wtorek, 7 lutego 2023

"Łódzka przystań" - Anna Stryjewska -recenzja przedpremierowa

 Witajcie!

 

Dzisiaj pragnę przybliżyć Wam najnowszą powieść Anny Stryjewskiej pt. „Łódzka przystań” która stanowi pierwszy tom  cyklu pt. „Saga klonowego liścia”. Powieść oparta jest na faktach autentycznych, a jak tytuł wskazuje akcja dzieje  się w okupowanej przez Niemców Łodzi.

Dodam, że „Łódzka przystań” to pierwsza książka  Autorki, którą wydało Wydawnictwo Skarpa Warszawska. Serdecznie gratuluję. Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu oraz Autorce.

 


 

„Starzy i młodzi, mężczyźni, kobiety, nawet dzieci. Połączyła ich ta jedna przypadkowa chwila, która zdecydowała o ich losie. Towarzysze podróży, doli i niedoli. Śmierci lub życia. To dopiero miało okazać. Niewidzialny śmiercionośny żniwiarz stanął nad ich głowami, zastanawiając się, kogo oszczędzić, a kogo zabrać do krainy wieczności.” *

Bohaterką powieści jest  Stefania Rudzka, młoda dziewczyna, która w wyniku łapanki trafia do obozu pracy o bardzo wysokim rygorze. Stryjewska nie szczędzi słów opisując warunki, w jakich przyszło żyć, pracować i umierać ludziom różnego pochodzenia. 

 


 

„Stosy nagich, nieludzko chudych ciał, szkieletów obciągniętych wałkami skóry nie były już czymś szokującym. Unoszący się nad dachami obozowiska gryzący dym uświadamiał tylko, że życie jest czymś tak ulotnym jak ta snująca wolno, szara chmura na niebie. Oby tylko jak najmniej bolało, oby nie cierpieć zbyt długo – zdawały się mówić lękliwie zaciśnięte w kreskę usta i wpatrzone w to cmentarzysko pary żywych jeszcze oczu.”**

W murach getta Stefa  poznaje Kazię, z którą się zaprzyjaźnia. Obie dziewczyny wzajemnie się wspierają i dodają sił w chwilach zwątpienia. Planują ucieczkę i powrót do domu. Czy im się to uda?  W pewnym momencie los uśmiecha się do głównej bohaterki, stawiając na jej drodze kogoś wyjątkowego. Po opuszczeniu murów jej życie zaczyna się na nowo…Czy w końcu będzie szczęśliwa i wolna? Tego wszystkiego dowiecie się z najnowszej powieści Anny Stryjewskiej.

 


 

„Przechodnie trącali ją, kiedy usiłowała przeciąć ulicę Piotrowską, w czasie okupacji niemieckiej przemianowanej na Adolf-Hitller-Strasse. Z ciekawością zatoczyła wzrokiem po murze narożnika, ślad po tabliczce z nazwą ulicy widniał na nim w postaci dwóch głębokich dziur. Widocznie nie było jeszcze nowych, a stare mieszkańcy miasta z radością zerwali zaraz po wyzwoleniu. Secesyjne kamienice, spuścizna po danych łódzkich  fabrykantach, nie uległy na szczęście zniszczeniu. Nadal trwały, stojąc ciasno obok siebie, kryjąc w swoich wnętrzach niejedną ludzką tragedię. Tu i tam widać było poszarpane bombami mury, z wybitymi szybami w oknach bądź usianymi gęsto otworami po ostrzałach. To i tak było niczym w porównaniu ze stratami, jakie poniosła Warszawa.”***

 

Stefania  po opuszczeniu murów getta musiała się zderzyć z trudną, bolesną i niepewną rzeczywistością, Jak się okazuje, droga do domu okazała  się długa i kręta, pełna ludzkich dramatów. Jednak wiara w lepsze jutro i chęć ujrzenia rodziny była  dla Stefci siłą napędową pozwalającą  pokonywać wszelkie trudności. Czy tej siły starczyło  jej by dotrzeć do bliskich  i spotkać się z ukochanym ?

