Witajcie,
Dzisiaj zapraszam Was do zapoznania się z literackim debiutem Małgorzaty Kołakowskiej, czyli powieścią Dom pod Akacjami. Książkę wydało Wydawnictwo Filia, któremu bardzo dziękuję za przesłany do recenzji egzemplarz.
Urokliwa okładka zaprasza nas do Domu pod Akacjami i do cofnięcia się w czasie o równe sto lat. Dom pod Akacjami to nie pensjonat, hotel czy obiekt agroturystyczny, jak mogłaby sugerować nazwa, ale dom handlowy – a raczej salon z odzieżą dla zamożnych kobiet. Akcja powieści rozgrywa się na przełomie lat 1925/26, czyli w czasach, gdy Polska była już niepodległa, a gospodarka i prywatne interesy zaczynały rozkwitać. Niestety, nadal bieda miesza się z bogactwem wyższych sfer, a ciemnota i brak podstawowego wykształcenia ludzi ze wsi kontrastują z cwaniactwem, ale też z wykształceniem mieszkańców miast.
Główne bohaterki – Eliza Kaczmarek i Malwina Lipska – pochodzą ze wsi, z biednych, wielodzietnych rodzin. Dla Elizy wyjazd i praca w domu towarowym to szansa na lepsze życie, wyrwanie się ze wsi. Dla Malwiny to konieczność – sposób na poprawienie bytu rodziny i sprawienie, by w domu była jedna osoba mniej do wykarmienia. Sama Malwina wolałaby zostać na wsi, wyjść za mąż – niestety los chciał inaczej. Obie dziewczyny zostają przyjęte do pracy i zakwaterowane w pokoju, w którym mieszkają już dwie inne pracownice: Jadżka Wojtala i Felicja Witecka. Jak potoczą się losy tych dziewczyn? Jak wygląda ich praca w ówczesnym salonie mody? Jakie relacje panują wśród pracowników? Jaki jest stosunek właścicieli i bogatych klientek do zwykłych pracowników? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w lekturze Domu pod Akacjami.
Powieść Małgorzaty Kołakowskiej jest niezwykle ciekawa. Przybliża nam świat, który już nie wróci – codzienność wielu osób w czasach II Rzeczypospolitej, realizację ich marzeń, dążenie do rozwoju osobistego i kształtowania przyszłości. Tłem powieści jest działalność domu handlowego z pełnym zapleczem usługowym – szwalnią, magazynem oraz swego rodzaju hotelem robotniczym dla pracowników. W tę strukturę autorka wplotła historie pracowników, hrabianek, właścicieli – ich problemy, wybory, ale także brak alternatyw dla kobiet, trudne relacje damsko-męskie i odwieczne dążenie do miłości oraz lepszego życia.
Postacie w powieści są bardzo charakterystyczne i barwne. Kołakowska doskonale żongluje emocjami bohaterów, ukazując ich dobre i złe cechy. Eliza to energiczna, zdeterminowana młoda kobieta, dążąca do zawodowego rozwoju, nieupatrująca szczęścia w zamążpójściu – można by rzec: ówczesna singielka i stylistka. Malwina – łatwowierna, bojaźliwa, szukająca miłości i oparcia w mężczyznach. A mężczyźni tamtych czasów? Jak i dziś – jedni uczciwi, inni szukający przygód, łatwych dziewczyn, wykorzystujący swoje zawodowe przywileje do celów niekoniecznie moralnych czy szlachetnych. Autorka uświadamia nam, że pomimo upływu stu lat, w niektórych aspektach życia niewiele się zmieniło.
Powieść ciekawa, z elementami historycznymi i kryminalnymi, odsłania epokę pełną kontrastów, w której świat kobiet – niezależnie od pochodzenia i zamożności – był tłamszony przez społeczne konwenanse i niepisane prawo wyższości płci męskiej.
Warto sięgnąć po tę książkę – szczerze polecam i z niecierpliwością czekam na kolejną.
Polecam,
Katja
Ciekawa książka po przeczytaniu której nasuwają się różne porównania,refleksje ...
OdpowiedzUsuń