poniedziałek, 18 sierpnia 2025

"Szalone Porto"- Jolanta Kosowska

 Witajcie,

6.08.2025r. swoją premierę miała najnowsza powieść Jolanty Kosowskiej pt. "Szalone Porto". Dzisiaj to właśnie tej powieści chciałabym poświęcić moją recenzję.




Są książki, które wciągają nas od pierwszych stron, oplatają emocjami i prowadzą przez historię niczym przewodnik po nieznanym mieście. Taką właśnie podróż zafundowała mi Jolanta Kosowska w swojej najnowszej powieści „Szalone Porto” – książce, która nie tylko opowiada o ludzkich dramatach i nadziei, ale również przenosi czytelnika w samo serce Portugalii.




Autorka, znana z niezwykłej umiejętności kreślenia historii pełnych emocji, tym razem zabiera nas do Porto – miasta, które staje się tłem i jednocześnie jednym z głównych bohaterów powieści. To już dwudziesta pierwsza książka w dorobku Jolanty Kosowskiej, a jednak świeżość jej stylu i zdolność do zaskakiwania sprawiają, że lektura jest jak odkrywanie czegoś zupełnie nowego.


Rozbite marzenia, nowa nadzieja

Na początku poznajemy Martynę, kobietę, której życie właśnie miało nabrać wymarzonego kształtu. Ślub, wspólna przyszłość, miłość – to miało być spełnienie marzeń. Niestety, los przewrotnie kładzie na jej drodze zdradę. Narzeczony okazuje się niegodny zaufania, a świat dziewczyny w jednej chwili rozpada się na kawałki.

Pozostaje pytanie: co zrobić z podróżą poślubną? Zrezygnować? Uciec przed wspomnieniami? A może dać sobie szansę na nowe doświadczenie? Dzięki wsparciu przyjaciółki Clary, Martyna trafia do Porto, a wraz z nią – my, czytelnicy.

 



 Porto – miasto barw i kontrastów

 

I tutaj zaczyna się prawdziwa magia. Kosowska nie opisuje Porto – ona je maluje słowami. Widzimy miasto w pełnej krasie: kolorowe fasady, wąskie uliczki, zapach kawy unoszący się w powietrzu, rozmowy mieszkańców.. Porto żyje, tętni, fascynuje i przyciąga.

 

"Porto można kochać albo nienawidzić." 

W trakcie lektury miałam wrażenie, że spaceruję u boku Martyny, zaglądam do restauracji, czuję pod palcami chłód kamiennych murów. Za sprawą bohaterów poznajemy nie tylko turystyczne oblicze Porto, ale także jego mniej uczęszczane zaułki, gdzie kontrast piękna i biedy uderza w nas jeszcze mocniej.

 


Cienie i światło

 "Bezdomność czasami jest sposobem na życie."

To, co uderza, to zestawienie pięknych obrazków miasta z jego trudniejszą stroną – biedą, wykluczeniem społecznym i bezdomnością. Autorka porusza także temat samotności i starości, przypominając, że za malowniczą fasadą kryją się często ludzkie dramaty.

 

„Żeby naprawdę zrozumieć innego człowieka, trzeba przeżyć, chociaż jeden dzień w jego butach, chociaż jeden dzień uczestniczyć w jego życiu lub przeżyć dokładnie to samo.”

 

Ten cytat doskonale oddaje sens przesłania Jolanty Kosowskiej. „Szalone Porto” to opowieść
o ludziach, którzy w codziennym życiu  bywają bardzo widoczni, a jednocześnie nie  są niewidoczni – wykluczeni, piętnowani za swój sposób funkcjonowania, często oceniani powierzchownie za brak umiejętności radzenia sobie z losem, choć nikt nie wie, jakie dramaty kryją się za ich bezdomnością.

 

Spotkania, tajemnice i iskra nadziei

 

Na tle tej niezwykłej scenerii rozgrywa się również historia o nowych spotkaniach i emocjach. Martyna poznaje tajemniczego Gaspara, człowieka pełnego sprzeczności, który wnosi w jej życie zarówno zagadkę, jak i promień nadziei.

 

Szczególnym i bardzo poruszającym wątkiem jest historia Any – jej życie, choroba i odejście. Ta postać wywarła na mnie ogromne wrażenie, pokazując siłę ludzkiego ducha, kruchość życia i znaczenie relacji międzyludzkich. Jej historia kontrastuje i uzupełnia losy głównych bohaterów, wzbogacając powieść o niezwykłą głębię emocjonalną.

 

W powieści pojawia się również wątek kryminalny, który autorka mistrzowsko prowadzi, trzymając czytelnika w napięciu.

 

Siła człowieka i sens trudnych doświadczeń


 "Niezbadane są wyroki Pana. Czasami mnoży na naszej drodze przeszkody, czasami zsyła anioła dla pocieszenia cierpiącej i pełnej zwątpienia duszy."


„Szalone Porto” to powieść o ludziach i ich wartościach – o tym, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego, co trzeba odkryć. To także historia o tym, że bolesne wydarzenia w naszym życiu nie zabijają – wzmacniają i uczą, jak stawiać czoła przeciwnościom.

 

Magia literatury i trwały ślad w sercu

 

Muszę przyznać, że Jolanta Kosowska mnie zaskoczyła. Choć znam jej twórczość i sięgam po każdą kolejną książkę, to mam wrażenie, że z każdą nową publikacją Autorka potrafi wznieść się jeszcze wyżej, jeszcze bardziej poruszyć i oczarować. Polecam!






Katja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz