Witajcie,
6.08.2025r. swoją premierę miała najnowsza powieść Jolanty Kosowskiej pt. "Szalone Porto". Dzisiaj to właśnie tej powieści chciałabym poświęcić moją recenzję.
Są książki, które wciągają nas od pierwszych stron, oplatają emocjami i prowadzą przez historię niczym przewodnik po nieznanym mieście. Taką właśnie podróż zafundowała mi Jolanta Kosowska w swojej najnowszej powieści „Szalone Porto” – książce, która nie tylko opowiada o ludzkich dramatach i nadziei, ale również przenosi czytelnika w samo serce Portugalii.
Autorka, znana z
niezwykłej umiejętności kreślenia historii pełnych emocji, tym razem zabiera
nas do Porto – miasta, które staje się tłem i jednocześnie jednym z głównych
bohaterów powieści. To już dwudziesta pierwsza książka w dorobku Jolanty
Kosowskiej, a jednak świeżość jej stylu i zdolność do zaskakiwania sprawiają,
że lektura jest jak odkrywanie czegoś zupełnie nowego.
Rozbite marzenia, nowa nadzieja
Na początku poznajemy Martynę, kobietę, której życie właśnie miało nabrać wymarzonego kształtu. Ślub, wspólna przyszłość, miłość – to miało być spełnienie marzeń. Niestety, los przewrotnie kładzie na jej drodze zdradę. Narzeczony okazuje się niegodny zaufania, a świat dziewczyny w jednej chwili rozpada się na kawałki.
Pozostaje pytanie: co
zrobić z podróżą poślubną? Zrezygnować? Uciec przed wspomnieniami? A może dać
sobie szansę na nowe doświadczenie? Dzięki wsparciu przyjaciółki Clary, Martyna
trafia do Porto, a wraz z nią – my, czytelnicy.
Porto – miasto barw i kontrastów
I tutaj zaczyna się
prawdziwa magia. Kosowska nie opisuje Porto – ona je maluje słowami. Widzimy
miasto w pełnej krasie: kolorowe fasady, wąskie uliczki, zapach kawy unoszący
się w powietrzu, rozmowy mieszkańców.. Porto żyje, tętni, fascynuje i
przyciąga.
W trakcie lektury miałam
wrażenie, że spaceruję u boku Martyny, zaglądam do restauracji, czuję pod
palcami chłód kamiennych murów. Za sprawą bohaterów poznajemy nie tylko
turystyczne oblicze Porto, ale także jego mniej uczęszczane zaułki, gdzie
kontrast piękna i biedy uderza w nas jeszcze mocniej.
Cienie i światło
To, co uderza, to
zestawienie pięknych obrazków miasta z jego trudniejszą stroną – biedą,
wykluczeniem społecznym i bezdomnością. Autorka porusza także temat samotności
i starości, przypominając, że za malowniczą fasadą kryją się często ludzkie
dramaty.
„Żeby naprawdę zrozumieć
innego człowieka, trzeba przeżyć, chociaż jeden dzień w jego butach, chociaż
jeden dzień uczestniczyć w jego życiu lub przeżyć dokładnie to samo.”
Ten cytat doskonale
oddaje sens przesłania Jolanty Kosowskiej. „Szalone Porto” to opowieść
o ludziach, którzy w codziennym życiu
bywają bardzo widoczni, a jednocześnie nie są niewidoczni – wykluczeni, piętnowani za
swój sposób funkcjonowania, często oceniani powierzchownie za brak umiejętności
radzenia sobie z losem, choć nikt nie wie, jakie dramaty kryją się za ich
bezdomnością.
Spotkania, tajemnice i iskra nadziei
Na tle tej niezwykłej
scenerii rozgrywa się również historia o nowych spotkaniach i emocjach. Martyna
poznaje tajemniczego Gaspara, człowieka pełnego sprzeczności, który wnosi w jej
życie zarówno zagadkę, jak i promień nadziei.
Szczególnym i bardzo
poruszającym wątkiem jest historia Any – jej życie, choroba i odejście. Ta
postać wywarła na mnie ogromne wrażenie, pokazując siłę ludzkiego ducha,
kruchość życia i znaczenie relacji międzyludzkich. Jej historia kontrastuje i
uzupełnia losy głównych bohaterów, wzbogacając powieść o niezwykłą głębię
emocjonalną.
W powieści pojawia się również wątek kryminalny, który
autorka mistrzowsko prowadzi, trzymając czytelnika w napięciu.
Siła człowieka i sens trudnych doświadczeń
„Szalone Porto” to
powieść o ludziach i ich wartościach – o tym, że każdy z nas ma w sobie coś
wyjątkowego, co trzeba odkryć. To także historia o tym, że bolesne wydarzenia w
naszym życiu nie zabijają – wzmacniają i uczą, jak stawiać czoła przeciwnościom.
Magia literatury i trwały ślad w sercu
Muszę przyznać, że Jolanta Kosowska mnie zaskoczyła. Choć znam jej twórczość i sięgam po każdą kolejną książkę, to mam wrażenie, że z każdą nową publikacją Autorka potrafi wznieść się jeszcze wyżej, jeszcze bardziej poruszyć i oczarować. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz