Strony

wtorek, 2 października 2018

"Człowiek z brzytwą"- Anna Trojanowska



Witajcie!

W dzisiejszy, deszczowy, przynajmniej w Krakowie wieczór chciałam Was zaprosić do zapoznania się z moimi przemyśleniami i odczuciami po przeczytaniu kryminału napisanego przez Panią Annę Trojanowską  pt. „Człowiek z brzytwą”. Książkę otrzymałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka. Bardzo dziękuję.

Akcja powieści rozgrywa się w sennym mazowieckim miasteczku oraz w pobliskiej Suchej Woli,miejscowości aspirującej do nazwy uzdrowiska. Spokój i beztroskę kuracjuszy burzy wiadomość o znalezieniu ciała młodej piętnastoletniej dziewczyny, która tak oni była tutaj na leczeniu. Denatka ma na szyi sine ślady po uduszeniu i obcięte włosy. Włosy dziewczyny, a raczej ich kolor zwracały uwagę innych ludzi, były bowiem rude. Sprawa trafia do komisarza policji kryminalnej Kornela Połżniewicza. To, co z początku wydaje się być samobójstwem po dokładniejszych oględzinach zwłok przez doktora Wernera samobójstwem nie jest! To morderstwo dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Rozpoczyna się śledztwo, które z początku wydaje się być łatwe, ale z biegiem czasu coraz bardziej spędza sen z oczu komisarza. Zwłaszcza, że morderca znowu uderza. Na kobiety z miasteczka pada blady strach a komisarz wraz z swoim zastępcą Drużyńskim robią wszystko by odnaleźć zbrodniarza. Efekty ich pracy są mizerne. Kolejny trup a zabójca dalej na wolności. Wszelkie ich podejrzenia wyparowują niczym woda w tych upalnych i dusznych letnich dniach.


Dodatkowo nad Połżniewiczem niczym miecz Damoklesa wisi perspektywa rozmowy ze swoim przełożonym Mikołajem Piotrowiczem  Filonowym z Sądu Kryminalnego w Warszawie. Dla komisarza to być albo nie być, czyli albo znajdzie mordercę, albo zostanie przeniesiony do pracy  na wieś, gdzie diabeł mówi dobranoc. A wtedy zniknie jego prestiż, a żona jeszcze dokładniej zatruje mu życie. Śledztwo trwa, myślenia nie ułatwia lejący się skwar z nieba i opary smrodu unoszące się z rodzimej fabryki mączki kostnej. Nie pomagają też żarliwe modlitwy kobiet – oprawca dalej na wolności!

Kim jest człowiek, który wybiera na swoje ofiary młode dziewczyny z długimi włosami? Dlaczego w pobliżu miejsca zbrodni pozostawia ślad, wiążąc z roślin coś, co przypomina przepiórkę? Kto, kiedy i dlaczego na głowę figurki św Magdaleny w kaplicy starego klasztoru nałożył perukę wykonaną z włosów pierwszej ofiary dusiciela?



Fabuła książki jest niebanalna, utrzymana w stylu „retro” bowiem akcja dzieje się  sto kilkadziesiąt  lat temu. Autorka umiejętnie buduje napięcie a zagadka kryminalna jest doskonale skonstruowana! Trudno domyślić się kto jest oprawcą.

Autorka bardzo sugestywnie oddała koloryt małego miasteczka na Mazowszu. Poznajemy różnych ludzi pośród, których trafiają się najrozmaitsze osobowości, dziwacy, oryginały, nobliwe panie zajmujące się działalnością charytatywną i miasteczkowe plotkarki. W powieści spotykamy przedstawicieli wszystkich warstw społecznych, od służących,praczek począwszy a na właścicielu fabryki kończąc. Postacie są wyraziste o ciekawych charakterach i moralnej dwuznaczności.



O mieszkańcach najwięcej wie Drużyński, zastępca komendanta, który ma znajomych wszędzie. I w tak zwanych dobrych domach,modnych lokalach, ale i w najpodlejszych spelunkach, gdzie strach zaglądać. Zna też rodzinne sekrety, wie dużo o wydarzeniach z przeszłości niektórych tubylców, ich chorobach także umysłowych, skomplikowanych, napiętych związkach rodzinnych i małżeńskich. A jak nie wie to poruszy niebo i ziemię, i się dowie!

Może lektura kryminału na noc jest dla niektórych zwłaszcza z wybujałą wyobraźnią niezbyt wskazana, ale jak to mówią czytać można zawsze i wszędzie,niekoniecznie wieczorem. Sięgnąć po tą książkę warto! Na pewno Was oczaruje, zaintryguje,dostarczy mocnych wrażeń! Podejrzewam, że nawet ci, którzy czytają tylko kryminały i bywa, że już po przeczytaniu pierwszych stron potrafią odgadnąć kto jest winnym, w tej powieści tak łatwo im nie pójdzie. 

Raz jeszcze bardzo dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za możliwość przeczytania i zrecenzowania powieści.

Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki.

Serdecznie polecam!
Katja

3 komentarze:

  1. Będę chciała sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj to coś dla mnie. Lubię gdy trup sieje się gęsto. Nie znam autorki ale miło poznać kogoś nowego. Dlatego sięgnę z ogromną przyjemnością za tą pozycję Dziękuję Katju

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro lektura dostarczy mocnych wrazeń to jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń