Witajcie!
Dzisiaj pora na kolejną książkę z świątecznej serii, a
jest to powieść pt. „Kamienica marzeń” napisana przez Ewę Formella. Ponieważ
pisarka gości na moim blogu po raz pierwszy więc swoim zwyczajem napiszę
kilka słów o autorce.
Ewa Formella urodziła się na Śląsku ale od ponad czterdziestu lat mieszka w Trójmieście. Zajmuje się opieką osób starszych i niepełnosprawnych a w wolnych chwilach czyta i pisze. W 2013 roku została wybrana Literatem Czerwca. Napisała kilkanaście książek min „Leśniczówka”, „Carpe diem” ,”Złoty konik dla Palmiry”, „Muzyka Ilse”. W ubiegłym roku na rynku księgarskim pojawiła się „Dziewczynka z ciasteczkami ”a „Kamienica pełna marzeń” jest kontynuacja tejże powieści.
Książkę do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Filia, któremu bardzo dziękuję.
Akcja książki rozgrywa się w pięknej, grudniowej scenerii Gdańska. W starej, klimatycznej kamienicy mieszka Zosia wraz ze swoją mamą, przybranym ojcem, malutką siostrzyczką i pieskiem. W kamienicy ma mnóstwo przyjaciół a wśród nich przybraną babcię Krysię, która opowiada dziewczynce gdańskie legendy i historie sprzed lat. Kiedy do sąsiedniej kamienicy przy ulicy Ogarnej wprowadza się młoda kobieta z chłopcem, Zosia szybko się z nim zaprzyjaźnia i od tego czasu są nierozłączni przeżywając najrozmaitsze przygody.
Podejmują między innymi decyzję o upieczeniu i sprzedaży ciasteczek, a dochód przeznaczyć na schronisko dla zwierząt. Zosia także postanawia „uszczęśliwić” samotnego pana Eryka by miał święta pełne radości i rodzinnego ciepła. Czy im się to wszystko uda zrealizować? Przekonajcie się sami sięgając po „Kamieniczkę pełną marzeń”. Tych co nie czytali pierwszego tomu „Dziewczynka z ciasteczkami ” zachęcam by rozpoczęli lekturę właśnie od niego, będą wówczas mieć pełen obraz przemiłej, pełnej humoru Zosi .
Autorka po raz kolejny zachwyciła nas lekturą, która emanuje ciepłem, serdecznością i nadzieją na wzajemnie obdarowywanie się dobrem, życzliwością. Zosia urzeka czytelnika dobrą energią, humorem, zadziornością i doskonałą umiejętnością zjednywania sobie ludzi.
Humorystyczne dialogi i sceny poprzeplatane są nostalgicznymi wspomnieniami z czasów II wojny światowej. Nie brak też tematu przemocy domowej i związanej z tym skutków bolesnej traumy. Można wiec powiedzieć, że jest to powieść słodko –gorzka z przewagą słodyczy, której towarzyszy nadzieja, że dobro w ludziach mniej lub więcej tkwi tylko trzeba je ożywić, uaktywnić. Piękna, klimatyczna okładka zachęca by sięgnąć po tę książkę.
Recenzja powstała przy współpracy z Wydawnictwem Filia.
Polecam!
Katja
Uwielbiam takie historie :)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością przeczytam, bo uwielbiam takie historie.
OdpowiedzUsuńTo powieść dla mnie. Jeszcze nie czytałam książek autorki, chętnie nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna recenzja. Z przyjemnością przeczytam tę książkę i zacznę od pierwszego tomu. Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńCiekawa ,miejscami śmieszna ,pełna empatii powieść.
OdpowiedzUsuń