czwartek, 16 lipca 2020

"Kochaj coraz mocniej"- Ilona Gołębiewska

Witajcie!

W dzisiejszej recenzji chciałabym Was po raz kolejny  zaprosić na Lipowe Wzgórze. Zapewne  to miejsce znają wszyscy, którzy śledzą  sagę „Dwór na lipowym wzgórzu”. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa MUZA miałam możliwość przeczytać najnowszą powieść Ilony Gołębiewskiej pt. „Kochaj mnie coraz mocniej” i tym samym zapoznać się z perypetiami tym razem Lilianny Horczyńskiej. Główna bohaterka jest  córką Sabiny, a wnuczką Anieli. Jak wiecie z moich poprzednich recenzji, to właśnie w dwór położony na lipowym wzgórzu  łączy historię wyjątkowych kobiet.  Jeśli chcecie zapoznać się z perypetiami poprzednich bohaterek odsyłam Was do moich poprzednich recenzji. 


„Poważna choroba, wypadek złe zdarzenie bardzo często są sytuacją graniczną w życiu człowieka. Coś raz na zawsze się zmienia. Wtedy stajemy pod murem.”*

Ilona Gołębiewska oddaje do rąk czytelnika książkę, która nie tylko zaciekawia swoją treścią, historią, ale pozwala się na moment zatrzymać i pomyśleć o tym co najważniejsze. W Dworze na Lipowym Wzgórzu byliśmy świadkami różnych sytuacji. W  „Kochaj coraz mocniej” również jesteśmy obserwatorami różnych wydarzeń i  wręcz w nich uczestniczymy. Pojawia się nagła choroba, tętniak, miłość, sekrety rodzinne, tajemnica. Jak widzicie autorka zadbała o to, by czytelnik zapoznając się z historią bohaterów nie czuł się znużony czy też znudzony. Ponadto, chciałabym podkreślić, że po raz kolejny Gołębiewska pokazała, że nie boi się poruszać w swoich książkach trudnych tematów. W dzisiejszej recenzowanej powieści pojawia się problem alkoholizmu, biedy i brak pomocy dla najzdolniejszych uczniów.  W tym miejscu odsyłam do  wątku, kiedy to Lilianna otrzymuje propozycję pracy w miejscowym domu kultury.  



Czytając „Kochaj mnie mocniej” wróciłam do spotkania  bohaterów, którzy pojawiali się w poprzednich tomach. Z przyjemnością zapoznałam się z historią Miłosza, będącego wnuczkiem Gajowicza. Bardzo polubiłam tego  chłopaka, dlatego z ogromną ciekawością przyglądałam się tej postaci.

Czytając „Kochaj coraz mocniej” miałam wrażenie, że książka przesiąknięta jest muzyką. Zaczytując się w treść wciąż słyszałam akordy, raz delikatniejsze, zwiastujące rodzące się uczucie i coraz głośniejsze, zwłaszcza wtedy gdy nad wzgórzem zawisły ciemne chmury.  W tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na plastyczny, niezwykle obrazowy język  literacki, którym posługuje się autorka. To właśnie on powoduje, że książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Dodatek w postaci smakowitych przepisów potraw i słodkości umieszczonych na Lipowym Wzgórzu umili  Wam czas z książką. Ja postanowiłam przy najbliższej okazji wypróbować  Sałatkę z pieczarkami i jajkiem. Jednak pora wrócić do recenzji.  




„Czas płynie powoli gdy czeka się na odpowiedź na najważniejsze pytania. Zawiera w sobie również cząstkę wiary, że jednak warto, że w tym wszystkim jest jakiś głębszy sens.”**

„Zaczekaj na miłość” w moim odczuciu to powieść, która posiada w sobie cenną wskazówkę, szczególnie ważną dla osób młodych. Opowiada o poszukiwaniu własnego szlaku, który zaprowadzi do drogi będącej realizacją wyznaczonego celu. To także książka, która opowiada o marzeniach, o pasji. Ilona Gołębiewska na kartach „Zaczekaj na miłość” wskazuje, że warto walczyć o swoje marzenia, które są drogowskazem do osiągnięcia prawdziwego szczęścia. Jednakże wszelkie trudności, bolączki, które przydarzają się każdemu z nas stają się przysłowiowym motorem do walki z przeciwnościami losu. 

„Człowiek dopiero wtedy poznaje siebie gdy zostaje wystawiony na próby i może przejrzeć się w oczach innych ludzi.”***  



Saga „Dwór na Lipowym Wzgórzu” składa się z  4 tomów opowiadających historię czterech wyjątkowych kobiet. Pierwszy „Podaruj mi jutro” przedstawia losy Anieli Horczyńskiej, „Pozwól mi kochać” śledzi historię Sabiny Horczyńskiej, „Zaczekaj na miłość” opowiada o Klarze Horczyńskiej i dzisiejszy recenzowany „Kochaj coraz mocniej” relacjonuje historię Lilianny Horczyńskiej. Mimo, że te bohaterki łączy nazwisko i pamięć o swoich przodkach oraz rodzinny dwór,  to dzieli wiele- nie tylko wiek, ale przede wszystkim poglądy, doświadczenie życiowe, plany, marzenia czy też zawód. Czy zatem jest to powód, by sięgnąć po książki, które przedstawiają ich historię? Jak najbardziej. Dlatego nie czekajcie dłużej i odwiedźcie biblioteki, ulubione księgarnie i sięgnijcie po sagę Dwór na Lipowym Wzgórzu,  która opisuje niezwykłe ciekawe losy kobiet noszących nazwisko Horczyńskie.



Za możliwość przeczytania  powieści i  jej zrecenzowania bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza!

Przypisy:
*I. Gołębiewska: "Kochaj coraz mocniej", Wydawnictwo Muza, Warszawa, 2020, s. 173
**Tamże, s. 180
***Tamże, s. 460

Polecam na wakacje!
Katja


2 komentarze:

  1. No jeśli to już jest całość powieści tz wszystkie tomy to chętnie przeczytam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachęcająca recenzja. Książka ukazuje wiele aspektów życia i zapewne mądrości wyniesionej z doświadczenia... :)

    OdpowiedzUsuń