wtorek, 19 kwietnia 2022

"Szansa od losu"- Dorota Milli- recenzja przedpremierowa

 Witajcie!

Dzisiaj pora na recenzję przedpremierową. Już jutro, 20 kwietnia 2022 roku swoją premierę będzie mieć najnowsza powieść Doroty Milli „Szansa od losu”. Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Filia – bardzo dziękuję. Zobaczcie jaką publikacja ma piękną  okładkę, która zaprasza do przeżycia fantastycznej, morskiej przygody z tajemnicą w tle!

 


 

[..]”przeznaczenie to kalejdoskop zdarzeń, który czasem wywraca nasze życie do góry nogami
|i na nowo musimy je ułożyć”*

 

 Pozwólcie, że zaproszę Was na spacer po Ustce i nieco  przybliżę  fabułę..

Oktawia Olszewska po śmierci matki sprzedaje należący od lat do rodziny pensjonat Ustecki Brzeg i postanawia, kupić opuszczony dom na ulicy Serdecznej. Ów dom ma nieco przerażającą przeszłość – trzykrotnie się  palił . Podczas jednego z tych pożarów zginęła młoda kobiet, uratowano tylko dziecko. Niektórzy mówią, że w tym domu straszy i nawet sama Oktawia będąc w środku domostwa ma wrażenie, że widzi jakiś cień, to znowu drzwi same się zamykają, jakiś strumień powietrza przebiega przez pokój. Przyjaciele i znajomi odradzają Oktawii kupno tegoż domu, jednak dziewczyna jest konsekwentna w swej decyzji, dom kupuje i zleca remont. Chce zostawić swoje dawne życie z wymagającą, wiecznie niezadowoloną i chorą matką, której w ostatnich latach poświęciła wiele czasu i sił. W trudnych chwilach Oktawię wspomagają przyjaciele Łukasz oraz Wiola z rodzicami.

 

Dziewczynę „płonący dom ”jak nazywają go mieszkańcy Ustki, przyciągał od najmłodszych lat kiedy to ze swoją babcią spacerowała ulicą Serdeczną. 

 


 

„Gdy człowiek popełnia błędy, w tym amoku idzie na całość i trudno go zatrzymać, nawet przed samozniszczeniem.” **

 


 

Ulica Serdeczna była tylko z nazwy, bowiem dawniej większość mieszkańców była ze sobą skłócona a podpalenia domu to  efekt zdrady, zazdrości. Oktawia ma nadzieję, że uda jej się zaprzyjaźnić z sąsiadami i odkryć kto podpalał dom .W śledztwie  pomaga jej Wito ,którego Oktawia poznała kiedy to „nielegalnie”  zwiedzała dom, który chciała kupić.

Podczas przygotowań do przeprowadzki i  segregacji rzeczy  matki, Oktawia odkrywa, że Bożena Olszewska nie była jej biologiczną matką. Kto więc nią był? I kto jest biologicznym ojcem?

 


 

Wątpliwości, tajemnic jest mnóstwo, ale Oktawia z pomocą Witomira powoli je odtajnia.

Interesujący w książce jest wątek przyjaźni Łukasza i Wioli. On się w niej kocha od lat a ona widzi w nim tylko przyjaciela do czasu, kiedy na horyzoncie pojawia się inna kobieta. Czy przyjaźń Łukasza i Wiolki przerodzi się w miłość, czy Oktawia wreszcie przejrzy na oczy i przestanie podkochiwać się w Arturze i dostanie od losu szansę na prawdziwą miłość?

Pytań jest mnóstwo a wszystkie odpowiedzi znajdziecie sięgając po powieść „Szansa od losu”

 

Dorota Milli napisała powieść o ciekawiej i niezwykle interesującej, pełnej tajemnic fabule. Sympatyczni bohaterowie i ich niekiedy śmieszne dialogi z błyskotliwymi ripostami powodują, że książkę czyta się z wielką przyjemnością i zaciekawieniem. Bohaterowie są realni ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami przynależnymi do wieku. Poznajemy mieszkańców domu seniora, ich wspomnienia, marzenia. Młodość przeplata się z wiekiem, wiekowe doświadczenie z dojrzewaniem do prawdziwego życia.

 Autorka niekiedy prowadzi nas na spacer ulicami Ustki, więc książka jest także swego rodzaju zachęcającym przewodnikiem po zabytkach tegoż miasta.

 

„Miłość to uzależnienie, może z nas stworzyć anioła, który będzie chciał przychylić ukochanej osobie nieba, albo zmienić  w demona, który zgotuje jej piekło. To zapłon, który wznieci ogień. Oby ogrzał a nie spalił…”***

 


 

„Szansa od losu” to także powieść o ludzkich błędach, wybaczaniu, zrozumieniu ludzkich słabości, pożądaniu, niespełnionych marzeniach. Po prostu książka o prawdziwym życiu osadzona w nadmorskiej scenerii Ustki. Dodam, że  na duży plus zasługuje piękny, plastyczny język literacki, którym posługuje się autorka, czyniąc powieść ciekawą i interesującą w odbiorze.

Serdecznie zachęcam do jej  przeczytania.

Recenzja powstała przy współpracy z Wydawnictwem Filia.

 

Przypisy:

*D.Milli :" Szansa od losu", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2022, s. 58

**Tamże, s. 389

***Tamże, s. 392

 Warto przeczytać najnowszą powieść Doroty Milli i przekonać się jaką szansę od losu otrzymali bohaterowie.


Polecam,

Katja

4 komentarze:

  1. Interesująca recenzja zachęcająca do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam,zwłaszcza jak piszesz w recenzji autorka wplotła w tło powieści trasy spacerowe i inne atrakcje Ustki.Dla mnie to będzie taki powrót do czasów kiedy byłam w Ustce na urlopie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie przedstawiłaś fabułę, uwielbiam morze. Chętnie zabiorę się tam razem z autorką na kartach jej powieści:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna recenzja. Ta nowość od dawna w planach zakupu.

    OdpowiedzUsuń