Strony

czwartek, 15 grudnia 2022

"Opowieści starego lustra"- Dorota Gąsiorowska

 Witajcie!

 

Dzisiejszego  wieczoru przybliżę  Wam najnowszą książkę Doroty Gąsiorowskiej „Opowieść starego lustra”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak. Książkę wraz z bardzo miłą i serdeczną dedykacją otrzymałam od Autorki i Wydawnictwa Znak.

 


 

Dobry los sprawił, że czytałam powieść kiedy to do Krakowa dotarła zima i biały puch zasypał ulice, okrył korony drzew a bożonarodzeniowy jarmark na krakowskim Rynku i świąteczne dekoracje jakby wpisały się w klimat książki. Bowiem akcja powieści rozgrywa się w przedświątecznym czasie  na starym mieście w Krakowie i w podkrakowskich Brzezinach w XIX wieku.

 


Alicja, historyk sztuki pracuje w maleńkim sklepie pełnym antyków, różnych staroci,  bibelotów należącym do pana Teodora. Sklepik znajduje się na ulicy Świętego Jana, podobnie jak mieszkanie właściciela. Alicja również mieszka  na tejże ulicy więc do pracy ma kilka kroków. Nieodłącznym elementem sklepiku jest kot Faun, który wyleguje się  na wyścielonej kolorowym pledzie skrzyni umieszczonej w witrynowym oknie jakby zapraszając przechodniów do wstąpienia weń.

Pewnego dnia Alicja od pana Teodora otrzymuje w prezencie  kryształowe lustro, które powoduje w jej życiu wiele niespodziewanych i niewytłumaczalnych zdarzeń.

 


 

„Musi być jakieś  wytłumaczenie, przecież nikt nie niknie ot tak i nie pojawia się później w innej rzeczywistości.” * 

 

Pewnego wieczoru kiedy Alicja spogląda w lustro przenosi się do dziewiętnastowiecznego dworku gdzie pracuje jako guwernantka Elizy i Adeli. Kiedy ustępuje pierwsze osłupienie, konsternacja i dziewczyna przyzwyczaja się do dworskiego życia, zdziwaczała staruszka Zafira zmusza ją do powrotu do współczesnego życia. I te podróże w czasie kilkakrotnie się powtarzają, a za każdym razem Alicja coraz bardziej poznaje codzienne życie, zwyczaje wiejskiego dworku sprzed ponad stu lat.

 


 

Tymczasem we współczesności kobieta dowiaduje się,że dworek w Brzezinach wrócił do potomków rodu Wilkanowskich. Chociaż dwór jest zrujnowany, w przybudówce mieszka pani Florentyna, z którą Alicja się zaprzyjaźnia, ratuje jej życia a z biegiem czasu okazuje się iż kobieta to dawna znajoma ukochana pana Teodora.

 

„Zyskaliśmy szansę, żeby przeżyć ten czas tak, jak zawsze tego pragnęliśmy a nie mogliśmy sobie na to pozwolić…” ** 

 

W życiu Alicji pojawia się młody archeolog Wojciech, krewniak Florentyny, który jest zadziwiająco podobny do Wojciecha z drugiej strony magicznego lustra.

Jak potoczą się losy bohaterów tych współczesnych i tych z XIX wieku? O tym możecie przeczytać w powieści „Opowieść starego lustra.”

 


Dorota Gąsiorowska napisała powieść magiczną, która doskonale wpisuje się w ten przedświąteczny czas, przenosi nas do pełnego uroku Krakowa, tego dzisiejszego i tego sprzed stu kilkudziesięciu laty. Zwykło się mówić, że w starym Krakowie panuje genius loci i mam wrażenie, że ten duch miejsca pozwolił Autorce w pełni oddać tę specyfikę krakowskich uliczek teraz i w XIX w., ich romantyczność, liryczność, niepowtarzalny klimat.  Autorka podkreśliła w powieści międzypokoleniowe ciepłe pełne rodzinnej przyjaznej atmosfery stosunki, empatię i wrażliwość na bliźnich.

Bohaterowie książki są wiarygodni i doskonale się wpisują w treść powieści. Rodzinne tajemnice rodu Wilkanowskich, Florentyny,Teodora  i  skomplikowane relacje między poszczególnymi postaciami czynią powieść interesującą i dodają jej atrakcyjności.

Dodam jeszcze, że książka napisana pięknym, literackim językiem bez wszelkich nawet mini wulgaryzmów.

 

„Czasem wszystko wydaje się inne, niż jest w rzeczywistości.”***

Szczerze zachęcam do przeczytania „Opowieści starego lustra” i przespacerowania się jeśli ktoś może krakowskimi ulicami Świętego Jana, Tomasza, zaglądnięcia do kościoła  św. Jana, kościoła Pijarów do którego wybrali się na pasterkę nasi współcześni bohaterowie. A jak Wam starczy czasu to zaglądnijcie na ul. Sienną, gdzie mieścił się antykwariat przyjaciół pana Teodora – Sary i Franciszka.

Polecam,

Przypisy:

*D.Gąsiorowska: „Opowieści starego lustra”, Wydawnictwo Znak, Kraków, 2022, s. 74

**Tamże, s. 410

***Tamże, s. s.443

4 komentarze:

  1. Będzie czytana w następnej kolejności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja zachęca do przeczytania.Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę mi ta książka przypomina to przeniesienie w czasie "Godzinę pąsowej róży" czy "Alicje w krainie czarów"
    Ale czyta się dobrze.

    OdpowiedzUsuń