Witajcie!
Dzisiaj chciałabym zainteresować Was książką, która jakiś temu dołączyła do mojej domowej biblioteczki. Jest to powieść wyjątkowa, bo życiowa. A takie lubię najbardziej. Z twórczością Anety Krasińskiej spotkałam się w ubiegłym roku, kiedy to miałam przyjemność recenzować Jej trylogię w skład której wchodziły następujące publikacje: „Gdy opadły emocje, "Gdy nadeszło życie” i ”Gdy powrócił spokój”. W tym miejscu, przypomnę że mój blog znalazł się na liście ambasadorów wyżej wymienionych tytułów. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie.
Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni trzydziestu paru lat i przedstawia zagmatwane życie tytułowej bohaterki Adeli. Jej losy to sinusoida wzlotów i upadków, szczęśliwego i wręcz dramatycznego życia, zmartwień i radości, miłości i nienawiści. Poznając główną bohaterkę dowiadujemy się, że w wieku kilkunastu lat nagle traci ukochanych rodziców i trafia do sierocińca. Nie potrafi zrozumieć, dlaczego jej ukochana ciotka Patrycja nie zabierze jej do siebie i nie otoczy opieką. W domu dziecka dziewczynka doświadcza przemocy, strachu, dziecięcej zawiści, odrzucenia, czasem głodu, braku dobrego ubrania, zrozumienia i miłości. Dzięki przyjaźni a i opiece Jarka w miarę bezpiecznie udaje jej się przeżyć w bidulu. Niestety, mimo, że bardzo dobrze się uczy nie może dalej kontynuować nauki w liceum tylko zawodówce. Dziewczynka bardzo to przeżywa, ale bidulowe realia są takie, że wychowanek ma jak najszybciej skończyć szkołę, zdobyć zawód i opuścić mury domu dziecka. Nie będę Wam zdradzać dalszych losów Adeli, której autorka nie oszczędziła niczego a czytając kolejne rozdziały nie byłam w stanie przewidzieć, jakie będą dalsze koleje jej życia. Dziewczyna wpada w różne skrajności. Życie absolutnie nie głaszcze jej po głowie, a trauma wyniesiona z czasów, które spędziła w domu dziecka ma duży wpływ na jej dalszą egzystencję. Adela walczy o lepsze życie, o swoje marzenia, ściera się ze wszelkimi przeciwnościami, boryka z biedą, odrzuceniem jak i również swego rodzaju prostytucją. I nawet wtedy, gdy zostaje szczęśliwą, ukochaną żoną, matką i wydaje się, że żadne nieszczęście czy też szeroko rozumiana krzywda już jej nie dopadnie, przeznaczenie ma swój scenariusz. Czy nadejdzie dzień, kiedy bohaterka będzie w pełni szczęśliwa i bezpieczna?
Aneta Krasińska stworzyła powieść obyczajową, która wywołuje najrozmaitsze emocje. Począwszy od smutku, żalu, wściekłości, do umiarkowanej radości, ale przede wszystkim wprawia z ogromne zaskoczenie, które jest powiązane z kolejnymi losami głównej bohaterki i jej przyjaciół.
Niestety nie jest to książka, która wywoływałaby u czytającego salwy śmiechu. Temat poruszony przez autorkę jest jest trudny, zasmucający i mocno przygnębiający. Fragmenty ukazujące bezduszność, zakłamanie wychowawców z domu dziecka przerażają a przecież to nie jest czysta fikcja literacka. Zaburzenia emocjonalne wyniesione z bidula wielokrotnie przekładają się na dojrzałe życie wychowanków, bowiem nie każdy z nich potrafił odnaleźć się w samodzielnej egzystencji. Przykładem jest Adela. Jak się okazuje pobyt w sierocińcu na życiu kobiety zostawia skazę. Główna bohaterka w dorosłym życiu nie potrafi kochać bezwarunkowo gdyż:
Dom dziecka systematycznie zabijał w niej wrażliwość. Odzierał z uczuć. Hartował, nie szczędząc przykrości.”*
I by może to bezduszne hartowanie, zero empatii od wychowawców pozwoliło Adeli zrealizować swoje marzenia i stworzyć rodzinę. Czy szczęśliwą? Przekonajcie się sami. Zaręczam, że do ostatniego rozdziału drugiego tomu nie będziecie pewni jak ta historia się skończy. I na pewno zostanie w Waszej pamięci na dłużej.
Aneta Krasińska w powieści porusza problem prawdziwego macierzyństwa oraz autyzmu u dzieci oraz tego wszystkiego czego doświadczają ich rodzice, opiekunowie. Choroba do końca nie jest poznana, natomiast wzbudza u wielu postronnych osób niezdrową sensację, bywa przyczyną wielu międzyludzkich niepotrzebnych konfliktów. Aneta Krasińska jest kolejną autorką, która o tej inności otwarcie pisze, zapoznaje czytelnika z objawami, jakie ma dziecko autystyczne, metodami diagnostyki, rehabilitacji, terapii oraz pokazuje codzienne życie z takim dzieckiem. Książka przez to jest jeszcze bardziej realistyczna i wiarygodna.
Zarówno tom pierwszy jak i tom drugi dylogii czyta się z dużym zaciekawieniem. Fabuła wciąga nie tylko przez ciekawą tematykę, ale również wielowątkowość. Losy Adeli i innych bohaterów są nieprzewidywalne między innymi dlatego, że autorka naprzemiennie w każdym rozdziale przenosiła czytelnika w inny czas przedstawiający losy głównej bohaterki. Trochę to niektórym może przeszkadzać aczkolwiek sekwencje układają się w całość, chociaż nie ma płynności wydarzeń. Zachęcam do przeczytania powieści w całości, nie ma tego dużo, raptem w sumie to ok. 450 stron. Chciałabym w mojej recenzji wspomnieć o okładkach obu książek. Uważam, że są bardzo przemyślane ze strony projektanta. Z jednej strony nawiązują do treści, a z drugiej czynią książkę bardziej atrakcyjniejszą.
Jeśli lubicie powieści o relacjach międzyludzkich, o sekretach, tajemnicach, które ma każdy z nas sięgnijcie po „Adelę”- jestem pewna, że nie poczujecie się rozczarowani.
Za możliwość przeczytania obu powieści Anety Krasińskiej bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina. Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą wydawniczą. Jestem pewna, że znajdziecie tam szereg interesujących książek.
Przypisy:
*A. Krasińska: "Adela- Krok w przyszłość", Wydawnictwo Szara Godzina, Katowice, 2020, s. 12
Polecam,
Katja
Czytałam trylogię „Gdy opadły emocje” ;”Gdy nadeszło życie”i „Gdy powrócił spokój” i muszę stwierdzić, że lektura była bardzo ciekawa .Mam nadzieje, że „Adela” również dostarczy mi wielu wrażeń.
OdpowiedzUsuńWg Twojej recenzji to powieść bardzo emocjonalna - chętnie przeczytam w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńCiekawa seria.
OdpowiedzUsuńŻyciowe tematy w tej książce...
OdpowiedzUsuńJest szansa, że po przeczytaniu wielu z nas przewartościuje swoje własne problemy życiowe... Może nie będą one zdawały się być tak ciężkie, jak wcześniej?
Chciałabym kiedyś przeczytać oba tomy.
OdpowiedzUsuń