 

„Jestem wściekła, czuje się oszukana, zdradzona po raz kolejny.[…]” ****

 


 

Książka podzielona jest na dwie części, które pozwalają na lepsze poznanie nie tylko losów bohaterów ale także sytuacji politycznej i społecznej, w których przyszło  im żyć.

„Kto wie, w którą stronę pchnie nas los? Kto wie, czy to koło toczyć się będzie dalej, z nami, czy bez nas? *****

 

Anna Stryjewska  niezwykle plastycznym językiem szczegółowo opisuje wydarzenia, z którymi musieli zderzyć się ludzie żyjący w latach wojny i tych powojennych. Czytelnik poznaje  historię Polski, staje się świadkiem odradzania życia w  teoretycznie wolnym narodzie. W udręczonym powojennym  świecie, gdzie zdobycie kromki chleba graniczyło z cudem pojawiają się kawiarnie, teatry, sklepy, zakłady wznawiają swoją działalność. Ale pojawiają się też kolaboranci, donosiciele…

„Łódzka przystań” to także powieść o ludziach, z różnych sfer społecznych, tych bogatych i tych biednych. Autorka zabiera czytelnika na salony, pokazując różnice pomiędzy bogaczami, którzy mieli znajomości wśród panującej władzy, mogli spełniać swoje marzenia poza granicami kraju  i dla których liczyło się nazwisko. Na przeciwwadze są Ci ubodzy, z trudem wiążący jak to się mówi koniec z końcem, ale  dla których  najważniejsza jest  rodzina i  wspólnie spędzony z nią czas.

W końcu „Łódzka przystań” to również powieść o relacjach międzyludzkich- o zaufaniu, o odpowiedzialności za rodzinę, za najbliższych. Uważam, że Stryjewska bardzo doświadczała swoją Stefanię, wielokrotnie wystawiając jej jestestwo na niepewność, ból, lęk, zmartwienia i wszelkie przeciwności losu. Ale w ten sposób dokładnie poznaliśmy bohaterkę tejże powieści.

 


W „Łódzkiej przystani”  spotykamy  wiele ciekawych osób- tych związanych z polityką, jak  i kulturą. Mnie szczególnie  zainteresowała  postać Willa Rittera i Reny. Nie będę opisywać tychże postaci jednak gwarantuję Wam, że  te osoby szczególnie zostaną w Waszej pamięci.

Czytając  książkę  miałam wrażenie, że wraz z bohaterką uczestniczę w wydarzeniach, odczuwam ból, strach, nienawiść i bezradność. Jestem przekonana, że podobne odczucia będą i Wam towarzyszyć. 

Autorka w powieści  idealnie nakreśliła  świat wojennej i powojennej Łodzi.. Myślę, że jeszcze bardziej zanurzą się w lekturę powieści Ci, którzy znają to  miasto i  na co dzień przemierzają łódzkie ulice.

„Łódzka przystań” to przepiękna powieść o cierpieniu o chwilach zwątpienia, o miłości i nadziei, która nigdy nie umiera. To w końcu historia, w której pierwsze skrzypce odgrywa wiara i walka- o siebie i o  lepsze jutro.

 


 

Jeśli chcecie wypić filiżankę herbaty w Łodziance, czy wybrać się wraz z bohaterami do Zachęty, lub spotkać się z Julianem Tuwimem, serdecznie zapraszam Was do lektury tej niezwykle ciekawej, chociaż trudnej i miejscami brutalnej lektury. Uważam jednak, że jest to najlepsza powieść Anny Stryjewskiej w jej dorobku literackim.

 

Przypisy:

*A.Stryjewska: "Łódzka przystań", Skarpa Warszawska, Warszawa, w. 17

**Tamże, s. 20

***Tamże, s. 67

***Tamże, 354

*****Tamże, s. 362

 

Gratuluję i polecam,

Katja

 

5 komentarzy:

  1. Z niecierpliwością oczekuję swojego egzemplarza tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powieść w wersji ebooka i audiobooka pojawiła się na Legimi więc zabieram się za czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno by mi się spodobała ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa,przejmująca fabuła!Warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam. Tytuł zapisuję🙂i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń