Witajcie,
Wieczorową porą chciałabym Was zaprosić do zapoznania się z najnowszą, przedpremierową recenzją powieści, która już jutro trafi na półki księgarń, tych internetowych i stacjonarnych. To właśnie już za chwilę, bo 14 października 2020 roku swój debiut będzie miała najnowsza powieść Agnieszki Olejnik pt. „Odrobina magii”. I właśnie słów kilka o tej publikacji chciałabym Wam napisać. Zapraszam.
„Wszyscy czegoś pragną, czegoś szukają. I wszyscy znajdą, jeśli tylko pozwolą, aby w ich życiu pojawiła się odrobina magii”. Tym cytatem, umieszczonym na okładce najnowszej powieści chciałabym rozpocząć dzisiejszą recenzję.
Agnieszki Olejnik nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli jednak wśród czytelników znalazł się ktoś, kto nie kojarzy nazwiska pisarki, odsyłam do moich wcześniejszych recenzji, w których przybliżam postać autorki. Dzisiaj chciałabym się skupić na samej książce zatytułowanej „Odrobina magii”. Przepiękny tytuł, prawda?
Pewnie się domyślacie patrząc na niezwykle barwną okładkę powieści i powyższe fotografie, że najnowsza publikacja Olejnik osadzona jest w świątecznych klimatach. Wasze domysły są słuszne, bowiem akcja powieści rozgrywa się w trzech grudniowych miesiącach lat 2019,2020 i 2021.Tak właśnie 2021! Grudnia roku 2020 i 2021 jeszcze nie było, ale w opowieściach ten czasokres jest terminem umownym.
Aby zachęcić Was, zainteresować najnowszą książką pisarki, uchylę rąbka tajemnicy o czym jest książka. „Odrobina magii” przedstawia historię młodych ludzi Zosi, Klary, Kosmy, Marka, Piotra oraz starszej wiekiem, ale nie duchem pani Jadzi –matki Marka Jest jeszcze kot okupujący blokowy śmietnik. Każda z tych osób zmaga się z jakimiś kłopotami, udrękami, zgryzotami. Zosię porzuca Piotr, tłumacząc, że „Formuła nam się wyczerpała”*. Jaśmina, dziewczyna Kosmy odrzuca jego oświadczyny, bo jak twierdzi, chłopak między innymi „[…]nie ma za grosz inteligencji emocjonalnej”**. Z kolei Marek przez lata nie może pogodzić się ze śmiercią żony, w dodatku nadmierna troska jego matki drażni go i powoduje coraz większe rozluźnienie rodzinnych więzi. A pani Jadzia dochodzi w końcu do wniosku, że …”nie da się uszczęśliwić kogoś, kto właśnie chce się czuć nieszczęśliwy.”*** Klara, z zawodu kosmetyczka, codziennie stacza słowne boje ze strasznym dziaduniem, które ją drażnią. Ale cieszy się, że ma gdzie mieszkać i z kim dzielić koszty codziennego utrzymania. Jak do wszystkiego w życiu tak i do związku z niedawno poznanym Piotrem podchodzi z rozwagą i dystansem. „Od czasu, gdy rozpadła się jej rodzina…w jakiś dziwny sposób zablokowały się w niej emocje. ****
W najrozmaitszych sytuacjach losy bohaterów się krzyżują, integrują i zespalają. W jaki sposób? O tym przeczytacie w „Odrobinie magii” a zapewniam Was, że powieść od pierwszych stron wciąga i trudno się od niej oderwać, aż się jej nie skończy.
