piątek, 6 stycznia 2023

"Lekarka nazistów"- Anna Rybakiewicz- recenzja przedpremierowa

 Witajcie,

 

Czy można służyć tym, którzy zabijają naszych najbliższych? 

 

 

Dzisiaj chciałabym Was zainteresować pewnym debiutem, który umilił mi ostatnie dni starego roku. Mam tutaj na myśli powieść napisaną przez Annę Rybakiewicz pt.”Lekarka nazistów”. Przedpremierowy egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Filia, za co bardzo dziękuje. Premiera tej wyjątkowej, w moim odczuciu publikacji już niebawem, bo 25.01.2023 roku.  

 

Zanim jednak nieco szerzej opowiem o recenzowanej pozycji  swoim zwyczajem, w kilku słowach, przedstawię Wam Autorkę.

 

Anna Rybakiewicz to absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie w Białymstoku. Od 2016 roku pracuje  jako Radca Prawny. Prywatnie to żona i mama dwójki dzieci oraz Pani swojego kota. Mieszka w Łomży. W chwilach wolnych kocha rozmawiać z ludźmi i słuchać ich historii, do których stara się odnosić w swoich powieściach. Z medycyną nie ma nic wspólnego. Skąd zatem tak dogłębna wiedza w jej zakresie oraz  tak realistycznie  i fachowe przedstawienie jej meandrów? Otóż  w jej ocenie  niezwykle wiarygodnie oddaje to sens powieści, ponadnormatywnie zwiększając jej wartość.

 


 

Książki o tematyce wojennej wielokrotnie gościły już na blogu Książkowe wieczory u Katji.  Mimo, że nie wszyscy zaczytują się w takich publikacjach,  ja z dużym zainteresowaniem i wciąż nienasyconą dozą ciekawości  sięgam po tego typu publikacje.

 


„Nie mogłam pozwolić sobie na rozpacz. Na wojnie nie ma czasu na żałobę. Nawet gdy traci się miłość swojego życia.  W jednej chwili poczułam całą złość, bezradność, żal i smutek, bo przecież była jeszcze ona….Klara, nasze jedyne dziecko. Musiałam ratować ją za wszelką cenę.” *

 

 

„Lekarka nazistów” to taki debiut literacki, który już od pierwszych stron wywołuje na ciele gęsią skórkę.  W prologu czytelnik zapoznaje się z fragmentem Przysięgi Hipokratesa. Czy to zabieg celowy? Być może. Jednak będąc już po lekturze książki wiem, że takie rozpoczęcie historii, którą opowiada Alicja Sambor, główna bohaterka „Lekarki”, jest jak najbardziej na miejscu.   Po przewróceniu kolejnych kart książki poznajemy losy kobiety- chirurga, która wraz ze swoją córką Klarą, samotnie ucieka z Warszawy. Czytelnik dowiaduje się, że kobieta jest wdową, gdyż jej mąż został rozstrzelany przez Gestapo. Podczas mimowolnej  podróży obie bohaterki stają się świadkami  wypadku, w którym zostaje ranny młody mężczyzna, niemiecki żołnierz Franz Hizel.  Jak się potoczą dalsze losy Alicji i Klary? Jaką rolę w życiu kobiet będzie miał polski porucznik o pseudonimie „Zając”?

 

Anna Rybakiewicz napisała powieść obyczajową, w której wątek medyczny ściśle łączy się z wojennym, podkreślając  jeszcze bardziej brutalne losy bohaterów . Nie jest to książka łatwa w odbiorze, ponieważ Rybakiewicz wielokrotnie ukazuje bestialską i niewytłumaczalną prawdziwą twarz wojny, okrutnego wroga i dopełniającą całość rolę lekarza. Bohaterka nie ocenia tych, którzy oczekują na pomoc. Czy to wróg, czy rodak, biedny czy bogaty, każdy zasługuje tu na ratunek.

Uważam, że Autorka napisała powieść nie tylko wiernie ukazującą rzeczywistość wojenną, w której przyszło egzystować tym  którzy walczyli i tym którzy tracili swoich bliskich. Pokazała przede wszystkim rolę kobiety lekarza, która wykonując swój zawód i jednocześnie stojąc po dwóch stronach barykady, wielokrotnie naraża siebie na śmierć w imię złożonej przysięgi. 

„Lekarka Nazistów” to debiut, który pachnie świeżym literackim spojrzeniem na  wiele tematów, które dotyczą  każdego z nas. Uważam, że „Lekarka nazisty” to historia, która na długi czas zostaje w naszej pamięci. Być może Rybakiewicz ociera się o fikcję literacką jednak sądzę, że wiele z takich historii, które wydarzyły się podczas brutalnych wojen,  miało swoje miejsce.

 

„Zrobiłam kilka kolejnych kroków i uklękłam tuż obok chłopaka, a może dorosłego mężczyzny… Tego nie byłam w stanie stwierdzić. Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego. Bałam się, że za chwilę zacznę krzyczeć z przerażenia. Całe jego ciało to była jedna wielka krwawiąca rana. Nie zauważyłam ani skrawka skóry bez zasinienia i opuchlizny. Na pierwszy rzut oka stwierdziłam złamanie nosa oraz szczęki, połamane ręce i nogi. Chciałam stąd uciec jak najszybciej i jak najdalej. W końcu zacisnęłam mocniej zęby i delikatnie zaczęłam go badać. Przejechałam dłonią po jego ciele. Cicho zajęczał. Dotarło wtedy do mnie, że złamana miał niemal każdą kość. Nie wiedziałam, że to w ogóle było możliwe. Czułam, jak zaczynają szklić mi się oczy. Cofnęłam rękę i skupiłam myśli na swojej torbie. Otworzyłam ją i wyjęłam z niej fonendoskop, chociaż nie miałam pojęcia w jakim celu. Mężczyzna ledwo oddychał. Wymagał specjalistycznej opieki, a nie osłuchania.” **

 

Historia Alicji Sambor zawładnęła mną całą. Oczyma wyobraźni wyobrażałam sobie główną bohaterkę w roli  matki, lekarza  ale i kochanki. Kibicowałam jej podczas przeprowadzania zabiegów, które były wykonywane w bardzo trudnych, nierzadko nieludzkich warunkach. Podczas lektury wielokrotnie czułam lęk, zniesmaczenie, żal, ale za każdym razem  bezradność.  Te wszystkie emocje powodowały, że samą książkę czytało mi się z dużą dozą zainteresowania i wypiekami na twarzy. W „Lekarce nazistów” pojawia się również wątek miłosny, który w moim odczuciu jeszcze bardziej uprawdopodobnia historię napisaną przez Annę Rybakiewicz. 

 

„Miałam dość ciągłej walki, lawirowania między Niemcami a partyzantami. Nie chciała już być częścią tej wojny.” ***

 


 

Autorka nakreśliła wojenną rzeczywistość, w której brali udział wszyscy- matki, dzieci, samotne kobiety, ale i Alicja, która wielokrotnie postawiona przed trudnymi dla niej i córki decyzjami, musiała wybrać to co było w danym momencie najważniejsze. Bohaterowie nakreśleni przez Rybakiewicz są charakterni i niesłychanie mocni, a przy tym nieprzejaskrawieni.

W tym miejscu chciałabym wspomnieć, że bardzo zaskoczyły mnie losy Janka. Prawdę powiedziawszy, były dla mnie szokiem. Nie będę tutaj zdradzać fabuły, jednak te osoby które sięgną  po „Lekarkę nazistów” niech uważnie czytają całą lekturę. Również Franz Hizel , komendant niemiecki, w moim odczuciu okazał się, nazwijmy to interesującą postacią. Jak się okazuje,  pod niemieckim, ciemnozielonym mundurem  mężczyzna skrywa bardzo ciekawą historię swojego życia.

 

Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać historię napełnioną tak wieloma emocjami.  Uważam, że „Lekarka nazistów” to bardzo mocny, niezwykle interesujący debiut, który warto przeczytać. Być może znajdą się też tacy, którzy będą uważać, że wydarzenia które zostały opisane przez Autorkę w powieści są przekontrastowane,  nie do końca prawdziwe. Ja odbieram całość  jako spójną i mocno osadzoną w realiach.  Brawa należą się Autorce za tak wierne oddanie pracy lekarza chirurga.

 


Jeśli szukacie ciekawej i wartościowej książki, która utkana jest z ludzkich losów, a osnową jest wojna, to sięgnijcie po najnowszą powieść Anny Rybakiewicz pt. ”Lekarka nazistów”. Dla mnie to wyjątkowa powieść, która znajdzie ważne miejsce w mojej biblioteczce.

 Przypisy:

*A.Rybakiewicz: "Lekarka nazistów", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2022, s. 23

**Tamże, s. 263

***Tamże, s. 249

Polecam,

 

Katja

 

7 komentarzy:

  1. Nie przepadam za książkami wojennymi, ale myślę, że czas to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna recenzja. Powieść na liście planów. Kiedyś kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już zamówiłam i czekam na dostawę.

    OdpowiedzUsuń
  4. To naprawdę cudowna historia, która porywa od pierwszych stron! Poruszyła mnie! :)

    OdpowiedzUsuń