Autorce bardzo ciekawego, interesującego debiutu. A Was zachęcam
do przeczytania tej powieści. Atutem tej książki oprócz świetnej fabuły jest
duży druk, który ułatwia czytanie.
Miałam przyjemność przeczytać "Czerwony pamiętnik" - świetna lektura!!!
OdpowiedzUsuń