Agnieszka Olejnik po raz kolejny z ogromna wrażliwością opisuje ludzkie problemy, z którymi sami się borykamy lub nasi bliscy czy znajomi. Porusza wiele trudnych tematów między innymi wpływ rozwodów, braku miłości, czułości na dorosłe życie dzieci, traktowanie drugiej osoby jako tylko partnera do seksu. W końcu nakreśla ludzką bezduszność wobec zwierząt. Uświadamia nam, że fotel, telewizor i przysłowiowy święty spokój to nie remedium na starość. To wręcz toksykant niszczący resztki dawnego wigoru, żywotności a prowadzący do życiowego zgorzknienia naszych babć czy dziadków. Pani Jadwiga to doskonały przykład na osobę przełamującą powszechne stereotypy dotyczące starszych osób i pokazującą jak istotna jest symetria pomiędzy matczyną miłością, gorliwością a samorealizacją, dokonaniem tego, na co kiedyś nie miało się czasu czy pieniędzy.
"[...]życie to taka podróż, w której nie chodzi to, żeby dotrzeć do celu w dobrze zakonserwowanym ciele, tylko raczej o to, żeby podczas tej podróży wykrzykiwać: Ale jazda” *****
Autorka uzmysławia nam, że przyjaźń między seniorami a młodymi ludźmi jest nie tylko możliwa, ale wręcz wskazana. Taka obustronna sympatia, bliskość, łączy życiową kompetencję z młodzieńczą chłonnością na prawdziwe, dobre, uczciwe życie. Tak się dzieje w przypadku pani Jadwigi i Kosmy a później reszty bohaterów. Okazuje się, że nawet najbardziej gburowatego człowieka można oswoić tylko trzeba dobrej woli i cierpliwości.
Może się będę powtarzać wszak niejednokrotnie miałam przyjemność recenzować książki Pani Agnieszki, ale po raz kolejny muszę napisać, że Jej powieści to skarbnice wszelkich życiowych mądrości wplecione w ciekawe ludzkie historie. A wszystko to napisane ciepłym, prostym, i pięknym językiem bez słów, których znaczenia trzeba szukać w słownikach, bez wulgaryzmów i opisów niesmacznych scen.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na czytelnika do którego powinna trafić najnowsza powieść Olejnik. Przekrój wiekowy bohaterów powoduje, że „Odrobina magii” to lektura dla wszystkich młodych i starszych, samotnych i tych co mają pełne, szczęśliwe rodziny. Gwarantuję, że każdy znajdzie coś dla siebie. Powieść zapewnia przyjemne emocje, zmusza do refleksji, zadumy nad tym, co stanowi sedno życia każdego człowieka, czyli miłość, rodzina, przyjaźń. Każdy zaś wiek ma swoje prawa i należy to uszanować a nie wyśmiewać.
"Odrobina magii" od pierwszego spojrzenia zachwyciła mnie i mocno ujęła prawdziwie świąteczną okładką..Dlatego będąc pod jej i fabuły "wpływem" pokusiłam się o wykonanie takiej grafiki.
Serdecznie Was zachęcam do przeczytania najnowszej powieści Agnieszki Olejnik „Odrobina magii”. Myślę, że będziecie w pełni „czytelniczo” zadowoleni. Uważam też, że książka ta będzie doskonałym prezentem mikołajkowym czy tez gwiazdkowym.
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia.
Przypisy:
*A. Olejnik: "Odrobina magii", Wydwnictwo Filia, Poznań, 2020, s. 19
**Tamże, s. 52
***Tamże, s. 131
****Tamże, s. 97
*****Tamże, s. 244
Polecam,
Katja
Zgadzam się ze stwierdzeniem,ze książki Pani Olejnik to prawdziwe „skarbnice wszelkich życiowych mądrości”.Autorka pisze mądre książki,które czyta się z wielka przyjemnością a do niektórych „wraca „ ponownie.Na pewno przeczytam tę powieść .
OdpowiedzUsuńWiele pozytywnych opinii słyszałam o tej autorce,pora więc zacząć czytanie Jej książek.
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie nadążam w czytaniu recenzowanych przez Ciebie powieści.Kilka z nich musiałam odłożyć na inny czas .Ale"Odrobinę magii" przeczytam.Uważam,że trzeba już zacząć myśleć o grudniowych ,tradycyjnych podarunkach dla bliskich.A ta pozycja wg Twojej recenzji idealnie wpasowywuje się w świąteczny czas.
OdpowiedzUsuń