wtorek, 9 lutego 2021

"Do trzech chłopów sztuka"- Marta Obuch

 Witajcie!!!!

Kilka dni temu Wydawnictwo Filia obdarowało mnie powieścią Marty Obuch pt. „Do trzech chłopów sztuka”. To właśnie tej publikacji chciałabym poświęcić dzisiejszy post. Zapraszam do pozostania ze mną.



Zanim jednak przedstawię Wam moją opinię na temat powieści wrzucę kilka słów o autorce. Marta Obuch urodziła się w Częstochowie gdzie ukończyła Ogólnokształcące Liceum Wojskowe. Po zdaniu matury przeniosła się do Katowic. Tam studiowała filologię polską na Uniwersytecie Śląskim i fotografię cyfrową w Śląskiej Akademii Fotografii. Żona, matka, gospodyni, nauczyciel fotografii i autorka bestsellerowych powieści kryminalnych, min „Diabelska ewolucja”, ”Miłość szkielet i spaghetti”, ”Mąż przez zasiedzenie” i wielu innych.

Więcej informacji o autorce możecie przeczytać na stronie http://www.martaobuch.pl  gdzie znajduje się min zakładka pt „Kuchnia kryminalna”. Polecam!!!



„[…]można żyć dla społeczeństwa, rodziny, taplać się w nakazach, zasadach, stereotypach, które wcale nie są twoje, tylko po co? Po co układać własne życie według czyichś norm? Ja nie mówię, że normy są złe …. Ale moim zdaniem granica leży tam, gdzie zaczyna się krzywda drugiego człowieka ”*

Matylda, lekarz sądowy, wykładowca, kiedy dowiaduje się o zdradzie męża opuszcza wspólny dom i postanawia wieść życie prawie nierządnicy doskonałej, czyli łajdaczyć się nie dla korzyści materialnej tylko dla przyjemności własnej.

Bo z tym łajdaczeniem w zaciszu domowym było różnie a raczej nie było wcale. Matylda przyjaźni się z żoną swego pierwszego męża i to ją wybiera na wspólniczkę projektowanej zemsty. A zemsta w efektach będzie nie tyle straszna co rozpaczliwie niewygodna dla jej eks ukochanego mężusia Sebusia. Kiedy jedzie taksówką do Castoramy by kupić tam potrzebne akcesoria do zemsty okazuje się, że kierowca to jej przyjaciel z dzieciństwa Tytka, który z malutkiego, chudziutkiego chłopczyny wodzącego już wtedy zakochanymi ślipkami za Matyldą zmienił się w niezłe ciacho.

Tytę  jako byłego policjanta zainteresowało mamrotanie Matyldy, a zwłaszcza słowa „Jestem na etapie pozbywania się ze swojego życiorysu męża ”**. 

I zaczyna się dziać, zwłaszcza, że Seba a raczej jego dusza lewituje gdzieś w kosmosie a niekompletne doczesne szczątki Magda znajduje w małżeńskim łożu, we własnej sypialni. Z pałającej zemstą żony staje się żoną podejrzaną, zwłaszcza, że w jej siatce znajduje się kawałek a raczej kawałeczek jej męża. Więcej Wam nie zdradzę, sięgnijcie po książkę bo warto .

Marta Obuch napisała kolejną powieść komediowo-kryminalną, którą nie tylko świetnie się czyta ale przede wszystkim wprowadza czytającego w stan ukontentowania, radości i relaksu.

Doskonałe, wartkie, bywa, że absurdalne dialogi wywołują u czytelnika salwy śmiechu. Bohaterowie bardzo charakterystyczni. Malutki, zakochany w swej żonie komisarz Marchewka i pulchna, dorodna blondyneczka sierżant Jadźka, przepraszam Jadzia, która na wyposażeniu ma jedynowładczy, bezwzględny paralizator (nie mylić z wibratorem) ,którym dość lekko a raczej bez zastanowienia szafuje. Osobista a zarazem była teściowa Matyldy to postać, która w swych monologach a raczej pyskówkach doprowadza czytającego do łez i dziękczynienia do Boga, że takiej teściowej się nie ma. Ale nie tylko dialogi i osoby mają moc prześmiewczą. Rzeczy również, ot chociażby szczęka pana Władysława, która została dopuszczona do ujawnienia innym domownikom po 46 latach jej stosowania.

„Teściu to niezły agent! Czyli on tę szczękę miał njak płodził Jureczka – dokonała wstrząsającego odkrycia Lisia …Przecież nie wyciągnął przed wytryskiem ….***

A traktor, który wiernie służy panu Władysławowi po to tylko by przejechać nim kilkadziesiąt metrów po ulicy. Niestety w pościgu tenże traktor nie zdaje egzaminu.


 

Autorka doskonale poprowadziła intrygę kryminalną z elementami komediowymi. Zgodnie z tym co kiedyś Jej powiedziała Joanna Chmielewska „Pisz więcej takich książek” (informacja na obwolucie książki) realizuje ten postulat i dostarcza nam świetnych lektur. Można rzec bez kozery, że Marta Obuch świetnie w swej pisarskiej działalności zastąpiła nieżyjącą już Chmielewską .

Koniecznie sięgnijcie po tę lekturę, która rozjaśni nieco ten smutną, smętną covidową egzystencje. Bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość otrzymania egzemplarza recenzenckiego.

 


 


Przypisy:

*M.Obuch: "Do trzech chłopów sztuka", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2021, s. 172

**Tamże, s. 22

***Tamże, s. 36

 

Znalezione obrazy dla zapytania: Logo Filia


Polecam,

Katja

3 komentarze:

  1. Świetna lektura na tę naszą smutną egzystencję.Z chęcią przeczytam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że można się pośmiać przy czytaniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki Pani Marty ! Cieszę się ,ze napisała koleją!

    OdpowiedzUsuń