Witajcie,
Już za kilka dni rozpocznie się kalendarzowe lato i miejmy nadzieję, że będzie ono ciepłe i satysfakcjonujące dla każdego pod względem aury i wypoczynku. Nieodzownym dodatkiem do tych dni będzie dobra lektura. W dzisiejszym poście zaprezentuję Wam najnowszą powieść Anny Szczęsnej pt. „Lato z Ritą”. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia, któremu bardzo dziękuję za przesłany egzemplarz do recenzji.
„No tak, wy bez kobiety, to jak dzieci w mgle. Trzeba o was dbać, abyście sobie krzywdy nie zrobili. Najpierw matki was pilnują, potem żony. A bez żony to jak bez ręki.”
Do kamiennicy w Starej Dobrej wprowadza się tajemnicza, bardzo atrakcyjna kobieta. Nikt nie wie, kim ona jest. Nawet w miejscowym „centrum informacji”, czyli sklepie Malinowskiego, nie można się niczego o niej dowiedzieć. Kobieta nie szuka kontaktów, nie udziela się towarzysko. Jednak od czasu jej przyjazdu zaczyna się coś dziać z mężczyznami. Coś zadziwiającego i dotąd niewiarygodnego.
„Cuda działy się w Starej Dobrej. Alkoholicy trzeźwieli i okazywali się niemal książętami, a stare, wredne baby nagle przestawały się interesować innymi i wreszcie zajmowały się swoimi sprawami.”
Blady strach padł na kobiety, które nagle dla swoich mężów stały się ważne i dostawały dowody miłości tak jak za czasów narzeczeństwa. Co miały myśleć? Nic tylko to, że ich zdradzają. A kiedy geograf Grudziński, który był pospolitym lumpem, staje się atrakcyjnym mężczyzną i zaczyna sympatyzować z bibliotekarką Krystyną Kowalczyk, kobiety postanawiają zewrzeć siły i dowiedzieć się, kim jest ta tajemnicza kobieta. Czy to prostytutka, która zamieszała w głowach mężczyzn, że zaczęli doceniać, szanować i troszczyć się o swoje żony w codziennym życiu?
„Kobiety wychodzą za mąż, a tak naprawdę nie chcą życiowych partnerów, tylko synów, dzieci, których mogą wychowywać. Ubezwłasnowolniają swoich mężów. Piorą, gotują, sprzątają, święcie wierząc, że są w tym najlepsze, a mąż bez nich sobie nie poradzi.”
„Lato z Ritą” to książka, w której autorka w fabule opisującej codzienne życie mieszkańców Starej Dobrej wplata rady i elementy będące wskazówkami, jak ożywić swoje życie, życie swoich bliskich, a także społeczności i miejsca, w którym się mieszka. Tytułowa Rita jak przysłowiowy grom z jasnego nieba ożywia związki małżeńskie, napędza kreatywność mieszkańców i scala społeczność. Szczęsna uświadamia czytelnikom, że tak niewiele trzeba zmienić w życiu, by dużo zyskać. Powieść emanuje ciepłem, radością, momentami wzrusza, poprawia nastrój i daje nadzieję, że w każdym wieku i w każdym przypadku istnieje droga, która przynosi szczęście i radość.
„Warto mieć coś swojego, co należy wyłącznie do ciebie. Jeśli lubisz to robić, a innym również podobają się twoje dzieła, wejdź w to całą sobą, mimo lęku i wątpliwości.
Najnowsza powieść Anny Szczęsnej to swego rodzaju poradnik życiowy, który wzbudza refleksję na temat tego, co tak naprawdę jest ważne, istotne, dające spokój i radość w życiu osobistym i rodzinnym. Jest to również lektura nie tylko dla kobiet, ale również dla mężczyzn, którzy być może wyciągną wnioski i wprowadzą je w życie małżeńskie, ożywiając je i nadając im większą serdeczność i dynamikę.
Mam wrażenie, że Anna Szczęsna sugeruje na przykładzie swoich bohaterów, że warto czasami sięgnąć po poradę u specjalisty, by poprawić jakość życia, które wydaje się nam nudne, beznadziejne i pozbawione perspektyw na przyszłość. Warto rozmawiać, rozmawiać z bliskimi, bliskimi sąsiadami, przyjaciółmi. Nie trzeba dopatrywać się drugiego dna, tylko wyrazić swoje wątpliwości, zastrzeżenia. Nie trzeba męczyć się wewnętrznie, ale rozwiewać swoje rozterki i obiekcje z najbliższymi.
Polecam „Lato z Ritą” jako przykład bardzo ciepłej, rodzinnej i niezwykle refleksyjnej książki.
Katja
Powieść z przesłaniem ale fabuła niezbyt ciekawa.
OdpowiedzUsuń